Jeśli kiedykolwiek spacerowałeś lub podróżowałeś z plecakiem na wschód od rzeki Missisipi, być może widziałeś małą płaz o nazwie Notophthalmus viridescens lub traszka wschodnia .
„Mały” to tutaj słowo kluczowe. Około 3 do 5 cali (7,6 do 12,7 cm) długości traszka wschodnia może zwinąć się na dłoni.
Traszka wschodnia zaczyna jako larwy. Po urodzeniu wykluwają się z jaj w spokojnej, świeżej wodzie. Tam też spędzają większość czasu jako dorośli. Ale w okresie dojrzewania dzieje się dziwna rzecz.
W wieku od 3 do 4 tygodni wiele z tych larw traszek zamienia się w „czerwone efty”. Jest to faza tymczasowa — naznaczona fizycznymi zmianami, które wpływają na zachowanie. Nastoletni ludzie, wiecie, o czym mówimy.
Czerwone efty mają szorstką, jasnopomarańczową skórę i pozbawione pajęczyny palce. Porzucając chłodne stawy z dzieciństwa, stają się szczurami lądowymi, które przesiadują na poszyciach lasów lub porośniętych mchem łąkach. Wraz z dojrzałością skóra się nawilża. Pomarańcz przechodzi w matowy odcień zieleni. A ogon staje się bardziej w kształcie wiosła, co czyni go idealnym narzędziem do pływania. To, co kiedyś było pełzającym eftem, przekształciło się w dorosłego wodnego osobnika, dorosłą traszkę gotową do rozmnażania.
Przed powrotem do wody młode traszki można łatwo pomylić z większym, niespokrewnionym gatunkiem: salamandrą czerwoną ( Pseudotriton ruber ). Znaleziony w wielu z tych samych stanów, jest kolejnym płazem z cętkami, czterema nogami i długim ogonem.
Aha, i déjà vu, ma pomarańczowo-czerwony kolor. (Czasem.)
Dlaczego więc nazywamy jedno zwierzę „traszka”, a drugie „salamandra”? A co odróżnia tę pierwszą od drugiej?
Życie w dwóch światach
„Prosta odpowiedź brzmi, że wszystkie traszki to salamandry, ale nie wszystkie salamandry to traszki” – mówi herpetolog i autor Whit Gibbons w e-mailu.
Salamandry zaliczane są do płazów. Jak wszystkie inne płazy (tj. żaby), mają kręgosłup i trzykomorowe serca.
Inne cechy są głębokie. Na przykład płazom brakuje łusek. Są również w stanie oddychać na kilka różnych sposobów. Niektóre gatunki mają płuca, inne pierzaste skrzela, a wiele z nich wchłania tlen bezpośrednio przez skórę. Stosowanie wszystkich trzech metod jednocześnie nie jest niczym niespotykanym .
Słowo „płaz” pochodzi od greckiego terminu oznaczającego „ podwójne życie ”. Oprócz gatunków w pełni wodnych, większość płazów dzieli swoje życie między ląd i wodę. Stąd nazwa.
Przewodnicy polowi nazywają płazy „zimnokrwistymi”. W przeciwieństwie do ssaków nie są w stanie wytwarzać ciepła ani utrzymywać stałej temperatury ciała. Zamiast tego muszą czerpać ciepło ze swojego otoczenia.
Ale „zimnokrwisty” to tak naprawdę tylko nieformalny deskryptor. To nie jest etykieta, którą biolodzy używają, kiedy rozmawiają między sobą; jeśli chcesz zająć się techniką, płazy są dokładniej nazywane „ poikilotermami ektotermicznymi ”.
Słowo „traszka” też jest trochę nieformalne. Przynajmniej naukowo.
Wszyscy w „Podrodzinie”
David Wake jest profesorem biologii integracyjnej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i dyrektorem AmphibiaWeb Project , wirtualnej bazy danych płazów.
„Newt to wąski termin, który pochodzi od średnioangielskiego newte , który jest dubletem efte ” – mówi Wake w osobnej wymianie e-maili. „Jest to termin”, dodaje, „który nie ma naukowego znaczenia i jest pozostałością po średniowieczu”.
Salamandry podzielone są na 10 rodzin. Jeden z nich znany jest jako Salamandridae . Rozpowszechnione w Europie salamandrydy zamieszkują również części Azji Wschodniej i dalekiej północnej Afryki. Na półkuli zachodniej niektóre gatunki żyją wzdłuż wybrzeża Pacyfiku w Ameryce Północnej. Inne są dość powszechne po przeciwnej stronie kontynentu.
Rodzina Salamdridae jest na tyle duża, że posiada własne podrodziny. W oddali największa jest tak zwana Pleurodelinae, grupa obejmująca 109 różnych gatunków.
