Gdybyś zgubił się na nieznanej wyspie, co byś zrobił?
Odpowiedzi
Otworzę oczy, rozejrzę się przez chwilę. Potem pewnie uszczypnę się, żeby się upewnić, że nie śnię, bo się cholernie boję. Wtedy prawdopodobnie będę chodzić i szukać pomocy, bo nie chcę utknąć na wyspie bez nikogo. Możliwe, że ktoś też by tu był, jak ja. Nigdy nie dowiesz się, co może być na tych wyspach. Tygrysy? Węże? Poszukam wszelkich westchnień łodzi lub środków transportu, które będą w stanie zabrać mnie do domu. Gdybym był tutaj szczery, prawdopodobnie doznałbym załamania psychicznego.
Jeśli masz na myśli, że faktycznie zostanę porzucony na opuszczonej wyspie w określonym czasie, mam dwie listy zapasów (jedną, jeśli mam wystarczająco dużo czasu, aby dowiedzieć się o tej wyspie, a drugą, jeśli nie):
Czas przygotowania:
Mapa wspomnianej wyspy, żebym mógł lepiej poruszać się po niej
Kilka worków wzbogaconej ziemi do małego ogrodu
Kilka paczek nasion do uprawy rodzimych roślin spożywczych, zwykle tropikalnych owoców i ziół
Krzemień do rozpalania ogniska, aby się ogrzać
Filtr wielokrotnego użytku do wody morskiej na wypadek, gdybym nie mógł zdobyć świeżej wody.
Beczka deszczowa do zbierania wody deszczowej w szczególnie mokre dni
Kuchenka obozowa do gotowania
Scyzoryk do patroszenia i czyszczenia zdobyczy
Maczeta do przecinania gęstych zarośli i polowania
Łuk i kilka strzał do polowania
Topór do rąbania drewna.
Bez przygotowania:
Trochę krzemienia na rozpalenie
Szwajcarski scyzoryk, nigdy nie wiadomo, kiedy narzędzie na nim może się przydać
Butelka z filtrem do oczyszczania wody dla zaspokojenia pragnienia
Mój przewodnik dla rozbitków, aby uzyskać informacje o tym, jak przetrwać, a także krzesiwo w razie potrzeby.