Dlaczego ekonomiści studiują Biblię, aby dowiedzieć się czegoś o zadłużeniu?
Założę się, że to tytuł, którego się nie spodziewałeś. Co więc daje? Czego Biblia może nas nauczyć o długach? Co zabawne, okazuje się, że pisarze biblijni i sam Jezus byli pod silnym wpływem okresu w historii Bliskiego Wschodu, który może nas wiele nauczyć o niebezpieczeństwach związanych z długami.
Krótka historia zadłużenia
Okres ten trwał od około 3000 lat p.n.e. do mniej więcej okresu życia biblijnego Jezusa. Kluczowe wydarzenia miały miejsce w starożytnej Mezopotamii i jej sąsiadach. Poniżej możesz zobaczyć starożytną mapę z dodanymi współczesnymi granicami i nazwami.
Ludzie w tym okresie byli zaniepokojeni niebezpieczeństwami związanymi z oprocentowanym długiem, zwłaszcza z odsetkami składanymi. Historycy ekonomii i antropolodzy stwierdzili, że ten rodzaj zadłużenia stanowi problem dla społeczeństw ludzkich od co najmniej ostatnich 5000 lat. Podstawowy problem polega na tym, że na dłuższą metę oprocentowane długi rosną szybciej niż dochody, tworząc wieczną pułapkę zadłużenia.
Do niedawna trudno było zrozumieć ten proces, ponieważ mieliśmy błędne wyobrażenie o tym, jak gospodarki rozwijały się w czasie. Dzięki spekulacjom ludzi takich jak Adam Smith, ludzie Zachodu na ogół uważają, że systemy gospodarcze historycznie zaczynały się od handlu wymiennego, a następnie przeniosły się na walutę. Proces ten rzekomo osiągnął najbardziej wyrafinowany etap, kiedy społeczeństwa zachodnie przyjęły systemy oparte na kredycie.
Jak na ironię, badania pokazują, że jest odwrotnie. Systemy gospodarcze zaczęły się od kredytu, waluty pojawiły się później, a barter pojawił się jako ostatni. Co więcej, systemy barterowe nie są powszechne i mają tendencję do rozwijania się tylko wśród ludzi, którzy nie mają gotówki w gospodarkach posługujących się walutą. Normą w naszej historii było stosowanie systemów opartych na kredycie.
Zostało to zintegrowane z naszymi sieciami społecznościowymi, w których klany i społeczności handlowały w oparciu o założenia ciągłej wzajemności w przyszłości. Zostało to również włączone do życia politycznego, ponieważ większość długów była zaciągana bezpośrednio u lokalnego władcy, na przykład podatki od produktów rolnych. Ma to związek z historią umorzenia długów w starożytnej Mezopotamii, ponieważ systemy kredytowe ułatwiały władcom anulowanie długów, gdy stały się one niemożliwe do zarządzania.
Ale tradycje umorzenia długów nie były czymś domyślnym w historii starożytnej. Kiedy starożytni ludzie nie mogli spłacić swoich długów, wierzyciele często zabierali ich majątek jako zabezpieczenie. Gdyby to nie pokryło długu, osoba mogłaby zostać zmuszona do zaprzedania siebie i swojej rodziny w rodzaj niewoli zadłużenia, niewiele różniącej się od niewolnictwa. Teoretycznie dłużnicy (jak są znani w żargonie) mogliby kupić ich wolność. Ale w rzeczywistości wierzyciele lubili mieć niewolników długów i nie dawali im możliwości wyzwolenia.
Przez tysiące lat popadanie w długi było śliską drogą do pańszczyzny lub czegoś gorszego. Oprocentowanie wynosiło często 20% (a nawet znacznie więcej), a w zadłużenie było niezwykle łatwo. Wiele długów pochodziło z opłat lub podatków, głównie związanych z rolnictwem. Między siewem a zbiorami wiele może się nie udać, a ludzie prędzej czy później nie będą mogli korzystać z kwot rolnych.
