Jasne, to jest moment w Star Trek: Discovery, w którym wszystko musi pójść na boki

May 10 2024
Rodzina Breen wzywa „Erigah”, dając Discovery część swojej największej dyplomacji… nawet w obliczu przerażającej nieuchronności finału sezonu.

Zbliżamy się do końca Star Trek: Discovery , co oznacza, że ​​zbliżamy się do finału sezonu. A jeśli jest jedna rzecz, którą Star Trek: Discovery kocha – bardziej niż miłość , bardziej niż podróże w czasie , bardziej niż bycie głęboko niesubtelnym – to przedstawia ci scenariusz nadziei, który potem musi się zawalić, ponieważ pamiętasz, że dzieje się to w odcinek siódmy sezonu, a nie odcinek 10.

powiązana zawartość

Najgorsze czasy Gwiezdnej Floty dostały w kość
Jak wojna o dominację w Deep Space Nine prawie zrujnowała utopię Star Trek

powiązana zawartość

Najgorsze czasy Gwiezdnej Floty dostały w kość
Jak wojna o dominację w Deep Space Nine prawie zrujnowała utopię Star Trek
Zbliżanie się do queerowości w Doktorze Who
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Zbliżanie się do queerowości w Doktorze Who

Zwykle w przeszłości stanowiło to problem dla Discovery — ponieważ nasi bohaterowie nie mogą oprzeć się wrażeniu, że trzeba ich nieoczekiwanie skompromitować lub oślepić w jakiś głupi sposób, gdy stawki w wielkim finale sezonu spadają dookoła nich. Wszystko, co dobrego robią, czy to siedzenie i rozmawianie z wrogami, czy też dokonywanie przełomu w rozwiązywaniu tajemnicy, musi zostać wywrócone do góry nogami, ponieważ strukturalnie radzili sobie zbyt dobrze zbyt wcześnie. I chociaż „Erigah”, siódmy odcinek piątego i ostatniego sezonu Discovery , pod pewnymi względami rzeczywiście ma ten problem, w rzeczywistości nie ma to aż tak dużego wpływu na główną fabułę odcinka – który zapewnia mocną, pełną napięcia grę polegającą na politycznym i agresywne negocjacje dotyczące spektaklu w bardzo satysfakcjonujący sposób.

„Erigah” łączy w sobie trzy trzymające w napięciu wątki z całego sezonu – polowanie na Molla i L'aka; poszukiwanie kolejnej wskazówki do zagadki technologicznej Progenitora; i kipiące zagrożenie ze strony Imperium Breen – otwiera się w szybkowarze, gdy Michael nagle dowiaduje się, że Gwiezdnej Flocie udało się schwytać Molla i L'aka, zatrzymując ich obu w siedzibie Federacji. Istnieje jednak problem: Federacja i Breenowie tak naprawdę nie kłócili się ze sobą od prawie tysiącleci, a ran, które umierający L'ak odniósł w wyniku wpadnięcia na Michaela na ISS Enterprise , nie można leczyć ich ograniczoną wiedzą o Breenie. fizjologia. Co więcej, Moll i L'ak używali otwartej komunikacji odpowiadającej krzykowi „proszę, przyjdź i znajdź mnie, mam bardzo wyraźny cel namalowany na czole”, kiedy zostali schwytani, i w ten sposób znalazła ich Gwiezdna Flota… i skąd wujek Breenów i L'aka też dokładnie wiedzą, gdzie się teraz znajdują.

