Czy potrzebujemy kategorii 6 dla huraganów?

Jul 25 2018
A może po prostu trzymamy się pięciu kategorii, które już mamy?
Absurdalnie potężne burze, takie jak Irma, pokazane tutaj, uderzające w Fort Myers na Florydzie 10 września 2018 r., Skłoniły niektórych do zastanowienia się, czy skala Saffira-Simpsona jest nadal odpowiednią miarą destrukcyjnego potencjału huraganów. Spencer Platt / Getty Images

Kiedy huragan Irma przeleciał przez Atlantyk we wrześniu 2017 r., Stał się najpotężniejszym huraganem, który uformował się poza Zatoką Meksykańską i Morzem Karaibskim. Irma była potworną burzą kategorii 5 z ciągłymi wiatrami o prędkości 185 mil (298 kilometrów) na godzinę. Irma przecięła śmiercionośną ścieżkę, niszcząc niewielki pas karaibskich wysp i część południowo-wschodnich Stanów Zjednoczonych.

Gdy Irma uderzyła w ten region wściekły wiatr, wysokie fale i ulewne deszcze, niektórzy naukowcy ponawiali swoje wezwania do zmiany skali Saffira-Simpsona, aby uwzględnić pojawienie się tak zwanych „super huraganów”. Naukowcy wykorzystują skalę Saffira-Simpsona jako miarę do mierzenia destrukcyjnego potencjału huraganów. Skala zaczyna się od Kategorii 1, najmniej potężnej i niebezpiecznej, a kończy na Kategorii 5 - najbardziej katastrofalnej. Prawie rok po tym, jak Irma dotarła na ląd, pomysł zmiany skali wciąż się szaleje. W lutym 2018 roku klimatolodzy spotkali się w Nowej Zelandii, aby omówić między innymi dodanie nowej klasyfikacji do Saffira-Simpsona: Kategoria 6. (W Australii i na Oceanie Indyjskim huragany nazywane są cyklonami).

„Ponieważ skala jest obecnie używana zarówno w kontekście naukowym, jak i w kontekście oceny szkód, sensowne jest wprowadzenie kategorii szóstej, aby opisać bezprecedensową siłę burz o prędkości 200 mil na godzinę, którą widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, zarówno na całym świecie. [Cyclone Patricia] i tutaj na półkuli południowej [Cyclone Winston] ”, powiedział klimatolog Michael Mann, dyrektor Earth System Science Center Uniwersytetu Penn State , jak donosi The Guardian .

Był to sentyment powtórzony przez Jamesa Shawa, ministra zmiany klimatu Nowej Zelandii, który powiedział, że Cyklon Winston, który w 2016 roku był najsilniejszym cyklonem w historii na półkuli południowej, mógł z łatwością należeć do kategorii 6. Oto Shaw, ponownie cytowany w The Guardian : „Jedynym powodem, dla którego nie był to cyklon kategorii szóstej, jest to, że nie mamy kategorii szóstej, ale możemy go potrzebować w przyszłości”.

Kiedy Herbert S. Saffir i Robert H. Simpson opracowali skalę ponad 40 lat temu, ludzie nie przejmowali się globalnym ociepleniem i jego rolą w podsycaniu silniejszych huraganów. Jednak z biegiem czasu zmiany klimatyczne pogorszyły się, powodując wzrost temperatury oceanów. Huragany czerpią energię z ciepłej wody, a National Center for Atmospheric Research twierdzi, że huragany będą bardziej mokre, będą miały większą prędkość wiatru i będą poruszać się wolniej wraz ze wzrostem temperatury na planecie.

W ciągu ostatnich trzech lat naukowcy byli świadkami najsilniejszych prędkości wiatru, jakie kiedykolwiek zmierzono w cyklonie tropikalnym, kiedy Patricia ryczała nad Pacyfikiem z prędkością 215 mil na godzinę (346 km / h) w 2015 roku. W następnym roku Winston przeszedł przez półkulę południową, uderzając Fidżi ( 185 mph / 300 km / h ) i oczywiście Irma grzmiała przez Atlantyk w 2017 roku ( 185 mph / 300 km / h ).

