Minęły lata, odkąd mój mąż zdradził. Dlaczego wciąż jestem zły?

Sep 05 2021

Odpowiedzi

Jan 24 2021 at 01:00

Ponieważ to, co zrobił, nieodwracalnie splamiło małżeństwo. W rzeczywistości swoimi działaniami zniszczył zaufanie, zdradził cię w najgorszy możliwy sposób i okazał brak miłości i szacunku. To normalne, że odczuwasz gniew, to źle, że to niesprawiedliwe. Jednak musisz popracować nad wybaczeniem tego, co ci się przydarzyło, aby uwolnić gniew, nie dlatego, że na to zasługuje, nie robi tego, ale musisz to zrobić za siebie. Nie oznacza to jednak, że musisz pozostawać z nim w związku. Robiąc to, dewaluujesz tylko siebie, a to może przyczyniać się do gniewu, wiedząc podświadomie, że zasługujesz na więcej, że prawdziwe małżeństwo jest czymś więcej niż skażoną rzeczą, z którą teraz żyjesz.

Dla własnego uzdrowienia i przejścia do lepszego miejsca musisz być w stanie uwolnić gniew, a przebaczenie byłoby dobrym punktem wyjścia. Ludzie robią bałagan, a on robił wielkie rzeczy i jeśli był to więcej niż jednorazowy incydent dla wszystkich intencji i celów, małżeństwo posuwające się do przodu zawsze będzie mniejsze niż powinno być, bez względu na to, ile pracy w to włożysz, a to jest brutalnie niesprawiedliwe. Jest również bardzo prawdopodobne, że to się powtórzy, najprawdopodobniej żyjesz w małżeństwie odbudowanym na kłamstwach, jeśli to było coś, w co go złapałeś, i będzie to całe życie pełne problemów z zaufaniem, jeśli masz zdrowy rozsądek i przyjrzysz się zakres tego, co naprawdę akceptujesz. Wyobrażam sobie, że część gniewu jest również skierowana na ciebie za to, że wiesz o tym i akceptujesz mniej, niż na to zasługujesz.

Zdecydowanie sugerowałbym poradnictwo, które pomoże ci przez to przejść. Nie bój się, czytając wszystkie historie sukcesu par, które przetrwały i były lepsze i silniejsze. Rzeczywistość jest taka, że ​​tak, dla niektórych jest lepiej, wszystko wydawałoby się poprawą po bólu związanym z odkryciem iw większości przypadków niewierność trwała nadal, oszust był po prostu lepszy w ukrywaniu tego. Oszuści prawie zawsze znowu oszukują, więc twoje obawy i złość z powodu bycia w związku z kimś takim są w pełni uzasadnione, teraz musisz tylko znaleźć sposób, aby z tym żyć i iść naprzód, najlepiej bez tego przegranego.

SusanScher Sep 24 2017 at 06:19

Przychodzi mi na myśl możliwość, że nigdy tak naprawdę nie wypracowaliście tego razem. Może nie powiedziałeś mu, jak bardzo cię to zraniło lub coś w tym stylu. Może nigdy nie przyznałeś się przed sobą, jak mocno się z tym czułeś. Może nigdy nie czułeś się komfortowo z historią, którą ci opowiedział.

Prawdą jest, że emocja, do której się nie przyznajesz, jest Twoją własnością. Więc jest w tym wszystkim coś, z czym udajesz, że wszystko w porządku, albo nie stanowi to problemu lub coś w tym rodzaju. Rozwiązać. Większość ludzi boi się naprawdę wpaść w złość. Oni tak naprawdę nie pozwolą, żeby to wszystko poszło tak długo, jeśli zechcesz. I przyznaję, to przerażające uczucie, stajesz się bardzo wrażliwy. A może boisz się powiedzieć mężowi, jak bardzo jesteś zła. Cokolwiek. Jest coś, czemu zaprzeczasz i dopóki się do tego nie przyznasz, będziesz zły.

Czy czułeś, że nigdy nie był wystarczająco skruszony? Czy nie miałeś poczucia, że ​​naprawdę miał to na myśli, kiedy powiedział ci, jak bardzo jest mu przykro? Jeśli tak, musisz mu to powiedzieć. Nie oskarżaj go jednak. To nie jego wina, że ​​trzymałeś się tego tak długo. Może nie mieć pojęcia, na czym polega problem. Zaczynasz od stwierdzenia, że ​​zrobiłeś coś, czego nie powinieneś, bo to prawda. Powiedz mu, czego ci brakowało, i wyjaśnij, że naprawdę chcesz uwolnić się od gniewu, bo jest to jedyny powód, dla którego ponownie poruszasz ten problem. Ponieważ powinieneś tego żałować. To jest coś, co powinieneś był zrobić lata temu.

Nie próbuję cię pomylić. Wcale nie o to mi chodzi. Mówię tylko, że musisz to zobaczyć z jego perspektywy. Będzie się zastanawiał, na czym polega problem, myśli, że problem został rozwiązany. Więc w tym jesteś w błędzie. Znowu nie oskarżenie, tylko widok z jego perspektywy.

Zakładam, że nie zrobił nic, abyś był nieufny, nie masz powodu, by sądzić, że znowu został oszukany. Jeśli tak nie jest, to masz tutaj zupełnie inny problem. Ale jeśli moje założenie jest prawidłowe, musisz odpuścić.

A jeśli nic, co powiedziałem, nie pomoże, musisz udać się do doradcy lub terapeuty. Nie sugeruję, żebyś zaczął od poproszenia go, żeby z tobą pojechał. W końcu, o ile mu wiadomo, ta sprawa została już załatwiona. Musisz zrozumieć, dlaczego na nim siedzisz i na czym dokładnie siedzisz.