Dlaczego literatura kanadyjska zachęca mnie do głośnego pisania

Nov 26 2022
Czym jest literatura kanadyjska?
Jak rozumiem, literatura kanadyjska jest zróżnicowana i obejmuje materiały pisane lub mówione, które mają trwały wpływ na innych. Takie formy wyrazu mogą obejmować poezję, listy, literaturę faktu, dziennikarstwo i opowiadanie rdzennych mieszkańców; chociaż literatura występuje w wielu formach, aby można ją było zidentyfikować jako kanadyjską, musi dzielić unikalne perspektywy ludzi, którzy mają doświadczenie i umiejętność odniesienia się do życia w Kanadzie.

Jak rozumiem, literatura kanadyjska jest zróżnicowana i obejmuje materiały pisane lub mówione, które mają trwały wpływ na innych. Takie formy wyrazu mogą obejmować poezję, listy, literaturę faktu, dziennikarstwo i opowiadanie rdzennych mieszkańców; chociaż literatura występuje w wielu formach, aby można ją było zidentyfikować jako kanadyjską, musi dzielić unikalne perspektywy ludzi, którzy mają doświadczenie i umiejętność odniesienia się do życia w Kanadzie. Obejmuje to, ale nie wyłącznie, różnorodne wkłady autorów, którzy mogą być rdzennymi mieszkańcami, nowo przybyłymi do Kanady, imigrantami drugiego pokolenia (lub trzeciego, czwartego i kolejnych) lub mogą odwiedzać.

Ponieważ literatura jest uważana za opartą na faktach i doświadczeniu, pozwala nam spojrzeć w inny czas i uczyć się życia od innych. Obejmuje to, ale nie ogranicza się do: trudności, z jakimi borykają się ludzie, tego, co jest dla nich ważne, ich wyborów i radości. Zaczynamy rozumieć, w jaki sposób tradycje, które trzymają się ludzie, mogą kształtować kulturę i jak bardzo kultura zmienia się w czasie.

W tym celu literatura kanadyjska jest dzieleniem się wieloma kulturowymi historiami i doświadczeniami. Te historie są opowiadane z punktu widzenia separacji i/lub wzajemnych powiązań w ciągle zmieniających się kontekstach społeczno-politycznych, które pomagają nam zrozumieć, gdzie jesteśmy w historii Kanady i jak możemy zdefiniować, co czyni nas Kanadyjczykami.

Zrozumienie mojej lokalizacji społecznej i tożsamości

Zrozumienie, dlaczego widzę to w ten sposób, wymaga pewnej wiedzy na temat moich doświadczeń jako dwurasowego dziecka w przeważnie białym świecie. Jestem w połowie Jamajczykiem i imigrantem w drugim pokoleniu ze strony ojca. Dorastałem mając niewiele więzi — i jeszcze mniejszy dostęp — do jego kultury. Co ciekawe, wciąż nie znalazłam miejsca, w którym czuję się przynależna; moje doświadczenie nauczyło mnie, że dla jednych jestem „zbyt czarna”, a dla innych „zbyt biała”, co przekształciło się w poczucie odmienności w moim dorosłym życiu.

Prawdę mówiąc, przez lata wyrzeźbiłem sobie miejsca, w których się zmieściłem . Znajduję przynależność do innych, którzy rozumieją, jak to jest nie/przynależeć wszędzie i gdziekolwiek w tym samym czasie.

Jednym z miejsc, w których wyrzeźbiłem sobie miejsce, były zajęcia w drugiej klasie Ojibwe [dialekt, którego się nauczyłem, używa tej pisowni. Nie jest używany wszędzie, a ci, którzy go rozpoznają, wiedzą, kim był mój nauczyciel] w małym miasteczku w Ontario. W tamtym czasie nie wiedziałem, co to znaczy być rasowym , chociaż z pewnością wiedziałem, jak wygląda rasizm. Nie wiedziałem też, co znaczy rdzenni mieszkańcy, nie rozumiałem historii… Skończyłem 7 lat!

[Niestety, nie zacząłem poznawać realiów stosunków aborygeńsko-kanadyjskich, dopóki nie poszedłem na studia pod koniec dwudziestki. O tym, jak rzadko miałem dostęp do języków rdzennych , dowiedziałem się jako dziecko. Wiele z tych programów zostało dodanych do programu nauczania znacznie później; Nie mogłem kontynuować nauki języka po pierwszej klasie liceum w 2002 roku.]

