Mój mąż wyznał, że kiedy był pijany, całował inną kobietę. Czy powinienem zachowywać się tak, jakby to się nigdy nie wydarzyło, ponieważ on wtedy pił?
Odpowiedzi
Nie - a to wynika z osobistego doświadczenia. Ja też popełniłem ten sam błąd. Przez chwilę bałem się, że to zakończy moje małżeństwo i zajęło mi dużo czasu i udręki, aby moja żona znów mi zaufała, nie mówiąc już o odzyskaniu szacunku dla naszego związku.
Naruszył twoje zaufanie i zaufanie twojego małżeństwa. To wielka sprawa i oboje musicie przez to przejść. Zmieniło to, jak postrzegasz go, siebie i swoje małżeństwo. To nie jest coś, co zamiatasz pod dywan. Rozmawiała ze mną żona i kobieta, którą pocałowałem. Potrzebowała zamknięcia, a ja musiałem do tego dopuścić i wesprzeć to, ponieważ to był mój błąd.
Czułem straszne poczucie winy za to, co zrobiłem i nadal to robię. Wierzę, że moja żona wybaczyła mi tylko dlatego, że zobaczyła, że odczuwam prawdziwą udrękę i rozczarowanie z powodu moich działań. Ponadto alkohol nie jest jakimś magicznym płynem, który zmienia cię w inną osobę. Byłem wtedy pijany, ale to nie była wymówka. Wiedziałem, co robię.
Musisz sobie z tym poradzić.
Alkohol to kierowca, który wymusza głębokie emocje i sprawia, że stają się widoczne dla otoczenia. W konsekwencji łatwiej jest przekroczyć pewne granice, których nie zrobilibyśmy w stanie trzeźwym. To znaczy, jeśli z jakiegoś powodu odczuwasz głęboką frustrację, a potem się upijasz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że staniesz się bardziej sfrustrowany, gdy będziesz zły, nawet z powodu bójki. Jeśli osoba na przykład z natury lubi flirtować, alkohol zwiększy chęć do flirtu i obniży próg pocałunku.
Z alkoholem lub bez, to wciąż twój mąż za kierownicą. Postanowił przekroczyć pewną granicę, a alkohol znacznie ułatwił wybór.
Ludzie popełniają błędy, a my zwykle wybaczamy i idziemy dalej. Oczywiście, w jaki sposób zależy od wagi błędu. Niestety, ludzie są również skłonni do powtarzania swoich błędów, zwłaszcza jeśli zachowujemy się tak, jakby nigdy się to nie wydarzyło.
Nie zakładaj opasek na oczy, udając, że czas rozwiąże twoje problemy.