Co zrobiłeś w zeszłym tygodniu i czego żałujesz?

Apr 29 2021

Odpowiedzi

HasanAbbas Oct 02 2016 at 23:42

Może to nie brzmieć zbyt poważnie, jeśli to czytasz, ale osobiście, było to dość trudne do zrozumienia. To częściowy żal i podstawowe zrozumienie.

Jakiś czas temu ktoś całkowicie złamał moje zaufanie. Wczoraj napisali do mnie po ponad roku... próbując naprawić most.

Zdałem sobie sprawę, jak bardzo ta osoba wpłynęła na moje życie... byli jego ogromną częścią. Najlepsi przyjaciele nie byli nawet blisko tego.

Od kiedy zerwali komunikację i moje zaufanie... w pierwszych kilku tygodniach/miesiącach, nieustannie o tym myślałem. To pochłaniało moje codzienne... chwile moich chwil. Minuty godzin i tak dalej.

Kiedy napisali wiadomość, nie chciałem odpisywać. Ale zrobiłem to, ponieważ chciałem odpowiedzieć grzecznie.

Żałowałem, że nie odtworzyłem więzi, która tak bardzo mnie rozbiła.

Jednak potem zdałam sobie sprawę, że chociaż na początku bałam się załamać i pokazać swoją wrażliwość (a miałam wiele wrażliwości), to teraz byłam gotowa stawić czoła tym lękom.

Uświadomiłem sobie, że powoli poszedłem dalej.

Dużą rolę, jaką odegrali w moim życiu, zastąpiły inne czynności, które teraz ceniłem. Mogłem ich nie wykonywać ani nie rozumieć siebie bardziej, gdybym nie doświadczył tego konkretnego incydentu.

Początkowy żal został zastąpiony pewną biernością, ale w dużej mierze pewnością, że mogę stawić im czoła. Nie muszę z nimi rozmawiać, ale już ich wzmianka mnie nie łamie.

Ale to było robione małymi krokami. Mogę ich tylko nazwać „nimi”... to jeszcze trochę potrwa.

Poza tym, przede wszystkim, chcę ci powiedzieć, żebyś nie żył z żadnym żalem. Daj sobie trochę motywacji, żeby ruszyć dalej z czasem.

W swoim czasie.

Dzięki! :)

PS Ten album - by wyleczyć żale,

TonyaRUsh Sep 21 2016 at 08:35

Moim największym żalem w zeszłym tygodniu było to, że przyłapałam się na martwieniu się o rzeczy, nad którymi nie mam kontroli. To strata czasu i energii. W życiu jest zbyt wiele momentów, które należy docenić, przegapić, będąc gdzie indziej w myślach. Wiem, że to nudne…