Jak wynika z pozwu, firmy zajmujące się telefonią więzienną zaangażowane w program zakazujący osobistych wizyt w więzieniach

Mar 31 2024
Nowe postępowanie sądowe sugeruje, że operatorzy telefonii więziennej zachęcali do eliminowania osobistych wizyt w więzieniach, aby zwiększyć własne zyski.

Dwa pozwy złożone przez organizację aktywistów dotyczą spisku pomiędzy władzami hrabstw w stanie Michigan a więziennymi firmami telekomunikacyjnymi. Spisek ten obejmował „program prowizji typu quid pro quo”, który miał wyeliminować osobiste wizyty w więzieniach w celu zwiększenia zysków firm, jak twierdzi sąd. W ramach programu część tych zysków rzekomo podzielono następnie z władzami okręgów.

Korpus Praw Obywatelskich, organizacja non-profit, która opisuje siebie jako „zaangażowaną w zwalczanie systemowej niesprawiedliwości w systemie prawnym Stanów Zjednoczonych”, złożyła niedawno dwa pozwy, w których zarzucają podobny program w hrabstwach St. Clair i Genesee w stanie Michigan. Ustalenia te obejmowały relacje biznesowe z szeryfami hrabstw St. Clair i Genesee, które opierały się na wyeliminowaniu osobistych wizyt w więzieniach. W ramach nowych systemów odwiedzający więzienia musieli płacić za rozmowy telefoniczne z osadzonymi, a pieniądze z tych rozmów były następnie dzielone pomiędzy usługodawcami i hrabstwami, jak zarzuca się w pozwie.

Na przykład w przypadku pozwu St. Clair – w którym jako oskarżonych wymienia się St. Clair szeryfa Mata Kinga z hrabstwa St. Clair, więzienną firmę telekomunikacyjną Securus i inne osoby powiązane z transakcjami – strony sporu twierdzą:

W dniu 22 września 2017 r. urzędnicy hrabstwa St. Clair podjęli decyzję o wdrożeniu nowej polityki: zakazu wizyt rodzinnych zabraniającego odwiedzania członków rodziny przetrzymywanych w więzieniu okręgowym... Decyzja hrabstwa była częścią programu łapówek typu quid pro quo, w ramach którego Securus Technologies, firma nastawiona na zysk, która zawiera umowy z zakładami karnymi, aby pobierać od rodzin osób osadzonych wygórowane stawki za komunikowanie się między sobą za pośrednictwem „usług”, takich jak niskiej jakości rozmowy telefoniczne i wideo. Władze hrabstwa zgodziły się zakazać osobistych wizyt w więzieniu w zamian za znaczną obniżkę przyszłych przychodów Securusa.

Tymczasem w przypadku hrabstwa Genesee w postępowaniu sądowym przytoczono podobny argument. Twierdzi, że Genesee ponownie współpracowało z Securusem, aby położyć kres osobistym wizytom rodzin w więzieniach okręgowych:

W dniu 22 września 2014 r. urzędnicy hrabstwa Genesee wprowadzili nową politykę: zakaz odwiedzin rodzinnych zabraniający odwiedzania członków rodziny przetrzymywanych w więzieniu okręgowym… Pierwotna decyzja hrabstwa z 2014 r. była częścią programu łapówek w zamian za prowizję od firmy Securus Technologia...

Jednak firma Genesee zmieniła później dostawców z Securus na innego operatora telefonicznego, firmę, która wówczas nosiła nazwę Global Tel*Link Corporation (GTL), ale później zmieniła nazwę na ViaPath. Umowa ponownie skupiała się na pobieraniu pieniędzy z płatnych rozmów telefonicznych, które odwiedzający musieli wykonywać, aby komunikować się z osobami osadzonymi w więzieniach, oraz na podziale zysków między rządem a firmą:

Pod kierunkiem ówczesnego zastępcy szeryfa (obecnie szeryfa) Christophera Swansona w 2018 roku kapitan więzienia powiedział dyrektorowi księgowemu Global Tel*Link Corporation (GTL) – innej dużej więziennej firmy telekomunikacyjnej w kraju – że pozwani z hrabstwa chcieli dokonać więcej pieniędzy z rozmów telefonicznych i wideo niż z umowy motywacyjnej z Securusem: „Potrzebujemy najlepszej oferty, jaką możesz zawrzeć” – napisał. I dostał to.

Pozwani okręgowi zmienili operatora więzienia, negocjując, a następnie podpisując umowę z GTL w 2018 r. Na mocy tej umowy, która pozostaje w mocy, GTL płaci pozwanym okręgowym 180 000 dolarów rocznie z przychodów spółki z rozmów telefonicznych, co stanowi roczną płatność gotówkową zwaną „grant technologiczny” w wysokości 60 000 dolarów oraz 20% kosztów każdej rozmowy wideo (w umowie cena rozmów wideo wynosi: 10,00 dolarów za 25 minut). GTL prognozowała, że ​​hrabstwo będzie otrzymywać kolejne 16 000 dolarów rocznie z samej obniżki przychodów z rozmów wideo.

Cody Cutting, prawnik z Korpusu Praw Obywatelskich, powiedział Detroit Free Press : „Te sprawy wymagają pilnych działań ze strony sądów, ponieważ dzieci cierpią. Każdy dzień, w którym te dzieci i rodzice pozostają rozdzieleni, pogłębia ich ból. Ale te przypadki stawiają także szersze pytanie: czy jako społeczeństwo tolerujemy system przestępczy tak pozbawiony podstaw moralnych, że wspiera karanie i wykorzystywanie dzieci, rodzin i społeczności?”

ViaPath, wcześniej nazywająca się GTL, powiedziała New York Times, że firma „odpiera zarzuty zawarte w skardze i nie może się doczekać możliwości obrony podnoszonych wobec niej roszczeń”.

Tymczasem Securus Technologies powiedział Ars Technica , że ​​sprawa została „wprowadzona w błąd i bezpodstawna”. Nie możemy się doczekać, aż będziemy mogli się bronić i nie pozwolimy, aby ten pozew umniejszał nasze udane wysiłki na rzecz stworzenia znaczących i pozytywnych wyników dla konsumentów, którym służymy”.

Gizmodo skontaktował się z firmami ViaPath i Securus, a także z biurami szeryfa hrabstw St. Clair i Genesee. Zaktualizujemy tę historię, gdy odpowiedzą.