Brytyjska policja to przestępcy
Brytyjska policja prowadzi wymuszenia. Konfiskują ludziom pieniądze i dzielą je między siebie.
W tym roku pewna Brazylijka mieszkająca w Londynie miała policyjnego psa tropiącego, który przeszukał jej mieszkanie w poszukiwaniu pieniędzy. Tak, mają psy, które węszą za pieniądze. Pies znalazł pod deską podłogową 40 000 funtów. Policja skonfiskowała pieniądze i powiedziała kobiecie, że będzie musiała zapłacić 40% podatku od swoich oszczędności.
Policja zatrzymała 16 tys. i zwróciła jej 24 tys. Zabranych pieniędzy nie posyłali do urzędu skarbowego, dzielili je między siebie.
Również w tym roku polski hydraulik wracał do Polski. Miał dość Wielkiej Brytanii po jej nienawistnej i rasistowskiej reakcji na mieszkańców Europy Wschodniej z powodu Brexitu. Mieszkańcy Europy Wschodniej wzbogacili brytyjską gospodarkę, kulturę i społeczeństwo. Nastąpił masowy wyjazd Europejczyków z Wielkiej Brytanii. Zniszczył brytyjską gospodarkę i społeczeństwo.
W porcie w Dover policja wykorzystała psa tropiącego do kontroli furgonetki polskiego handlarza. Pies poszedł prosto do pieniędzy, które mężczyzna ukrył w schowku przyspawanym do spodu furgonetki. Znaleźli 120 000 GBP, które natychmiast skonfiskowali. Powiedzieli mężczyźnie, że musi zapłacić 40% podatku, zatrzymali 50 000 GBP i pozwolili mężczyźnie zatrzymać 70 000 GBP. Oczywiście policja nie przekazała pieniędzy do urzędu skarbowego, podzieliła je między siebie.
To tylko 2 przykłady. Proszę dodać więcej.