System ten dawał wierzycielom ogromną władzę. Pożyczając pieniądze w systemie, w którym stały strumień dłużników ma zagwarantowaną niewypłacalność, wierzyciele stopniowo bogacili się poprzez przepadek. Niektórzy zgromadzili ogromne posiadłości ziemskie, wielkie fortuny i małe armie chłopów pańszczyźnianych, niewolników i dłużników. Spowodowało to napięcia, które kształtowały dynamikę społeczeństw przez tysiące lat i nadal kształtują się.
Więc co to ma wspólnego z Biblią? Powiązanie wyjaśnia ekonomista i historyk gospodarczy, Michael Hudson. Niedawno wydał drugą książkę z trzyczęściowej serii poświęconej historii długu i był na czele badań na ten temat. Nieżyjący już antropolog, David Graeber, również omówił aspekty tego zagadnienia w swojej książce Debt: The First 5,000 Years .
Po ponad 100 latach badań dowiedzieliśmy się, że niektóre starożytne społeczeństwa znalazły rozwiązanie problemu długów rosnących szybciej niż dochody. Badania sugerują, że społeczeństwa starożytnej Mezopotamii stosowały cykle umorzenia długów, aby uciec z pułapki zadłużenia. Na przykład była to praktyka w starożytnym Sumerze w III tysiącleciu pne oraz w starym imperium babilońskim i jego sąsiadach w II tysiącleciu pne.
Będąc rdzennymi mieszkańcami tego obszaru, pisarze biblijni i wielu proroków (np. Izajasz, Ezechiel, Jeremiasz) byli pod silnym wpływem tej tradycji. Umieścili go nawet w samym sercu Prawa Mojżeszowego, gdzie jest lepiej znany jako Jubileusz . Przez pewien czas wierzono, że tradycja Jubileuszu (umorzenia długów) była tylko ideą i nie została faktycznie zrealizowana. Ale ponad sto lat badań w przekonujący sposób wykazało, że umorzenie długów było dość powszechną praktyką w różnych okresach starożytnego Bliskiego Wschodu, co najmniej od epoki brązu (3300-1200 pne).
Dowody sugerują, że ustabilizowało to społeczeństwa na wiele sposobów. Po pierwsze, obietnice cyklicznego umorzenia długów dawały chłopom spokój ducha, że nie padną ofiarą chciwych wierzycieli. Bez tej siatki bezpieczeństwa, w obliczu długu peonage, wielu uciekło do nowych krajów. W ten sposób groźba popadnięcia w długi mogłaby doprowadzić do wyludnienia społeczeństw. W dłuższej perspektywie często osłabiało to produktywność i różnorodność oraz prowadziło do ogólnego pogorszenia kondycji kulturowej i gospodarczej.
Cykle umorzenia długów pomogły również uchronić wierzycieli przed przekształceniem się w oligarchów. Władcy również mieli w tym żywotny interes, ponieważ oligarchiczni wierzyciele byli ciągłym zagrożeniem dla władzy i autorytetu tronu. Z tego powodu władcy, którzy anulowali długi, upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu, wkradając się w łaski zwykłych ludzi i osłabiając potęgę bogatych wierzycieli. Ale niebezpieczeństwa związane z długiem nigdy nie znikały, a klasa wierzycieli zawsze w końcu wygrywała.
Jezus, umorzenie długów, Juliusz Cezar i długi cień Cesarstwa Rzymskiego
Jako postać historyczna, biblijny Jezus żył w czasach, gdy wierzyciele mieli wielką władzę, a tradycje umorzenia długów wyszły z użycia. W tym okresie Bliski Wschód był zdominowany przez Rzym. Przez kilka stuleci Republika Rzymska toczyła walkę między bogatymi elitami senatorskimi (partyzantami) a ludowymi ruchami na rzecz umorzenia długów i redystrybucji ziemi (plebejusze).
Biblijny Jezus urodził się około 50 lat po tym, jak ta bitwa została ostatecznie wygrana przez senatorską klasę wierzycieli. Plebejusze zawsze walczyli o znalezienie mistrzów, ponieważ często byli oni szybko zabijani przez najemnych zbirów bogatych. Ale niektórzy zdrajcy klasowi wśród patrycjuszy walczyli o prawa plebejuszy.
