Nie mogę płakać, bez względu na to, co dzieje się w moim życiu. Wielu członków rodziny też minęło, a ja nadal nie mogę. Co jest nie tak?
Odpowiedzi
Nie sądzę, żeby płakać nad czymkolwiek. Nie można oczekiwać, że będziemy udawać głębokie emocjonalne reakcje na cokolwiek.
Albo rzeczywiście pokazać głęboką reakcję emocjonalną tylko w jeden sposób.
Płacz jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną formą żalu. Tylko dlatego, że nie, nie oznacza, że nie jesteś smutny.
A czasami śmierć ludzi też nie jest dla nas strasznie smutna. To się po prostu dzieje. Śmierć jest częścią życia.
Czy nigdy nie płaczesz? O czym kolwiek?
To może być inne pytanie.
Mam na przykład wujka, którego nikt nigdy nie widział, jak płacze, on też rzadko się denerwuje. Jest bardzo wyrównany i swobodnie ze światem.
Wiele lat temu, kiedy jego żona zmarła na raka, w dniu jej śmierci w szpitalu, płakał. Załamał się. Byliśmy oszołomieni. Ciągle płaczę na samą myśl o tym.
To był jedyny raz, kiedy ktokolwiek widział go płaczącego. Kiedykolwiek.
I na pewno nie ma z nim nic złego.
Jest różnica między brakiem emocji (co może być powodem do niepokoju) a brakiem płaczu.
Jestem jedną z tych osób przy okazji. którzy utrzymują firmę Kleenex w biznesie. To jest do bani!!
W moim przypadku nie mogłem płakać przez 35 lat.
W wieku 21 lat „zdecydowałem”, że „płacz jest bezwartościowy”.
To, co naprawdę zrobiłem, to zablokowanie emocji.
W wieku 56 lat po sześciu miesiącach głębokiej medytacji w ośrodku medytacyjnym odzyskałam kontakt ze swoimi emocjami.
Każdy, kto widział The Wall Pink Floyds, zrozumie, jak to jest nie czuć.
Z mojego doświadczenia wynika, że wystarczy nawiązać kontakt ze swoimi emocjami.
Ale wiele razy to nas przeraża… Przeraziło mnie to w wieku 21 lat i postanowiłem przejść 'mental'.
Bądź ostrożny, rób małe kroki.
Mnie pomogło to systemowi Isha (Amazon ma książkę/film).