To fascynujący wyścig z czasem, ponieważ doktor Culber musi próbować złagodzić obrażenia L'aka na tyle długo, aby Michael mógł dowiedzieć się wszelkich posiadanych informacji na temat aktualnej dynamiki władzy Imperium Breen przed Prymarchą Ruhnem – napięcie nie tylko dlatego, że L' ak jest o krok od gryzienia się przez większość odcinka, ale jest też spięty, ponieważ rzadko zdarza się, aby Gwiezdna Flota i Federacja srały ze strachu w gacie, tak jak robią to tutaj. Co ciekawe, okazuje się, że Federacja i Breenowie nie współdziałali bezpośrednio od czasu, gdy ten ostatni przyłączył się do Wojny z Dominium , około 800 lat wcześniej – a kiedy to się stało, Breenowie stali się pierwszym gatunkiem od setek lat, który bezpośrednio zaatakował Ziemię, zrównując San Franciszek w trakcie. Fakt, że to ich następne spotkanie – w celu burzliwej wymiany zakładników i próby odciągnięcia Breenów od wdarcia się w powietrze i zdobycia tego, czego chcą – tylko zwiększa presję na wszystkich tutaj (czyli głównie na Michaelu i Rayner, admirał Vance i T'Rina, która występuje, by występować w roli przedstawiciela Federacji, podczas gdy prezydent Rillak przebywa daleko stąd, pełniąc inną misję dyplomatyczną, co jest dla nich niezwykle zabawnym sposobem na przedstawienie faktu, że Chelah Horsdal tego nie zrobiła nie wrócę na kilka scen). To dobra presja, która skłania ludzi do łamania zasad w bardzo interesujący sposób.

Pierwszym z nich jest Rayner, który pomimo tego, że jest gburowaty i stara się zrównoważyć swoje osobiste wysiłki, aby przetrwać polowanie na Molla i L'aka w związku z integracją ze strukturą dowodzenia Discovery , zdecydowanie wścieka się podczas zasiadanego spotkania z Vance i T'Rina. Dla nas i dla Michaela jest jasne, że w jego zjadliwym komentarzu jest coś więcej niż zwykła drażliwość, gdy Michael uczy się go później siadać, aby spróbować uspokoić: inny Prymarcha Breen był odpowiedzialny za najazd na Kelleran i podporządkowanie sobie ludu Raynera, pozostawiając go jako jedynego ocalałego z rodziny. Dla niego strach, jaki reprezentują Breenowie, nie jest jakimś dawno minionym nieporozumieniem w historii Federacji, jak w przypadku T'Riny i Vance'a, to jego życie . Ale żyjąc w obliczu agresji Breena, to Rayner uświadamia naszym bohaterom, że muszą twardo grać z Ruhnem, aby wyjść z tego w jednym kawałku – nie mogą wycofać się w obliczu jego okrętu wojennego górując nad Siedzibą Federacji, nie mogą skapitulować, nie mogą okazać strachu: Gwiezdna Flota musi być przygotowana do gry i rzucić się, jeśli to konieczne.

Poniżej znajduje się naprawdę fantastyczna scena – być może jedna z najlepszych w Discovery . Wykorzystując w pełni okrągły zestaw Kwatery Głównej Federacji, Ruhn i kadra żołnierzy Breen przesyłają się na spotkanie z T'Riną, Vance'em, Raynerem i Michaelem - a T'Rina ze wszystkich ludzi wyrusza do ataku . Dorównuje Ruhnowi słowo w słowo, nigdy się nie wycofując i nigdy nie chowając za chłodną fasadą wulkańskiej logiki. T'Rina wie, co musi zrobić, aby zyskać Culberowi jak najwięcej czasu na utrzymanie L'aka przy życiu, i korzystając z informacji na temat rywalizującego Prymarchy, które Rayner ujawnił podczas omawiania historii Kellerana, Federacja stawia swoje żądania, a nie odwrotnie dookoła: trzymają L'aka w areszcie i poza zarządem przed trwającą próżnią Breenów w walce o cesarski tron, Breenowie odpierają to do cholery i nikt nie musi dzisiaj robić dziury w boku czyjegoś statku kosmicznego. To nie powinno działać. To Wulkan, niezbyt znany ze swojego ognistego zachowania, walczący z Breenami, którzy są wściekli i awanturniczy, ale także zamknięci za wielką, starą maską. Ale Discovery daje radę, nawet jeśli to ma być tylko blef ze strony T'Riny, a film jest po prostu urzekająco napięty i triumfujący – i zakorzeniony w tym, że te postacie muszą wkroczyć i stawić czoła temu, czego się nauczyły ludzi, z którymi się spotykają, i niosą dzień za pomocą słów, a nie strzałów fazerów. Wspaniale! To wspaniale.

