Nowa gra na PC to w zasadzie Bioshock o tematyce mafijnej i kosztuje tylko 10 dolarów

Niewiele jest gier wideo, które pozwalają mi rzucić koszem na śmieci w pachwinę gangstera z lat 40., a następnie kopnąć go z molo do wód rojących się od rekinów. Na szczęście Fallen Aces , dostępny teraz na PC za pośrednictwem wczesnego dostępu na platformie Steam, pozwala mi to zrobić i wiele więcej.
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
Na pierwszy rzut oka Fallen Aces może wyglądać jak strzelanka typu boomer. Wiesz, jeden z tych oldschoolowych FPS-ów, takich jak Dusk czy Cultic. Ale wcale tak nie jest! Zamiast tego Fallen Aces przypomina bardziej Thief lub Deus Ex , ale stylizowany jest na komiks z lat 40. XX wieku o mafijnych zbirach, prywatnych detektywach i zamaskowanych strażnikach. Zamiast biegać ze strzelbą i wyrzutnią rakiet, zabijając wszystko, co się rusza, Fallen Aces koncentruje się przede wszystkim na walce w zwarciu, skradaniu się i eksploracji. I doskonale łączy tę mieszankę, pozwalając ci grać na każdym poziomie z pierwszego odcinka na różne sposoby, z których każdy jest wykonalny i zabawny.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Czy chcesz przystąpić do działania z dokładnym planem, cicho przechodząc od cienia do cienia, używając uderzeń judo, aby powalić gangsterów, a następnie wyjść, zanim ktokolwiek się zorientuje, że tam byłeś? Możesz to zrobić. Ale możesz też wbiec z kijem baseballowym i kluczem i po prostu rozwalić wszystkich na swojej drodze, tak samo grałem w większość Fallen Aces . Walcząc z kolesiami, bawiłem się równie dobrze, jak skradając się wokół złych, eksplorując duże i skomplikowane poziomy gry.
Potężny, potężny człowiek
Coś, co naprawdę doceniam w Fallen Aces, to to, jak ekscytująca i dzika może być walka. W pewnym momencie znalazłem się w pokoju z pięcioma gangsterami, którzy chcieli mojej śmierci. Miałem złamany kij baseballowy i… nic więcej. W wielu grach wymagających skradania się jest to moment, w którym mogę ponownie wczytać zapis. I możesz to zrobić. Ale to, co kocham w Fallen Aces, to to, że wyrwanie się z zamieszania jest tak samo zabawne, jak ułożenie doskonałego planu.
Kiedy więc zostałem osaczony przez tych gangsterów, rozejrzałem się i znalazłem gaśnicę. Rzuciłem złamanym kijem w jednego z bliższych zbirów, chwyciłem gaśnicę ze ściany i spryskałem chłopaków proszkiem chemicznym znajdującym się w środku. Kiedy zobaczyłem, że jeden się oszołomił, podbiegłem i kopnąłem go w jego kumpli. Potem odwróciłem gaśnicę, naciskając przycisk i zacząłem nią okładać załogę, przerywając ataki szybkimi kopnięciami. Ostatni stojący zawodnik był oszołomiony, miał zawroty głowy i był przygotowany idealnie na finiszera. Złapałem go i walnąłem przez okno, a następnie na ulicę poniżej. Następnie zapisałem grę. Komu potrzeba skradania się, gdy masz dużą metalową gaśnicę i mocny kopniak?
Dla tych, którzy wolą broń od pięści i kijów, Fallen Aces oferuje także broń palną. Amunicja do tej broni jest trudna do znalezienia i jest głośna, więc bądź przygotowany na to, że wszyscy wrogowie w okolicy zaroją się, jeśli zaczniesz strzelać. Ale broń jest również potężna i pomogła mi uratować w kilku intensywnych chwilach. I jak wszystko inne w grze, możesz rzucać bronią w wrogów, gdy skończy Ci się amunicja.
Wszystko się skończyło, tylko nie płacz
Unikałem mówienia o historii i postaciach Fallen Aces nie dlatego, że ich nie lubię, czy dlatego, że uważam, że tekst jest kiepski. Narracja o detektywie wplątanym w dziki spisek obejmujący morderstwa, nieuczciwych bohaterów i poległych towarzyszy jest dobrą rzeczą. Komiksowe przerywniki filmowe pomiędzy każdym odcinkiem również są na najwyższym poziomie.

Problem w tym, że pierwszy odcinek Fallen Aces można przepalić w około trzy do czterech godzin. Tak więc, chociaż historia jest świetna, jest jej tak mało, że nie chcę niczego spoilerować. To powiedziawszy, pod koniec ostatniej (obecnie dostępnej) misji byłem podekscytowany możliwością dalszej gry, nie tylko dlatego, że chcę rozwalić więcej czaszek, ale także dlatego, że chcę zobaczyć, dokąd zmierza ta narracja.
I to właściwie moja jedyna główna skarga dotycząca Fallen Aces : chcę tego więcej! To dobry problem, ale warto o tym pamiętać przy zakupie gry. Twórcy obiecują, że nadejdzie więcej misji i odcinków, a wydawca New Blood ma fantastyczne osiągnięcia we wspieraniu i rozwijaniu swoich gier długo po premierze, więc nie martwię się, że Fallen Aces nigdy nie otrzyma kolejnego odcinka. Po prostu uznałem, że warto zwrócić na to uwagę tym, którzy szukają bardziej mięsistego i pełniejszego doświadczenia.
Fallen Aces to podstępna bijatyka w stylu noir, która łączy rozgrywkę w stylu retro, komiksową grafikę 2D, duże poziomy i świetną walkę w zwarciu w fantastyczny pakiet, który choć dla niektórych może wydawać się nieco krótki, nadal warto zagrać i powtórzyć.
.