Przykładem są bracia Gracchi. Tyberiusz został zamordowany w 133 rpne, a Gajusz został zmuszony do popełnienia samobójstwa w 121 rpne za propagowanie umorzenia długów i redystrybucji ziemi oraz potępianie chciwości lichwiarzy. Juliusz Cezar jest kolejnym przykładem i ostatnim, jak chciał los.
Cezar był skomplikowaną postacią i toczy się spór co do tego, jak bardzo chciał anulować długi i rozdać ziemię biednym. Ale bez względu na to, czy miał to na myśli, czy nie, jasne jest, że zabójcy Cezara uwierzyli mu na słowo i byli zdecydowani powstrzymać go w taki czy inny sposób.
Cezar był ostatnim wielkim orędownikiem umorzenia długów i redystrybucji ziemi dla biednych Rzymian. Rzym stał się imperium wkrótce po zamordowaniu Cezara w 44 rpne, a jego klasa wierzycieli utrzymywała się u władzy aż do opanowania Rzymu przez plemiona germańskie w V wieku naszej ery.
Taki był historyczny kontekst biblijnego Jezusa. Przebaczanie długów, kochanie biednych i krytykowanie bogatych były ważnymi elementami przesłania Jezusa. Jako rozwiązanie głosił powrót do prawa mojżeszowego i tradycji Jubileuszu. Potępił także Żydów pożyczających pieniądze innym Żydom na procent, przewracając ich stoły w świątyni.
Ta moralność była zwykle ograniczona do własnej grupy, a ludziom pozwolono naliczać odsetki od długów zaciągniętych przez „obcych”. W czasach biblijnych wszelkie odsetki uważano za lichwę. Ani hebrajski, ani grecki, ani łaciński nie posiadały odrębnych słów określających odsetki i lichwę. Znaczenie lichwy zostało później zmienione w średniowiecznej Europie i odnosiło się wąsko do nadmiernych stóp procentowych.
Przesłanie biblijnego Jezusa najwyraźniej przyjęło się i chrześcijaństwo stało się religią państwową Cesarstwa Rzymskiego w 313 rne. Jak na ironię, Cesarstwo Rzymskie było już mocno w rękach klasy wierzycieli, a tradycja Jubileuszu popadła w zapomnienie. W oczach historyków, takich jak Liwiusz w Rzymie i Plutarch w Grecji, chciwość elit finansowych była główną przyczyną schyłku i upadku Rzymu i innych starożytnych cywilizacji.
Poprzez rozwój Europy i jej stopniową dominację nad światem od XVI wieku, Cesarstwo Rzymskie rzuciło długi cień na współczesną historię. Obejmuje to nasze współczesne spojrzenie na dług i podejście do niego. Dzisiaj pojęcie długu jest ściśle związane z moralnością w wielu zachodnich kulturach.
Widzimy, jak zobowiązania dłużne są moralizowane w wyrażeniach takich jak być czyimś dłużnikiem, jeśli wyświadczył ci przysługę. Podobnie ludzie mogą narzekać, że nie otrzymują wystarczającego uznania, jeśli ich praca nie jest odpowiednio uznana. Bardziej wyraźne przypadki można znaleźć również w innych językach europejskich. Weźmy niemiecki, w którym to samo słowo, Schuld, może odnosić się zarówno do długu, jak i do winy.
Czego możemy się nauczyć ze starożytnej tradycji darowania długów?
Chociaż dług pozostaje poważnym problemem, idea umorzenia długów jest tak tabu, że jest dziś praktycznie nie do pomyślenia. Pogląd, że długi muszą być spłacane, jest tak zakorzeniony w kulturze Zachodu, że nawet teologowie wierzyli, że biblijny Jubileusz był tylko utopijnym marzeniem. Ale teraz wiemy lepiej, więc co możemy z tym zrobić?
Nawet dzisiaj niektóre długi podlegają negocjacjom. Nieżyjący już antropolog David Graeber zwrócił uwagę, że zależy to od tego, czy dłużnik ma wystarczającą władzę. Widzimy to raz po raz, kiedy tylko niektórym narodom darowane są ich suwerenne długi.
Widzimy to również wtedy, gdy banki są okresowo ratowane przez podatników, zwykle bez żadnej kary dla winnych bankierów. Od czasu do czasu symboliczny dyrektor może zostać zwolniony w ramach działań public relations. Ale ci ludzie nadal są nagradzani za swoją pracę hojnymi odprawami. W branży są one znane jako złote spadochrony.
