Jakiej najbardziej niezręcznej sytuacji doświadczyłeś jako gość na weselu?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

AnnWilliams137 Feb 01 2019 at 06:50

żona mojego brata umarła i on się ożenił ponownie. Cieszyłem się z jego powodu. Wesele odbyło się u nich w domu. Mój były mąż i jego żona byli tam. Była fryzjerką i miała uczesać przyszłą żonę mojego brata na ślub w domu. Myślę, że mój były też był niedawno żonaty. Jego żona i przyszła żona mojego brata były najlepszymi przyjaciółkami. To było małe wesele. Byłem u siebie w domu. Skończyłem szkliwić May Lettie fours i czekoladowe truskawki, które miałem ze sobą zabrać. Mój drugi brat, gdy zapytałem, podał mi godzinę ślubu zamiast godziny, o której miałem być na ślubie. Byłem ubrany i czekałem półtorej godziny przed wyjściem z domu, ponieważ moja była nowa żona była trochę zdenerwowana, gdy byłem widoczny z jakiejkolwiek okazji, więc poczekałem w domu. Idealnie wyliczyłem czas, aby dostać się z Seacoast w głąb lądu do domu mojego brata. Wszedłem przez drzwi i przeprosiłem moją nową przyszłą bratową, ponieważ stała przy drzwiach wejściowych z duchownym. Nie chciałem przeszkadzać. Powiedziałem, że mogę zająć miejsce, zanim zaczną. Natychmiast powiedziano mi, że właśnie przegapiłem całą ceremonię ślubną. Myślałem, że żartuje, powiedziałem, że żartujesz, prawda? Nie, odpowiedziała. Skręciłem za róg i zobaczyłem około dwudziestu osób siedzących nieruchomo i patrzących na mnie, jakbyście musieli sobie ze mnie żartować?? Chyba nigdy nie czułem na sobie tylu oczu jednocześnie. Przez co najmniej godzinę czułem się strasznie niezręcznie. Moja bratowa odebrała to jako wiadomość i od tamtej pory nie była wobec mnie najcieplejsza. A ja siedziałem w domu przez półtorej godziny, żeby nie przeszkadzać jej z jej najlepszą przyjaciółką, żoną mojego byłego, która miała jej pomóc się ubrać i uczesać. Lol

NamitBathla Apr 17 2019 at 03:32

Więc poszłam na ślub z moim tatą. Byliśmy na ślubie syna jego przyjaciela.

Po wejściu na salę weselną spotkaliśmy ojca pana młodego, który zaczął z nim rozmawiać.

Uśmiechałam się i ostrożnie wyszłam z ich rozmowy na temat „kosztów ślubu”. Suchość w ustach sprawiła, że ​​przeniosłam się w stronę sekcji „napoje”.

Po opróżnieniu dwóch szklanek Fanty, żartobliwie zapytałem kelnera, czy jest dostępna whisky, na co odpowiedział przecząco.

„Nie w tej chwili, proszę pana” – powiedział.

„Małżeństwo bez whisky jest ryzykowne” – zauważyłem z sarkastycznym uśmiechem, próbując jednocześnie zachować spokój.

A teraz przewińmy do przodu o 30 minut. Tata i ja stoimy w kąciku z przekąskami, czekając, aż facet poda nam gorące „Aloo Tikki” (kotlety ziemniaczane).

W tym momencie do mojego taty podchodzi znajoma twarz z tacą w ręku.

Tata patrzy na rzecz na tacy (alkohol), uśmiecha się i mówi: „Jestem abstynentem”.

Ten sam facet podchodzi do mnie z tacą i mówię to samo.

„Kya saab (Co panie)”, żartuje, „Zaledwie pół godziny temu przyszedłeś do mnie i poprosiłeś o whisky. Czyż nie?”

Tata rzucił mi mordercze spojrzenie.

Ja: ……..

Kelner: *do ​​mnie* Powiedziałeś „Małżeństwo jest ryzykowne bez whisky”! Teraz nie wstydź się saab (sir) i bierz!

Ja: ………

Po kilku sekundach perswazji odchodzi, a Aloo Tikki (kotlet ziemniaczany) zostaje nam podany. Ale tata nadal milczy.

Tata: ………

Ja: ………

Tata: ………

Ja: Tato, mogę wyjaśnić…

*Otrzymano latające aloo tikki (kotlet ziemniaczany)*

Ja: *zmywam Tikki rozmazaną z twarzy * Ale tato…

Tata: Co teraz? Przepraszam?

Ja: Nie! Zapomniałeś wrzucić czerwono-białego chutneyu.

Bardzo bolesna uroczystość ślubna. :'(