Ta 82-letnia kobieta chce, żeby ludzie znów zaczęli podróżować autostopem

Czy planując podróż po Ameryce, rezerwujesz sobie lot , czy wolisz spędzić godziny w pociągu , podziwiając przemykającą okolicę? Jeśli nie masz ochoty na żadne z tych miejsc i nie chcesz wydawać pieniędzy na drogi bilet, możesz spróbować autostopu . Dokładnie tak 89-letnia Hilary Bradt poruszała się przez ostatnie kilka dekad i wygląda na to, że było niezłe.
powiązana zawartość
Założycielka serii przewodników turystycznych Bradt podróżuje autostopem, odkąd była nastolatką, a nawet twierdzi, że podróżowała autostopem przez każdą dekadę swojego życia (z wyjątkiem pierwszej). Teraz podsumowała swój czas opisujemy przejażdżki po całym świecie w nowym artykule dla Guardiana .
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
W artykule, który możesz przeczytać w całości tutaj , Bradt dzieli się historiami ze swoich doświadczeń związanych z transportem wszędzie, od Szwajcarii po Bliski Wschód, w ciągu ostatnich 70 lat. Jak wyjaśnia ten fragment:
„Zastanawiałem się, dlaczego mój entuzjazm do autostopu nie słabnie. Częściowo jest to kwestia przypadku – nie mając pojęcia, kogo spotkasz i gdzie wylądujesz – ale przede wszystkim bardziej niż jakakolwiek inna forma podróży potwierdza to wrodzoną życzliwość większości ludzi. Wierzę, że nauczenie się ufania nieznajomym jest jedną z najważniejszych lekcji w życiu. Tak, istnieje ryzyko, szczególnie w przypadku samotnych kobiet. Oczywiście złe rzeczy mogą się czasami (choć rzadko) zdarzać i zdarzają się, ale oczywiście jest o wiele bezpieczniej, jeśli jest was dwoje.
Podczas podróży Bradt przemierzała także Amerykę, gdzie poznała swojego męża, George'a. Sam był zapalonym miłośnikiem transportu, częściowo dlatego, że nie mógł prowadzić samochodu w USA – w Ameryce, możesz w to uwierzyć ?!

Para przemierzała Stany Zjednoczone, spotykając po drodze najróżniejszych ludzi, w tym witających kierowców ciężarówek , przyjazne twarze, a nawet parę, którym było zimno, gdy wskoczyli po raz pierwszy. Najwyraźniej para pokłóciła się co do tego, czy odebrać George'a i Hilary, ale podróżnicy wkrótce odwrócili nastroje. Według kawałka:
Jednak pod koniec dnia połączyliśmy siły, aby zorganizować ucztę z homarem i winem w wynajętym domku na kanadyjskim wybrzeżu. „Chłopcze, cieszę się, że zatrzymaliśmy się dla was” – powiedział mąż. – Mieliśmy dziś wieczorem wracać do Bostonu.
To fascynująca lektura, która ukazuje wzloty i upadki utraconej sztuki autostopu. Najważniejsze to opowieści o nieznajomych, którzy witają Brandta w swoich domach z otwartymi ramionami, przygody jeżdżące na łóżkach typu pick-up po całej Afryce oraz korzyści płynące z korzystania z autostopu w miarę starzenia się.
Brandt podkreśla także uczciwość, jaka towarzyszy łapaniu stopa w ten sposób. Podkreśla, jak ludzie ufają swoim kierowcom i zabieranym pasażerom. Jak wyjaśnia ten fragment:
Wkrótce zatrzymał się samochód. Pachniało cudownie świeżym chlebem. Kierująca samochodem jechała do matki, aby dostarczyć zakupy spożywcze. Czy mogliśmy poczekać, aż odwiedzi mamę? Oczywiście nie. Zostawiła kluczyk w stacyjce, a torebkę na siedzeniu i zniknęła na jakiś czas.
To przykład wzajemnego zaufania, które jest tak integralną częścią autostopu, i tego, dlaczego wciąż mogę stać przy drodze z wyciągniętym kciukiem, ponownie polegając na życzliwości nieznajomych.
Jeśli masz czas dzisiejszego popołudnia, przejdź do linku do Guardiana, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak Bradt podróżował autostopem po całym świecie.

