Dlaczego prawie niemożliwe jest dla mnie zasnąć leżąc na plecach, skoro jak tylko zasnę i tak przewracam się na plecy?
Odpowiedzi
Dosłownie też nie mogę spać na plecach. Częściowo, jeśli zacznę zasypiać na plecach, budzę się chrapaniem.
Na studiach był bardzo mroczny czas, kiedy miałem problemy ze snem.
Ile kłopotów?
No cóż, szedłbym spać, powiedzmy, o pierwszej w nocy. Zegar wybiłby 2, 3, 4…
Jest 7 rano i nie spałem całą noc.
NIE , nie zerkałem na telefon . Po prostu leżałem w łóżku całą noc z zamkniętymi oczami i po prostu nie spałem.
Zdarzyło się to trzy razy w ciągu tygodnia. Natychmiast błagałam mojego lekarza o tabletki nasenne. Odmówił, mówiąc, że nie jest dobrze być tak łatwo uzależnionym od pigułek. Daj mu czas, powiedział. Moja mama i przyjaciele zaproponowali medytację. Liczyć owce. Policz od 1 do 1000. Śpiewaj mantry. Używaj łagodzących żeli pod oczy. Próbować…
Bez zmiany. Do tego czasu zaczęła się rejestrować główna przyczyna. Lęk. W różnych kwestiach, od zdrowia, przez naukę, po życie osobiste. Przez cały dzień otaczali mnie ludzie, chodząc na zajęcia lub oglądając telewizję. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że mam problemy! Ale w nocy, pozostawiona sama sobie ze swoimi myślami, miałam poczucie niepokoju o wszystko. Nie chodzi o to, że moje życie było bałaganem, moje oceny były dobre, byłam szczęśliwa z przyjaciółmi i kochałam swoją rodzinę. Po prostu nie mogłem tego wskazać. To dokuczliwe poczucie przeczucia. Żadne konkretne wydarzenie nie przeszkadzało mi. Ale moje myśli były mroczną mieszanką rzeczywistości i fantazji. Jakkolwiek łatwo jest powiedzieć lub pomyśleć „Przestań się martwić”, nigdy nie jest to takie proste. Twój mózg ma dziwny zwyczaj nie słuchania twoich rozpaczliwych próśb w takich chwilach jak ta.
Znalazłem kilka rozwiązań. Ciężko pracowałem przez cały dzień. Nie usiedziłbym spokojnie, zajmuję się nauką lub zajęciami pozalekcyjnymi, żeby moje wyczerpane ciało zatriumfowało nad moim mózgiem i zmusiło go do wyłączenia. Ale to nie zawsze działało. A to byłoby jeszcze gorsze, bo moje wycieńczone ciało i mózg wyłączały się we wczesnych godzinach porannych, a ja czasami opuszczałem zajęcia!
Czasami rozmawiałem ze sobą, próbowałem wnioskować za pomocą mojego mózgu (jakby to była inna niezależna jednostka!). "Wszystko w porządku. Niedługo zaśniesz. Po prostu bądź spokojny. Czasami to działało. Innym razem, nie. Bez snu do 5 rano
Na jakiś czas przestałem oglądać filmy i programy telewizyjne, zwłaszcza po obiedzie. Chodził na długie spacery. Monitorowałem mój obiad (i nie mogłem znaleźć żadnej korelacji, przynajmniej w moim przypadku). Próbowałem wchodzić w interakcje z przyjaciółmi jeszcze częściej niż zwykle, znacznie skracając czas spędzany samotnie. I wierzę, że najważniejszą rzeczą, jaką przestałem robić, było aktywne „próbowanie spania”. Bez liczenia, bez intonowania… po prostu pozwól swoim przypadkowym myślom przejąć cię (delikatnie odwracając się od negatywnych) i zanim się zorientujesz, zasypiasz.
To wszystko, czym mogę się podzielić z mojego doświadczenia. Czasami wciąż mam trudności, tak jak wszyscy, ale nigdy nie było tak źle, jak ten trzymiesięczny odcinek na studiach. Uważam, że jeśli stale masz problemy, udaj się do lekarza i zdecydowanie poszukaj pomocy. Jeśli nie pigułki, przynajmniej terapia może pomóc w dotarciu do pierwotnej przyczyny.