Jak komunikują się zmarli bliscy

Nov 29 2022
Nieoczekiwane sposoby, w jakie nasi zmarli bliscy komunikują się z nami z drugiej strony.
Był listopad 2018 roku, kiedy nieoczekiwanie doświadczyłam, jak komunikują się zmarli bliscy. Szukałem pracy odpowiadającej moim potrzebom.
Zdjęcie dostarczone przez autora: zdjęcie mojego taty zrobione przez mojego brata @iamjon29

Był listopad 2018 roku, kiedy nieoczekiwanie doświadczyłam, jak komunikują się zmarli bliscy. Szukałem pracy odpowiadającej moim potrzebom. Nie wiedziałem, że moja intencja znalezienia idealnej pracy zostanie wysłuchana i otrzyma boską interwencję w najbardziej synchroniczny i niewiarygodny sposób.

Oprócz znalezienia nowej pracy potrzebowałam również nowego przedszkola dla mojego synka, Anthony'ego, który miał dwa lata.

Mieliśmy szereg problemów z centrum, do którego uczęszczał Anthony. W rezultacie zacząłem sprawdzać inne przedszkola. Jednak w naszej okolicy nie było wolnych miejsc.

Potem zaczęłam szukać żłobków w mieście, ponieważ mój mężulek też tam pracował. Gdybym mogła również znaleźć pracę w mieście, mój mąż i ja moglibyśmy na zmianę podwozić Anthony'ego do przedszkola.

Mając to na uwadze, przeszukałam Internet, znalazłam kilka ośrodków w pobliżu biura mojego męża i zaczęłam do nich dzwonić. Okazało się, że co najmniej trzy ośrodki miały wolne miejsca od stycznia 2019 r. Na podstawie tego odkrycia rozpocząłem swój plan poszukiwania pracy.

Planowałem szukać ogłoszeń o pracę i pracować nad aplikacjami po tym, jak położę syna Anthony'ego do łóżka. Niemniej jednak ten plan okazał się męczący, ponieważ większość nocy mój syn kładł się spać do późna.

Zanim Anthony zasnął, nie miałem już energii na szukanie pracy. Dlatego po dwóch długich podaniach o pracę i pójściu spać po północy czułem się wyczerpany i uznałem to za wyzwanie.

Moje doświadczenie z tym, jak komunikują się zmarli bliscy

Mój tata, który przeszedł transformację w 2011 roku, często odwiedzał mnie w snach. Jednak tej nocy, kiedy przed pójściem spać myślałem o tacie, zdecydowałem się zamiast tego z nim porozmawiać i zapytałem go ze zdecydowanym zamiarem:

Czy to musi być takie trudne?
Potrzebuję boskiej interwencji, tato.
Jeśli jest w twoich rękach,
prześlij mi jak najszybciej odpowiednią pracę!

Dwa dni później, przed pójściem spać, zobaczyłem ogłoszenie o pracę, które brzmiało dokładnie tak, jak chciałem. Kilka agencji reklamowało tę właśnie pracę. Niemniej jednak poczułem pociąg do konkretnej agencji i zdecydowałem się aplikować następnego dnia.

Jak moje modlitwy zostały wysłuchane

https://www.shutterstock.com/image-photo/beautiful-woman-prays-on-sea-shore-1558096118

Byłem zaskoczony, gdy następnego dnia rekruter z agencji, którą wybrałem do ubiegania się o pracę, zadzwonił do mnie i zostawił wiadomość na mojej komórce!

Jakby ciągnięta przez wewnętrzną siłę, poczułam, że poszukam profilu rekrutera na LinkedIn, zanim do niego oddzwonię.

Zgadnij co?

Kiedy znalazłem profil rekrutera, zobaczyłem jego zdjęcie, a patrząc na mnie na ekranie były urodziny rekrutera.

Łzy zaczęły płynąć mi po twarzy, gdy zdałam sobie sprawę, że rekruter ma urodziny tego samego dnia, co mój tata, 9 lipca.

Dość powiedzieć, że dzięki powyższym wydarzeniom nauczyłem się, jak zmarli bliscy komunikują się z nami i sprawiają, że rzeczy dzieją się, aby pomóc nam wtedy, gdy najbardziej tego potrzebujemy!

Wystarczy, że porozmawiamy z nimi z otwartym sercem i otwarcie poprosimy o to, czego pragniemy, ponieważ natychmiast nam pomogą lub zwrócą się o pomoc do drugiej strony w naszym imieniu.

Pewnie już się domyślacie, co było dalej.

Nie tylko dostałem pracę, której potrzebowałem do „t”, ale byłem także w stanie zapisać Anthony'ego do pięciogwiazdkowego przedszkola w mieście, które znajdowało się w odległości krótkiego spaceru od mojego biura i mojego męża.

Czułam się taka wdzięczna, bo wiedziałam, że tata uśmiecha się do mnie z góry, o czym opowiem Wam w wierszu, który napisałam. Tytuł wiersza brzmi „Wzywam anioła, którego znam”.

Wzywam Anioła, którego znam

Kiedy potrzebuję pomocy,
kiedy jest mi ciężko,
kiedy nie widzę, co dalej
, wzywam anioła, którego znam.

Osoba, którą znam,
która wciąż jest blisko,
chociaż fizycznie odeszła,
wciąż jest obecna i droga,
która usłyszy moje wołanie
i zmniejszy mój ciężar,
ustawi wszystkie gwiazdy,
sprawiając, że wszystko będzie płynąć.

To, co kiedyś wydawało się niemożliwe,
teraz znajdzie się w mojej dłoni,
bo nie ma nic nierozwiązywalnego,
kiedy otworzę swoje serce.

Cuda przyjdą z zaskoczenia,
a ja będę wdzięczna mojemu ukochanemu,
który zawsze jest blisko, by świecić swoim światłem.
Gdziekolwiek jesteś, dziękuję ci tato!

Podsumowując, wierzę, że nasi zmarli bliscy są w odległości myśli. Przychodzą na ratunek z łaską i miłością, ale musimy być otwarci na ufność!

Jak mówi anonimowy cytat:

„Kiedy tracisz kogoś, kogo kochasz, zyskujesz anioła, którego znasz.”

Czy kiedykolwiek wzywałeś pomocy zmarłej bliskiej osoby?

Podziel się proszę w komentarzach i daj znać.