Według doniesień firma Perplexity pozwala swojej sztucznej inteligencji złamać podstawową zasadę obowiązującą w Internecie

Perplexity chce zmienić sposób, w jaki korzystamy z Internetu, ale startup zajmujący się wyszukiwaniem sztucznej inteligencji wspierany przez Jeffa Bezosa może w tym celu łamać swoje zasady. Z opublikowanego w tym tygodniu raportu dewelopera Robba Knighta , który został potwierdzony przez Wired, wynika, że firma najwyraźniej ignoruje powszechnie akceptowany standard sieciowy, protokół wykluczania robotów, aby usuwać fragmenty sieci, do których operatorzy nie chcą, aby boty miały dostęp do nich. .
Sugerowane czytanie
Sugerowane czytanie
- Wyłączony
- język angielski
Usługa Perplexity podsumowuje artykuły w Internecie, twierdząc, że dostarcza „wiarygodnych odpowiedzi” „bez konieczności klikania różnych łączy”, jak zauważono w poście na blogu . W tym celu Wired i Knight odkryli, że Perplexity ignoruje kod (pliki robots.txt) celowo napisany w celu blokowania robotów indeksujących. Obydwa raporty wykazały, że Perplexity używa niezarejestrowanego adresu IP do omijania plików robots.txt i mimo to przeszukiwania stron internetowych. Wired twierdzi, że jego witryna internetowa zablokowała robota internetowego Perplexity na początku 2024 r., ale wyszukiwarka AI nadal jest w stanie szczegółowo podsumowywać artykuły.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Mimo to firma Perplexity twierdzi, że przestrzega Protokołu wykluczania robotów, co znajduje się w dokumentacji na jej stronie internetowej. Dyrektor naczelny Perplexity, Aravind Srinivas, powiedział Wired, że reporterzy „głęboko i fundamentalnie nie rozumieją, jak działa Perplexity i Internet”, ale nie kwestionuje bezpośrednio tych ustaleń. Gizmodo skontaktował się z firmą Perplexity, aby poprosić o bardziej szczegółową odpowiedź i zaktualizuje artykuł, jeśli otrzymamy odpowiedź.
Osobno Perplexity stoi obecnie w obliczu zagrożeń prawnych za złamanie innych zasad internetowych: naruszenie praw autorskich. Według doniesień „Forbes” zagroził w tym tygodniu podjęciem kroków prawnych przeciwko Perplexity po tym, jak oskarżył startup zajmujący się sztuczną inteligencją o oszukanie raportów „Forbesa” bez odpowiedniego przypisania. Forbes sporządził oryginalne raporty na temat przedsięwzięcia byłego dyrektora generalnego Google, Erica Schmidta, dotyczącego dronów AI , a Perplexity stworzyło artykuły, podcasty i filmy generowane przez sztuczną inteligencję, wykorzystując teksty i obrazy Forbesa. Na początku miesiąca redaktor naczelny „Forbesa” wspomniał o „Perplexity on X”.
Produkt firmy Perplexity, choć użyteczny, przekierowuje ruch w Internecie. Google również indeksuje strony internetowe i oferuje krótkie podsumowania AI, ale kieruje ruch bezpośrednio na strony internetowe, z których pochodzą informacje. Perplexity skutecznie polega na pisaniu szczegółowych artykułów AI, dzięki czemu użytkownicy nie będą przekierowywać do stron internetowych, co łamie model biznesowy mediów cyfrowych.
Aby rozwiązać ten problem , OpenAI nawiązało współpracę z firmami medialnymi , płacąc im z góry za licencję na treści, a Perplexity podobno pracuje nad podobnymi partnerstwami dotyczącymi treści , ale zamiast płacić ryczałtową opłatę za treści takie jak OpenAI, Perplexity dążyło do dzielenia się przychodami. Ale takie partnerstwa jeszcze nie istnieją, więc na razie wydaje się, że Perplexity przeskakuje ściany płatnicze i przegląda strony internetowe, aby zebrać wszystkie informacje potrzebne do wspomagania odpowiedzi AI.

