Recenzja Shardlake: Brutalna tajemnica morderstwa Tudorów

May 01 2024
Seria Hulu ma całą brutalność współczesnego thrillera, nie zdradzając jednocześnie tła historycznego
Shardlake

Morderczy mnisi, perfekcyjne kostiumy i mroczna, pełna przemocy kraina nietknięta przez dramaty z przeszłości? Może to być tylko Shardlake , brutalna adaptacja bestsellerowej serii kryminalnej o Tudorze autorstwa CJ Sansoma. Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć, że serial, którego premiera odbędzie się 1 maja , jest naprawdę
znakomity .

powiązana zawartość

Zapowiedź telewizyjna z maja 2024 r.: Hacks, Wywiad z wampirem, Bridgerton i 18 innych programów do obejrzenia
Nie, Netflix nie rozmawia ze swoim przyjacielem, księciem Harrym, o Koronie

Wiemy, co myślisz: Tudorowie zostali w tym momencie skazani na śmierć, prawda? Zło. Akcja Shardlake , której akcja rozgrywa się wkrótce po egzekucji Anny Boleyn, zabiera nas od całej przepychu i przepychu dworu królewskiego, zamiast tego pogrążając nas w mrocznym, mglistym i och, jakże podmokłym, fikcyjnym mieście portowym Scarnsea, gdzie tonące, ruchome błoto w zasadzie gwarantują, że poruszą fanów Niekończącej się opowieści .

powiązana zawartość

Zapowiedź telewizyjna z maja 2024 r.: Hacks, Wywiad z wampirem, Bridgerton i 18 innych programów do obejrzenia
Nie, Netflix nie rozmawia ze swoim przyjacielem, księciem Harrym, o Koronie
Maksim Chmerkovskiy w „So You Think You Can Dance” i spotkaniu z Johnem Travoltą
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Maksim Chmerkovskiy w „ So You Think You Can Dance” i spotkaniu z Johnem Travoltą

W tym ponurym i wrogim otoczeniu podążamy za Matthew Shardlake'em, prawnikiem o skłonnościach śledczych w wiedźmińskim stylu. (Poważnie: może wpatrywać się w bezgłowe zwłoki i w ciągu kilku chwil określić wzrost zabójcy!) Nasz bohater ma jedną misję: rozwiązać sprawę brutalnego morderstwa – takiego, które miało miejsce w zamkniętej fortecy klasztornej kuchni, nie mniej – więc że Sir Thomas Cromwell może dotrzymać obietnicy danej Henrykowi VIII i zamknąć instytucję religijną. Jego zadanie nie jest jednak łatwe, ponieważ musi stawić czoła szybko rosnącej liczbie ofiar, zamaskowanym postaciom czającym się na krokwiach, chodzącemu szyfrowi ochroniarza, który prawdopodobnie będzie raportował Cromwellowi każdy swój ruch z powrotem, oraz stale rosnącej liczbie ofiar. możliwość, że działa w imieniu samego „diabła”.

To wciągająca historia, jeszcze bardziej wciągająca dzięki eleganckiemu i klimatycznemu podejściu serialu do tematu. Shardlake ma w sobie całą przemoc i brutalność współczesnego thrillera, nie zdradzając przy tym jego historycznego kontekstu. I chociaż jego retrospekcje czasami wydają się nieco zagmatwane (często zdarzają się bez ostrzeżenia, co skłania nas do zastanowienia się, czy przypadkowo nie przysnęliśmy i nie przegapiliśmy ważnego momentu lub dwóch), nie można zaprzeczyć, że dodają wydarzeniom poczucia pilności .

Coraz trudniej jest nie porównywać tego również do Gry o tron ​​– przynajmniej do wcześniejszych sezonów, kiedy wszystko było znacznie mniej kontrowersyjne. Wspaniałe ustawienia! Kostiumy! Przeklinanie i lekceważący szacunek dla ludzkiego życia i wiecznie galopujące konie (czy nikt już nie kłusuje ani nie galopuje?) pędzące gruntowymi drogami w stronę wyłaniających się fortec! Och, oczywiście, jest znacznie mniej smoków i nagich kobiet, ale podstawowe elementy nadal tam są, łącznie z dowcipem . Celem tego przedstawienia jest wprowadzenie czarnego humoru w najbardziej nieoczekiwane miejsca, jak na przykład czaszka dziewiczej świętej.

Obsada także jest asem: Arthur Hughes z pewnością urodził się, by zagrać tytułowego Shardlake’a, budując atmosferę „ostatniego uczciwego człowieka w Anglii w XVI wieku” przy pozornie niewielkim wysiłku, podczas gdy Sean Bean wyciąga Cromwella z podręczników historii i przekształca go w go w kogoś, kto czuje się równie wesoły i inteligentny, co niebezpieczny. Anthony Boyle tchnął nowe życie w zarozumiałego Jacka Baraka, tworząc uroczego dupka, któremu wszyscy, wbrew sobie, lubimy kibicować. Nie zapominajmy też o znakomitej pracy Babou Ceesay, Paula Kaye, Ruby Ashbourne Serkis, Petera Firtha, Briana Vernela, Irfana Shamja, Davida Pearse’a, Milesa Barrowa, Mike’a Noble’a i Kimberley Nixon – lub Matthew Steera za wniesienie nam tak wiele -potrzebowałem energii z „doskonałych gotowanych ziemniaków” w Goodhap (być może daleki krewny Tudorów pana Collinsa z Jane Austen).

Być może jedna z najlepszych rzeczy w Shardlake jest jednocześnie najgorsza: serial jest mikroskopijnie mini i ma zaledwie cztery odcinki. Z jednej strony powoduje to zwięzłe opowiadanie historii, bardzo mało wzdęć i nienasycone pragnienie objadania się jak szalone, aż do samego końca. Z drugiej jednak strony wydaje się, że wszystko skończyło się zdecydowanie za szybko. Dopiero poznaliśmy Shardlake & Co., a potem tak po prostu mamy się pożegnać? Szczerze mówiąc, proszę o wiele.

Mimo to, biorąc pod uwagę aż siedem książek z serii Shardlake , jest mało prawdopodobne, że w niedalekiej przyszłości nie otrzymamy kolejnej serii odcinków – oczywiście zakładając, że wszystko pójdzie dobrze – więc może najlepiej będzie spojrzeć na tę serię jako na bogaty wizualnie, sceniczny pierwszy rozdział… cóż, nowego, obszernego dramatu z epoki, który obejmuje kilka historii i oferuje niezliczone tajemnice, w które można się wciągnąć. W każdym razie trzymam kciuki.

Premiera Shardlake 1 maja na Hulu