Jak mam iść naprzód po tym, jak mój mąż dotknął mojej najlepszej przyjaciółki, gdy spała?

Sep 05 2021

Odpowiedzi

AurthurKirksburgh Aug 05 2020 at 12:04

Skonfrontuj się z nim, zapytaj go, dlaczego pytasz go, co próbował zrobić, jeśli stanie się wrogi, zamiast czyścić to czerwona flaga. jeśli zechce porozmawiać, ułóż go tak wygodnie, jak to możliwe, może filiżankę herbaty? Powiedz mu, jak bardzo ci zależy, kochasz i ufasz (udawaj, że musisz), staraj się wyglądać na zaniepokojonego i zranionego, staraj się udawać łzę (lub płakać, ale moim zdaniem łzawienie jest bardziej skuteczne) powiedz, że chcesz „ wybacz” mu, jeśli wyjdzie na jaw, gdy je połączysz, jest bardzo prawdopodobne, że wyjdzie i oczyści się, ale jeśli zaprzeczy i udzieli odpowiedzi, które nie pasują i pobieżnie, powiedz swojej przyjaciółce, co się stało, ostrzeż ją, aby była ostrożna. Staraj się być z nim kochanym gołębiem, w końcu poczucie winy dopadnie, będzie powoli cierpiał, że będzie musiał wyznać ci wolność od cierpienia. Albo możesz go naciskać, osaczać go,

Pamiętaj o tym, że jest to wyłącznie moja rada, nie musisz jej brać, jeśli uważasz, że może to zaszkodzić twojemu związkowi.🙏

LeahWeinberger3 Jun 25 2018 at 23:00

Bądź wdzięczny, że nieszczęście się skończyło. Numer jeden. Musisz zbudować własne życie, musisz znaleźć własnych przyjaciół, musisz stworzyć własne Kręgi Społeczne, musisz pożegnać się z ludźmi, którzy woleliby wierzyć w ich kłamstwa niż twoją prawdę.

To jest bolesne. Ale musisz mieć własne życie w naprawdę dobry sposób, więc ssij jaskier i ruszaj.

Naprawdę wspaniałą rzeczą w tym, oprócz tego, że już nie cierpisz, jest to, że naprawdę pokazuje ci, kim są twoi przyjaciele, choć boleśnie.

Byłem oszołomiony, gdy ludzie, dla których zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, pożyczali pieniądze, aby pomóc, byli dla nich najlepszymi przyjaciółmi, traktowali ich naprawdę dobrze i kochali, tak jak przyjaciele postanowili uwierzyć twarz ich znających mnie po moich działaniach. Dosłownie postanowili uwierzyć słowom narcyza na temat mojej postaci, co udowodniłem im, pomagając im.

Ale wiesz, że w końcu jest mi ich żal. Narc zrobi to, co robi Narc. Oni wszyscy są Zaopatrzeniem. Mogą tego nie wiedzieć, mogą nie wierzyć, że mogą być zszokowani i tego nie rozumieją, ale narcyz nawet nie widzi ich jako ludzi, ludzi lub przyjaciół. I pewnego dnia, ku swemu smutkowi, dowiedzą się, czego nauczyły się już wszystkie inne ofiary.

Pewnego dnia wszyscy będziemy musieli rozliczyć się z naszych działań Jestem szczęściarzem Ty miałeś szczęście wszyscy uciekli to szczęściarze cierpiących przez bardzo długi czas i potrzebujących intensywnej terapii, niektórzy z nas mają dzieci i muszą się uczyć, jak utrzymywać ten rodzaj relacji z naszym narkotykiem w dalszym ciągu w naszym życiu. To długa, ciężka trasa… ale jesteśmy wolni.

Wolny po prostu być. Wolny po prostu być szczęśliwym. Wolny tylko po to, by poczuć nasze uczucia. Wolność żyć życiem, które chcemy żyć. Wolny nie być osądzanym. Było darmowe.

Więc weź radość, uśmiech wolności w swoim sercu, poznaj nowych ludzi spoza tego kręgu społecznego, zaprzyjaźnij się z przyzwoitymi ludźmi spoza tego kręgu społecznego iw końcu po prostu ruszaj dalej, a oni odpadną. Z czasem spojrzysz wstecz i zadziwisz, że twoje lusterko wsteczne będzie ci bardzo pomocne, bo kiedy spojrzysz wstecz i zobaczysz, jak żałosny, nieuczciwy, zapalony gazem i po prostu nierealny jest świat narkotyków, po prostu wiesz, że pewnego dnia to wszystko się rozpadnie, ponieważ ci ludzie nie będą w stanie niczego utrzymać.

Pewnego dnia wszyscy, którzy wierzą w ich fałszywe maski, spojrzą na nie i doznają tej chwili „Święty bzdur, oto jacy są”. Niezależnie od tego, czy cię pamiętają, a teraz ci wierzą, czy też mają do czynienia z własną burzą gówna, która szczerze mówiąc jest znacznie bardziej prawdopodobna, gdy znają narkotyki, nadal będzie to chwila Karmy, ale jest to ta, na którą mogli zapracować, a na którą nie musisz się martwić.

Idź szczęśliwego życia. Miłej radości. Mieć uśmiechy. Stań się osobą, którą byś był, gdybyś nigdy nie spotkał narcy. Jeśli chodzi o tych „przyjaciół”, to karma jeździ autobusem..mnóstwo miejsca.

Najlepsza,

Lea