Nawet gdybyś chciał ratować banki, David Graeber zasugerował, że moglibyśmy mądrzej podejść do tego, jak to zrobić. Kiedy GFC uderzyło w 2008 roku, było spowodowane kryzysem w spłacie kredytów hipotecznych i wiele osób straciło domy. Rząd USA ratował banki, które lekkomyślnie udzielały pożyczek i przecenił ich zdolność do zarządzania ryzykiem. Tymczasem w większości pozwalali bankrutować posiadaczom hipotek, przyjmując rzymską tradycję pomocy wierzycielom i porzucania dłużników.
Zamiast tego Graeber argumentował, że mogli wykupić posiadaczy kredytów hipotecznych. To nadal uratowałoby banki, a także zapobiegło fali eksmisji i bezdomności. Stany Zjednoczone wybrały inną ścieżkę, ale nadal jest to dobry pomysł i może mieć zastosowanie w krajach o wysokich kosztach nieruchomości oraz wysokim poziomie zadłużenia hipotecznego i gospodarstw domowych (np. Australia).
Australia ma również coś, co oferuje interesującą możliwość: emerytury. To ogromna pula pieniędzy oszczędzanych na emeryturę. Stale rośnie i możemy dość dokładnie przewidzieć, jak duży będzie i ile musi być dostępnych dla ludzi w czasie.
Załóżmy, że moglibyśmy wykorzystać część tej puli pieniędzy emerytalnych na sfinansowanie budowy przystępnych cenowo domów w całym kraju. Aby były przystępne cenowo, można wprowadzić zasadę, że domy są sprzedawane tylko za koszty budowy. Możesz ustawić harmonogramy płatności w oparciu o ich zdolność do zapłaty, ale żadne odsetki nie będą naliczane od długu. Wszystkie domy zostałyby opłacone, więc pula emerytur nie zostałaby zmniejszona. Ponieważ pracownicy budowlani otrzymywaliby emerytury, program faktycznie zwiększyłby rozmiar puli. To tylko jeden pomysł, a może być wiele innych.
Zawsze będą jakieś oszustwa i drobna korupcja, a ten sam plan może nie zadziałać w różnych sytuacjach. Ale niezależnie od szczegółów, historia uczy nas, że cykliczne umorzenie długów jest skutecznym narzędziem pozwalającym na uniknięcie powszechnych pułapek zadłużenia. W ten sposób możemy odejść od ekonomii o sumie zerowej i przejść do podejść bardziej korzystnych dla obu stron. Nie musimy wymyślać koła na nowo, wystarczy wyciągnąć wnioski z przeszłości.
Końcowe przemyślenia
Korzystając z lekcji historii, możemy poprawić nasze życie i społeczeństwa, jeśli strategicznie wykorzystamy dług. Zamiast kamienia na szyi dług może być paliwem napędzającym zdrową działalność gospodarczą. To tylko niektóre sugestie, a gdyby ludzie mieli czas na zabawę pomysłami, można by założyć, że wpadliby na wiele sprytnych i innowacyjnych rozwiązań. To był nasz chleb powszedni jako gatunek i musimy tylko dać sobie szansę.
Podczas próbowania czegoś nowego będą falstarty i ślepe zaułki, nawet jeśli jest to naprawdę coś starego. Nikt nie zna wszystkich odpowiedzi, ale historia pokazuje, że jesteśmy podatni na wpadnięcie w pułapkę zadłużenia, jeśli nie wprowadzimy zabezpieczeń. W ten sposób zadłużenie może osłabić zdrowie i stabilność społeczeństw i wielokrotnie prowadziło do tyranii elit finansowych. Niezależnie od osobistych skłonności, wydaje się, że jest to fakt historyczny.
Istnieje wiele sposobów na oskórowanie ekonomicznego kota. Ale jeśli nie weźmiemy pod uwagę niebezpieczeństw związanych z pułapkami zadłużenia, z pewnością powtórzymy cykle nierówności i walki, które definiowały historię ludzkości przez ostatnie 5000 lat. Miejmy nadzieję, że szybko się nauczymy.