Co zauważyłeś ostatnio, na co wcześniej nie zwróciłeś uwagi i zastanawiasz się, dlaczego zauważyłeś to dopiero teraz?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

DennisNii Apr 12 2020 at 23:14

Dziękuję za to pytanie i chcę tylko dać Ci znać… Mam nadzieję, że sprawi mi to mnóstwo frajdy.

Ostatnio zauważyłem, że myślałem, że wiosna w końcu nadeszła. Pracowałem na zewnątrz przez dwa dni w cieple wiosennego słońca… oczyszczając moją ziemię z zimowego przycinania drzew. Ubrany tylko w polar dla ciepła… i oczywiście spodnie i buty, całe to drewno zostało wrzucone do ognia, aby się nim cieszyć.

Przez cieszenie się mam na myśli fakt, że wielki ogień… lub tam, gdzie mieszkam „ognisko” jest rzeczywiście piękne. Samo dbanie o nasze palenisko i cieszenie się czasami intensywnymi węglami jest jak bycie zahipnotyzowanym… w stanie przyjemności, który jest podobny do medytacji. To jest więc jedna z pierwszych rzeczy, które zauważyłem w wiośnie i wiosennych porządkach. A swoją drogą… to zostało zauważone wcześniej.

Inną rzeczą wartą zauważenia jest to, że sprzątanie naszej ziemi po ciężkiej zimowej pracy sprawia mi ogromną przyjemność... tu, tam, a za tym i tamtym... są martwe gałęzie i powalone drzewa, a ja i moja ukochana piła łańcuchowa... która, nawiasem mówiąc, nie ma imienia... nie wiem, dlaczego jeszcze nie nadałem imion... macie jakieś sugestie?

A potem, zupełnie niespodziewanie, jakby wiosna mnie drażniła… w nocy padał śnieg, obudziłam się i zobaczyłam białą scenę, a w głowie nie mogłam się pozbyć piosenki... „Śnię o białych świętach”. Czy zdajesz sobie sprawę, że do świąt zostało jakieś osiem miesięcy?? Właśnie zauważyłam ten mały szczegół.

I ostatnia, ale nie najmniej ważna... twarz, z którą patrzę w lustro, nie jest twarzą, z którą patrzyłam, gdy byłam młodsza, ani twarzą, którą miałam... powiedzmy 20 lat temu... więc fakt, że muszę stawić czoła temu faktowi, oznacza, że ​​naprawdę biorę siebie za dobrą monetę, twarzą w twarz każdego dnia, oznacza, że ​​naprawdę mierzę się z rzeczywistością w najlepszym wydaniu. Więc stawianie czoła twarzy, która jest moją twarzą, w obliczu chwil, które minęły... i minęły... i minęły, oznacza również kochanie tej twarzy, która przetrwała wszystkie aspekty życia.

I rzeczywiście, ostatnio zauważyłem... nic, absolutnie nic nie pozostaje takie samo, a to dotyczy mnie i tej twarzy, z którą muszę się mierzyć każdego dnia... och, czy wspomniałem o moich niebieskich oczach... chociaż to nie ma związku z twoim pytaniem... po prostu musiałem to dodać.

Humor na bok… nie… humor nigdy nie jest oderwany od życia. Gdybym nie miał humoru w życiu, ta twarz mogłaby mnie przygnębić… i byłoby to śmieszne, co czyniłoby ją śmieszną niezależnie od tego.

Tylko mówię

𝐀𝐯𝐞𝐫𝐲𝐒𝐞𝐲𝐦𝐨𝐮𝐫 Nov 24 2020 at 19:57

Tak naprawdę należę do tych dziewczyn, które dostają czasopisma pocztą i przeglądają je w poszukiwaniu reklam perfum.

Być może to zamiłowanie do oryginalnych pomysłów lub ładnego otoczenia, ale zawsze podobały mi się reklamy, które dołączano do darmowych próbek w czasopismach dla nastolatek.

Tradycję wycinania różnych rzeczy zapoczątkowała moja prababcia w latach 40., ja zaś zaczęłam to robić prawie dziesięć lat temu, kiedy miałam sześć lat.

