Jakie było twoje najbardziej żenujące doświadczenie podczas nauczania? Zakrztusiłem się muchą podczas wykładu. Studenci próbowali wyglądać na zaniepokojonych, ale wesołość była.
Odpowiedzi
Pożar.
Byłam wówczas uczennicą, a nie nauczycielką. Zdawałam egzamin końcowy nadzorowany przez genialną, ale nieprzewidywalną nauczycielkę matematyki. Kilka dni wcześniej była producentką corocznego musicalu w mojej szkole. Wykorzystała swoją przewagę i wyrzuciła ucznia z obsady na kilka dni przed występem i po miesiącach prób.
Nauczyciel nie wiedział, że przyszła aktorka miała chłopaka. Chłopak był miłym facetem, ale szalonym. Współczuł swojej dziewczynie. Następnie zrobił coś oczywistego i podpalił zasłony w teatrze.
Zrobił to, gdy zdawaliśmy egzamin końcowy z trygonometrii honorowej. Podczas gdy zdawaliśmy egzamin, nauczycielka dostała telefon. Wtedy wszystkie alarmy przeciwpożarowe przestały działać. Powiedziała nam, żebyśmy dalej pracowali nad egzaminem końcowym, podczas gdy ona pobiegła zobaczyć, jak duży jest pożar. Jak owce, pracowaliśmy nad egzaminem końcowym, ryzykując spalenie w pożarze i nawet nie spojrzeliśmy na prace innych. Chyba dostałem ocenę B z tego przedmiotu.
Dziękuję za A2A Katherine Bailey
Myślę, że każdemu profesorowi płci męskiej powiedziano lub dowiedział się po wykładzie, że ma rozpięty rozporek. Nawet tym, którzy noszą spodnie, to się nie zdarza kobietom, ale mężczyźni często mają powody, aby opuścić rozporek w ciągu dnia, a ubrania kobiet zazwyczaj leżą inaczej.
Ja mam tendencję do karania siebie za głupie błędy na wykładach. Nie przeszkadza mi przyznanie się do błędu, ale mogę być dla siebie najsurowszym krytykiem w kwestiach, o które powiedziałbym studentowi, żeby się nie martwił. Kiedyś nienawidziłem tego, że mam skłonność do tików werbalnych („uh” i „uhm”), ale teraz zdaję sobie sprawę, że to normalne.