„Obserwujemy obecnie jakościowo inny rodzaj huraganu, który stanowi zagrożenie dla nas i naszej infrastruktury” - powiedział Mann w czerwcu w rozmowie z NPR . Naukowcy, tacy jak Mann, są przekonani, że w miarę ocieplania się oceanów będziemy obserwować więcej burz z trwałymi wiatrami o prędkości 200 plus mph (322 km / h).

Chris Davis, starszy naukowiec i dyrektor laboratorium w National Center for Atmospheric Research , twierdzi inaczej. Mówi, że nowa kategoria nie jest potrzebna, ponieważ „mija się z celem”.

Davis mówi w wywiadzie, że być może potrzebne jest przemyślenie przez społeczność naukową skali Saffira-Simpsona i przekonfigurowanie jej, aby uczynić ją bardziej holistyczną. Chociaż skala uwzględnia prędkość wiatru huraganu, aby przekazać opinii publicznej poziom zagrożenia, nie mówi ludziom nic o skali zniszczenia, z którym mogliby się zmierzyć. Nowy system klasyfikacji powinien być w stanie lepiej przekazywać informacje o zniszczeniach, jakie stanowią huragany.

Po pierwsze, mówi Davis, to nie wiatr powoduje największe szkody podczas huraganu, ale woda w postaci powodzi i gwałtownych sztormów. „Musimy dokładnie przemyśleć niektóre inne zagrożenia i poinformować o nich ludzi, aby mogli zrozumieć” - mówi Davis.

Oto podsumowanie skali Saffira-Simpsona :

  • Burze kategorii 1 utrzymują wiatry o prędkości 74-95 mil (119-153 kilometrów) na godzinę. Są to niebezpieczne wiatry, które mogą uszkodzić dachy, zrywać gałęzie i wyrywać niektóre drzewa. Mogą wystąpić przerwy w dostawie prądu.
  • Burze kategorii 2 utrzymują wiatry o zasięgu 96-110 mil (154-177 kilometrów). Takie wiatry mogą powodować rozległe szkody, w tym utratę mocy, zburzone ulice i poważne uszkodzenia dachu i bocznicy w dobrze zbudowanych domach szkieletowych.
  • Burze kategorii 3 utrzymują wiatry o prędkości 111-129 mil (178-208 kilometrów) na godzinę. Uszkodzenia domów mogą być poważne.
  • Burze kategorii 4 utrzymują wiatry o prędkości 130-156 mil (209-251 kilometrów) na godzinę. Szkody materialne mogą być rozległe. Większość drzew pęknie lub zostanie wyrwana z korzeniami. Zasilanie może być wyłączone miesiącami, a większość obszaru zniszczonego przez burzę będzie „niezdatna do zamieszkania przez tygodnie lub miesiące”.
  • Burze kategorii 5 utrzymują wiatry o prędkości 157 mil / h (252 km) lub większej. Kategoria 5 to najbardziej katastrofalne huragany, z całkowitymi zniszczeniami dachów, zawalającymi się ścianami i izolacją dzielnic z powodu powalonych drzew i linii energetycznych.

Szczerze mówiąc, mówi Davis, podczas potencjalnego huraganu kategorii 6 ludzie nie mogą zrobić nic więcej niż w przypadku kategorii 5, która już została uznana za katastrofalną. Ludzie nie podejmowaliby żadnych dodatkowych działań, aby się chronić.

„Mimo że istnieją pewne oznaki, że burze stają się coraz bardziej intensywne, nie wiem, czy wymaga to większej skali”, mówi Davis, dodając nowy system klasyfikacji musi jasno określać, co to znaczy i „jak to się dzieje pomagać ludziom. Taki system pomógłby ludziom zdecydować, co robić i ocenić zagrożenie, na jakie napotkali.

Teraz to jest interesujące

W raporcie Międzyrządowego Zespołu ds.Zmian Klimatu stwierdzono, że górna część światowych oceanów ociepliła się o około 7 procent od 1971 do 2010 roku.