Trump twierdzi, że nie przeszkadza mu odsiadywanie kary więzienia i może tak właśnie zrobić

Po swoim historycznym wyroku skazującym za 34 przestępstwa związane z fałszowaniem dokumentacji biznesowej Donald Trump oświadczył, że „nie ma nic przeciwko” pójściu do więzienia lub aresztowi domowemu, jeśli chodzi o możliwe kary za jego przestępstwa. Szczerze mówiąc, my też.
powiązana zawartość
Oprócz promowania rasizmu i ksenofobii przez całą swoją katastrofalną kadencję prezydencką, już w 1989 roku Trump zapłacił za całostronicowe ogłoszenia w gazetach, w których „nawoływano do przywrócenia kary śmierci w Nowym Jorku” w związku z oskarżeniami o gwałt i napaść w Central Parku 5 , którzy mieli wtedy 14 i 15 lat.
powiązana zawartość
- Wyłączony
- język angielski
Czarni i latynoscy nastolatkowie zostali niesłusznie skazani, a ich wyroki ostatecznie zostały uchylone. Wiele osób, w tym exonore „Central Park Five” Raymond Santana, uważa, że wyrok Trumpa w sprawie „ciszy pieniężnej” to karma . Wygląda na to, że Trump również akceptuje teraz ten los.
„Nie przeszkadza mi to” – powiedział Trump w wywiadzie dla Fox News wyemitowanym w niedzielę, gdy zapytano go o karę więzienia. „Któregoś dnia widziałem w telewizji jednego z moich prawników, który mówił: «O nie, nie chcesz tego zrobić prezydentowi». Powiedziałem: o nic nie proszę.
Trump kontynuował: „Nie sądzę, że społeczeństwo by tego wytrzymało. Nie jestem pewien, czy społeczeństwo by to zaakceptowało. Myślę, że społeczeństwu byłoby trudno to znieść, wiesz, w pewnym momencie następuje punkt krytyczny.
Jednakże, jak na prawdziwego Trumpa, nadal utrzymuje, że nie zrobił nic złego i że proces był „surowszy” dla jego rodziny niż dla niego samego.
Odnosząc się do swojej żony Melanii, Trump stwierdził: „Ma się dobrze, ale myślę, że jest to dla niej bardzo trudne. To znaczy, ma się dobrze. Ale to… no wiesz, ona musi czytać te wszystkie bzdury.
11 lipca sędzia Juan Merchan wyda wyrok Trumpa, a jego zwolennicy nie tracili czasu na atakowanie osób, które ich zdaniem są odpowiedzialne za jego wyrok skazujący.
Były prezydent może otrzymać karę w zawieszeniu lub do 4 lat więzienia stanowego za każdy zarzut, maksymalnie 20 lat – miejmy nadzieję, że to drugie.

