Jak możemy opisać zwiastun Poolmana, jeśli nie „The Big Lebowski” Chrisa Pine’a?

Opisywanie nowego filmu wyłącznie w kategoriach mentalnych powiązań, jakie wywołuje z tym, co było wcześniej, jest zawsze pewnym oszustwem; każdy film jest w jakiś sposób wyjątkowy , a opisywanie filmu jedynie poprzez wymienianie jego najbardziej oczywistych wpływów (zamierzonych lub innych) rzadko jest najlepszą praktyką. Biorąc to pod uwagę:
Ten zwiastun filmu Poolman w reżyserii Chrisa Prine’a z pewnością ma dość mocny klimat Big Lebowskiego , co?
Powierzchowne podobieństwa są niemal nieuniknione, ponieważ scenarzysta/reżyser/gwiazda Pine ma długie włosy i brodę, panuje ogólna luźna atmosfera i radosna chęć unoszenia się w absurdalnej wersji kalifornijskiego życia, a to tylko jeden naprawdę dobry dywanik od całkowitego powiązania razem . Ale nawet gdy przejdziemy obok rzeczy pierwszego poziomu (w tym obecność Danny'ego DeVito w roli byłego Johna Goodmana Pine'a), łatwo dostrzec podobieństwa, ponieważ film wyraźnie utrzymany jest w tej samej mieszance dziwacznej komedii i filmu noir, co bracia Coen. wydobyto je z takim sukcesem w 1998 r. Pine z pewnością wydaje się czuć komfortowo bawiąc się w tej przestrzeni, wykonując tę samą sztuczkę, którą kiedyś zrobił Jeff Bridges, pozwalając, aby pęknięcia niepokoju wyłoniły się spod cienkiej patyny spokoju stonera.
Żadne z tych stwierdzeń nie ma na celu w żaden sposób oczerniać Poolmana , co, jeśli nie nic innego, pokazuje, że Pine ma świetny instynkt castingowy i dobrą listę kontaktów: Oprócz DeVito w filmie występują także Jennifer Jason Leigh, Annette Benning, DeWanda Wise i Stephena Tobolowsky’ego. (Widzieliśmy także Raya Wise'a i Clancy'ego Browna czających się na obrzeżach, aby zyskać dodatkową dawkę wiarygodności aktora charakterystycznego). Fabuła filmu przedstawia Darrena granego przez Pine'a wplątanego w teorię spiskową dotyczącą skorumpowanego radnego i chciwego dewelopera gruntów - więc możemy może tam też dorzucę trochę Chinatown .
Poolman trafi do kin 10 maja.