Kiedy zacząłem słuchać na głos wyciszonych historii z okresu dojrzewania, pogrążyłem się. Mieliśmy intensywne kursy na temat spraw rdzennych, treść każdego wykładu. Zacząłem pracować w lokalnym schronisku dla bezdomnych, a także w rodzinach zastępczych dla dzieci tubylczych, które miały „problemy z zachowaniem”. Czytałam historie dla dzieci, dowiedziałam się o Komisji Prawdy i Pojednania (TRC) i miałam swoje pierwsze doświadczenia z ruchem Zaginionych i Zamordowanych Kobiet Tubylczych (MMIW).

Wpływ moich doświadczeń z literaturą kanadyjską

Zaczęłam rozumieć, w jaki sposób na moje relacje wpłynęła przemoc, której doświadczyły tubylcze kobiety. Na wystawach artystycznych dla MMIW znalazłem nazwiska trzech moich przyjaciół. Istnieje niezliczona liczba nazwisk , wiele z nich jest mi znanych. Nadal nie potrafię wyrazić, jakie to uczucie, i nie sądzę, żebym kiedykolwiek był w stanie zrozumieć wpływ, jaki wywiera widok tych imion na innych.

Podczas mojej podróży ku zrozumieniu oglądałem wystawy sztuki autorstwa Christi Belcourt . Odkryłem między innymi pisarstwo Richarda Wagamese i Tanyi Talagi . Ktoś powiedział mi, żebym posłuchał podcastu w Thunder Bay autorstwa Ryana McMahona , więc to zrobiłem. To tylko niektóre z bardziej znaczących wpływów na moje zrozumienie tego, czym jest literatura kanadyjska i co może zdziałać.

W związku z tym rozgałęziłem się. Czytałem Etandę Arden, autorkę z Yellowhead Institute . Porusza ciężkie tematy i zadaje cięższe pytania dotyczące rzeczywistości bycia dwurasowym. Jest czarnoskóra i pochodzi z rdzennej ludności, a w swoich pismach analizuje własne doświadczenia związane z rasizmem w Kanadzie.

Napisała „ Wpisywanie siebie w egzystencję: esej o wymazywaniu tożsamości rdzennej ludności czarnej w kanadyjskiej edukacji ”. Omawiam ją w mojej refleksji nad tym, czym jest literatura kanadyjska, bo powiedziała

„Trudno być osobą, gdy nie rozpoznaje się tożsamości; kiedy nie ma o tobie żadnego zapisu, nie ma dyskusji. Jak masz dojść do rozwiązania tożsamości, kiedy twoja tożsamość jest niewidoczna? Posiadanie podwójnej tożsamości rasowej sprawia wrażenie, jakbym ciągle znajdował się w stanie zawieszenia, jakbym nie był tak naprawdę rdzennym mieszkańcem ani tak naprawdę czarnym”.

Dlaczego to tak silnie do mnie przemawia i jak pomogło mi zdefiniować, czym jest literatura kanadyjska ? Mówi o odrzuceniu swojego doświadczenia we własnych społecznościach io nieuznaniu przez innych wokół ciężaru własnego braku jasnej tożsamości.

Ci ludzie zignorowali jej doświadczenie bycia Murzynką i rdzenną ludnością oraz to, jak te tożsamości wpłynęły na sposób, w jaki poruszała się po świecie. Powiedziano jej, że jej doświadczenie było takie samo jak ich… ale ona zaprzeczyła temu wszystkiemu, mówiąc: „Nie sądzę, żeby te porównania były prawdziwe”.

Jak moja tożsamość społeczna i literatura kanadyjska łączą się

Jeśli ja czuję podobnie i czytam o innych, którzy tego doświadczają, to musi być nas więcej. Wszystkie treści stworzone przez Kanadyjczyków, które czytałem, słuchałem lub widziałem, pomogły mi zrozumieć, kim jestem i gdzie stoję.

Odnajduję przynależność w dyskursie i zdobywam zrozumienie dzięki pracy innych, którzy również czują się wysiedleni. Nadal przeszukuję prace kolejnych kanadyjskich głosów, które pomagają nam powołać do życia.

Doszedłem do przekonania, że ​​to nie konkretnie „to czy tamto” czyni nas „Kanadyjczykami”, ale wszystko, co było wcześniej, czyni nas tym, kim jesteśmy dzisiaj. Literatura kanadyjska zapewnia nam przestrzeń do mówienia o naszych indywidualnych kulturach i o tym, jak kształtują one naszą tożsamość. Pozwala nam to omówić, w jaki sposób nasza tożsamość jest wyjątkowa dla życia tutaj i jak znajdujemy miejsce, w którym pasujemy, gdy nasze doświadczenia mówią nam, że nie.