Jaka jest rozsądna kwota kieszonkowego dla 11-latka?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

VictoriaRehn Nov 21 2018 at 09:41

Kieszonkowe powinno być zrównoważone odpowiedzialnością. Ty, twoje 10-letnie dziecko i jego/jej drugi rodzic musicie uzgodnić obowiązki — i trzymać się ich.

Kiedy nasza córka miała 10 lat, obdarowaliśmy ją pozwoleniem i odpowiedzialnością za bezpieczne przejście przez „Big Street” do obszaru z małymi sklepikami. Uwielbiała odpowiedzialność za samodzielne dbanie o siebie, a także wolność. Mamy tam konto w rodzinnym sklepie spożywczym. Ona i jej przyjaciółka ostrożnie poruszały się po Big Street, wybierały smakołyk, składały podpis i przynosiły go do domu z triumfem. Nadal pamiętam, jak przyniosły do ​​domu wegańskie corn dogi. Nie miały pojęcia, że ​​są wegańskie, kiedy je wybierały, a ja nie zepsułam im zabawy, mówiąc im o tym.

W okresie dorastania i nastoletniości moja córka nauczyła się budżetować i rozumieć wartość. Była w szoku, gdy jej przyjaciółka wydała ponad 100 dolarów na modne okulary przeciwsłoneczne. Kupiła parę okularów na pchlim targu we Włoszech, wymieniła szkła i nadal je nosi. Są ponadczasowe.

Dając dziecku dużo pieniędzy lub otwartą kartę kredytową nie pomagamy mu rozwijać osądu. To jest najważniejsza umiejętność, jaką możemy pielęgnować u naszych dzieci.

SherTalin Nov 21 2018 at 09:41

Żadnych. Mają swoje obowiązki, tak jak ja mam swoje. Nie dostaję zapłaty za pranie, dlaczego oni mieliby dostawać za odkładanie ubrań? Jeśli zaoferują, że wykonają obowiązki ponadprzeciętne dla innych domowników, to tak, dostaną kieszonkowe. Jeśli mogą umyć mój samochód tak samo dobrze, jak personel myjni samochodowej, zapłacę im tyle samo, ale nie jeśli będę musiał prosić 5 razy. Jeśli zaoferują, że przejmą jedno z moich zadań w sobotę, jasne, zapłacę im trochę.

Widzę dzieci chodzące z 50 dolarami tylko dlatego, że szły do ​​centrum handlowego, żeby rodzice mieli dla nich gotówkę do wydania. Widziałem dzieci, które nie mają absolutnie żadnego szacunku do zarobionego dolara i pracowałem z tymi młodymi dorosłymi, gdy już weszli na rynek pracy. Ci sami młodzi dorośli oczekują znacznie wyższej pensji za minimalną pracę i dlaczego mieliby tego nie robić? W końcu nauczono ich, że dostaje się pieniądze za nic.

Moje dzieci mają wszystko, czego potrzebują. Ale w przeciwieństwie do niektórych dzieci, nigdy nie będą miały wszystkiego, czego chcą, jeśli same na to nie zapracują. Mogą nie być rozpieszczane materialnie, ale lubię myśleć, że będą rozpieszczane dawką realizmu, świetną etyką pracy i dużą ilością zdrowego rozsądku.