Zgodnie z popularną tradycją etykieta „traszka” była zarezerwowana dla różnych salamandrów z podrodziny Pleurodelinae.
Wracając więc do pytania, które postawiliśmy wcześniej, nasza przyjaciółka traszka wschodnia jest członkiem Pleurodelinae. Salamandra czerwona nie jest.
Gibbons mówi, że wiele traszek euroazjatyckich „takich jak ognistobrzuszne, cesarskie, brodawkowate, marmurkowate i czerwonoogoniaste guzowate” stało się popularne w handlu zwierzętami domowymi.
Twój sklep zoologiczny w sąsiedztwie jest mniej skłonny do przechowywania gatunków traszek z Ameryki Północnej. Według Gibbonsa, te zwierzęta Nowego Świata „są określane jako „traszki”, a nie „salamandry” ze względu na ogólną znajomość [z] nazwą przez ludność w ich regionie geograficznym”.
Płuca i toksyny
Pomimo ich nieoficjalnego statusu jako grupy, traszki mają tendencję do dzielenia kilku kluczowych cech.
Pamiętasz czerwoną salamandrę (tj. Pseudotriton ruber )? Jak wiele innych salamand, nie posiada płuc. Ale traszki rozwijają płuca w miarę dorastania. Co więcej, wiele traszek ma bardziej szorstką skórę niż typowa salamandra.
To nie jest twarda i szybka zasada: Wake mówi, że salamandry z rodzaju Pachytriton nazywane są traszkami, mimo że są „w pełni wodne i mają gładką skórę”.
„Żadnego rozliczania się ze smakiem” — zauważa Wake.
Mówiąc o smaku, Gibbon mówi nam, że traszki często mają w skórze „gruczoły trucizny, które czynią je łagodnie lub wysoce toksyczne dla innych zwierząt, w tym ludzi”. Nie szukaj dalej niż traszki pacyficzne zachodniej Ameryki Północnej (rodzaj: Taricha ).
„Skóra płazów jest naładowana różnymi rodzajami toksyn, z których najsilniejszą jest tetrodotoksyna, toksyna występująca w rybach rozdymkowatych” – mówi Wake.
Jaka moc mówimy? Tetrodotoksyna (w skrócie TTX) jest bardziej toksyczna dla ludzi niż cyjanek. W rzeczywistości ponad 1000 razy bardziej toksyczny.
Zimna wojna, mały tekst
Traszki pacyficzne używają tetrodotoksyny do odstraszania drapieżników. Pojedyncza traszka o szorstkiej skórze ( Taricha granulosa ) przenosi wystarczającą ilość TTX, aby zabić ponad 2000 zimorodków, 200 czapli — lub 100 osób!
Jednak broń chemiczna nie zawsze jest skuteczna. Węże pończosznicze , które żyją w naturalnym zasięgu tej traszki, mogą połknąć toksyczne zwierzęta i przeżyć, by o tym opowiedzieć. Ich odporność na TTX zapoczątkowała grę ewolucyjnej jedności.
Traszki o szorstkiej skórze są małe i powolne, nie są w stanie ani walczyć, ani uciekać. Obrona chemiczna ma kluczowe znaczenie dla ich przetrwania jako gatunku. Tak więc obecność podwiązek tolerujących TTX była prawdziwym przełomem. Dobór naturalny skłonił traszki do odparcia tych węży poprzez zwiększenie poziomu ich toksyczności.
W odpowiedzi późniejsze generacje podwiązek stały się jeszcze bardziej odporne na TTX. Każdy, kto urodził się podczas zimnej wojny, powinien wiedzieć, dokąd to zmierza. Wkrótce absurdalnie toksyczne traszki zaczęły stawiać czoła wężom pończoszniczym, które były w stanie znieść niewiarygodnie duże ilości TTX.
Większa toksyczność wywołała większą tolerancję — i na odwrót. Cykl płynął i trwał, wkręcając się w biologiczny wyścig zbrojeń między dwoma gatunkami, który wciąż szaleje. Eskalacja to piekielna sprawa.
TERAZ TO CIEKAWE
Traszki nie zawsze przechodzą przez etap „eft”. „Wiadomo, że to robi wschodnia trasa, ale nie wszystkie traszki wykazują ten etap życia i nie wszystkie traszki wschodnie stają się lądowe” – mówi Gibbons. „Niektórzy pozostają w wodzie jako dorośli i zachowują skrzela charakterystyczne dla larw… Niezależnie od tego, czy stadium eft jest wyjątkiem, czy ogólną zasadą z kilkoma wyjątkami, będzie wymagało głębszych badań ekologicznych”.