OBEJRZYJ: „Koło fortuny” wymyka się spod kontroli po zabawnym i nieoczekiwanym domyśle czarnego uczestnika

Dla uczestników teleturniejów wiele się dzieje podczas nagrywania odcinków. Są kamery, światła i publiczność w studiu. Sprawy wydają się zupełnie inne niż wtedy, gdy oglądasz program w telewizji. To duże dostosowanie. Czasami wszystkie te rozrywki skłaniają graczy do domysłów, których normalnie nigdy by nie wzięli pod uwagę. W czwartkowym „ Koło fortuny ” byliśmy świadkami tego, co przydarzyło się uczestnikowi o imieniu Tavaris, gdy sprawy przybrały zabawny obrót i nieoczekiwanym torem.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
Sprawy przybrały obrót, gdy gracze próbowali odgadnąć łamigłówkę w kategorii „Wyrażenie”. Pokazując pięć liter i wykrzyknik, Tavaris wtrącił się ze swoją odpowiedzią: „Prosto w tyłek!” To oczywiście nie było prawidłowe.
powiązana zawartość
Produkty powiązane
To przypuszczenie zaskoczyło gospodarza Pata Sajaka i pozostałych zawodników, a jeden z nich wykrzyknął: „Co!?” gdy Sajak odpowiedział „Nie”, a publiczność w studiu wstrzymała oddech.
Pat Sajak ma opuścić długo emitowany teleturniej pod koniec tego sezonu, a jego ostatni odcinek zostanie wyemitowany 7 czerwca. Najwyraźniej Tavaris postanowił go odesłać z hukiem.
Rzecz w tym, że kategoria „Wyrażenie” zwykle drażni dobrze znane wyrażenie, którego ludzie regularnie używają. Nie osądzam Tavarisa, jednak dla większości z nas „Prosto w tyłek” nie jest powszechnie używanym określeniem. Ponadto pierwsze słowo w układance wyraźnie składa się z czterech liter, a „Prawo” nie.
Po tym, jak jeden z pozostałych graczy udzielił prawidłowej odpowiedzi, czyli „To jest najlepsze”, gospodarz musiał wiedzieć, co myśli biedny Tavaris.
„Przepraszam, Pat. Byłem trochę podekscytowany” – wyznał. Widząc to wszystko w tym momencie, Sajak uprzejmie odpowiedział: „Wymyślimy sposób, aby podejść do tego ze smakiem. Nie mam pojęcia, co to będzie, ale…”
To nie jest najgorsza wpadka z „Kołem fortuny”, jaką widzieliśmy, ale minęło trochę czasu, odkąd zdarzyła nam się naprawdę zabawna sytuacja, więc przepraszam, Tavaris, to z pewnością staje się wirusowe.