Większość z tych wyciętych elementów trzymałem w pudełku po butach pod łóżkiem, ale z jakiegoś powodu struktura pudełka uległa uszkodzeniu i musiałem przejrzeć niemal wszystkie elementy w pudełku, aby sprawdzić, czy nie ma uszkodzeń, które można naprawić.

Natrafiłem na kilka zdjęć, których nie widziałem od bardzo dawna, niektóre z nich to reklamy perfum. Zauważyłem, że wszystkie, które wyciąłem w różnych latach, wyglądały tak samo.

Miały bardzo podobny wzór kolorów, sformułowań reklamy i stylizacji samego zdjęcia. Nigdy nie myślałem zbyt wiele o braku różnorodności w tym, co wycinam, aż do teraz, kiedy je przeglądałem.

Przeglądając niektóre z tych, które udało mi się znaleźć w internecie, stwierdziłem, że być może nie jestem jedyną osobą, która dostrzega ten schemat.

Ta pierwsza jest... Naprawdę nie rozumiem logiki stojącej za tym, to była specjalna rozkładówka na dwie strony i po prostu pomyślałam, że jest ładna.

Myślę, że napisałem wiersz, albo opowiadanie na podstawie tego…

Coś o nimfach wodnych…

Tak czy inaczej, w reklamie nadal dominuje kolor różowy, co sprawia wrażenie, że jest ona skierowana raczej do młodszych kobiet.

Druga… to dziewczyna, której włosy uwielbiałam i błagałam mamę, żeby pozwoliła mi je obciąć, żeby były takie jak jej. Jej sukienka była również ważnym powodem, dla którego wycięłam ją z książki.

Tak czy inaczej, zdjęcie to rozpoczyna schemat ładnej dziewczyny w kolorze różowym, jednak brakuje mu kluczowego elementu, który jest obecny w wielu innych reklamach.

Trzecie zdjęcie przedstawia ładne sukienki, ładne dziewczyny, ładne kwiaty, a w obrazie dominuje kolor różowy.

Spodobał mi się ten, ponieważ darmowa próbka była miła, a dziewczyna była ładna. Nawet kazałem sobie obciąć włosy tak jak ona, gdy miałem trzynaście lat.

Dobry stary numer cztery, to naprawdę schludna i uporządkowana wersja poprzedniego obrazka.

Ładna dziewczyna, ładna sukienka, ładne kwiaty i dużo różu. Chociaż ten przemawia do mnie trochę bardziej, myślę, że to dlatego, że jest to czystszy obraz.

Numer pięć, zachowałem to w trakcie mojej fazy baletowej.

Znalazłem to zaraz po obejrzeniu filmu skupionego wokół baletu Nutcracker Suite. Jest tam ładna dziewczyna ubrana na różowo, ze śladami kwiatów w tle.

Prawie gotowy, numer szósty przynosi nieco bardziej ożywioną scenę, ale prawie ten sam pomysł.

Trzy dziewczyny, różowe i beżowe, z kwiatami i bardzo schludnym otoczeniem. To wyraźnie reklama skupiona na przynależności do grupy. W tym przypadku reklama oparta na sprawianiu, by dziewczyna poczuła się ładna i prawdopodobnie popularna.

Ostatni, wyciąłem to prawie trzy lata temu w tym momencie. Przypomniał mi jeden z moich ulubionych filmów w tamtym czasie, Pamiętnik Księżniczki 2: Królewskie Zaręczyny.

Naprawdę spodobał mi się pomysł księżniczki i chyba po prostu zachowałam to na randkę lub coś w tym stylu. Ale tak się składa, że ​​pasuje do wzoru ładnej dziewczyny, w ładnej sukience, w pobliżu kwiatów.

Już wcześniej wiedziałam, że lubię ten cały romantyzm, księżniczkę, Romea i Julię, ale uświadomiłam to sobie dopiero, gdy miałam piętnaście lat.

To po prostu szaleństwo myśleć, że już w wieku sześciu lat wiedziałam, jakim człowiekiem będę i dla zabawy wycinałam zdjęcia z magazynów.

Ale prawdziwym celem tego było pokazanie, że wszystkie reklamy perfum wyglądają podobnie.

Z rzadkim wyjątkiem tych naprawdę fajnych, które bardziej przypominają ekscentryczne pokazy bogactwa niż reklamy w telewizji.