Niestety, jak powiedzieliśmy, to jest odcinek siódmy, a nie 10. Choć blef T'Riny działa, w aptece Discovery sprawy muszą pójść strasznie źle, a Moll i L'ak próbują zorganizować ucieczkę. w dużej mierze polegający na samobójstwie L'aka poprzez napompowanie się narkotykami. Podczas gdy Moll na chwilę ucieka, Book i powracający gość specjalny/wskaźnik fazowy premiery Nhan uświadamiają jej, że znacznie lepiej byłoby spróbować spędzić z nim ostatnie chwile L'aka, zamiast uciekać… w samą porę dla niej być tam, gdy Ruhn i medyk z Breen przesyłają się, aby spróbować uratować L'aka, ale tylko po to, by zobaczyć, jak umiera. Naturalnie Ruhn jest wkurzony — właśnie stracił wpływy, a Gwiezdna Flota właśnie straciła kartę przetargową — podobnie jak Moll (okazuje się, że ludzie umierają, gdy dla odwrócenia uwagi próbują się zabić!). Teraz oboje łączą siły, a Moll wykorzystuje siebie jako kartę przetargową, ujawniając, że Federacja kłamała na temat prawdziwej gry, która toczy się tutaj – polowania na technologię Progenitorów, wystarczająco potężną, aby całkowicie zniwelować próżnię mocy Imperium i zapewnić im jeszcze większą dominację w galaktyce. Nie mając już nic do stracenia, Federacja nie ma już z czym targować się, co wiąże się z niewiarygodnie obłudnym potępieniem ze strony Booka – tak, ludzie uczą się na swoich błędach, ale mój kolego, sezon temu zdetonowałeś niesamowicie nielegalną bombę angażując się w wiele przestępstw! — muszą wypuścić Moll z Breenami, zabierając ich w poszukiwaniu ostatniego elementu układanki Progenitora.

Więc tak, stawka finału jest tutaj, ale przynajmniej tym razem wpadnięcie tutaj polegało na pochopnej decyzji naszych antagonistów, a nie naszych bohaterów. I w decyzji Molla i L'aka ta pochopność się sprawdza: desperacko chcieli zrobić cokolwiek, a nawet umrzeć, ponieważ myśl o byciu marionetką w sztukach o władzę i polityce Breenów była gorsza niż cokolwiek innego. Plan był głupi – nawet bardzo głupi – ale jego motywacją była ich desperacja i wzajemna miłość. To o wiele lepsze, niż gdyby w mgnieniu oka cała ciężka praca naszych bohaterów została zniweczona tylko dlatego, że nie udało im się jeszcze odnieść sukcesu w strukturze sezonu.

Niestety, to prowadzi nas do fragmentu „Erigah”, gdzie musi się to wydarzyć – wątku B dotyczącego kolejnej wskazówki w zagadce, która w zasadzie polega na tym, że Tilly i Adira chodzą po statku i muszą udawać, że dokonują podstawowych odkryć na temat wskazówek lekarza Betazoidów, które odkryli, są zdumiewająco odkrywcze. Odkrywają, że lekarz napisał rękopis, który jest obecnie bardzo rzadki i wyczerpany („odkryj”, w tym przypadku wpisali tytuł rękopisu zapisany na wskazówce do komputera statku i rozpoczęli wyszukiwanie). Następnie odkrywają, że oryginalne dzieło może być przechowywane w rzadkiej kolekcji galaktycznej, która od czasu do czasu przemieszcza się po całym wszechświecie (poprzez zupełnie przypadkowy spacer i rozmowę Jetta Reno pomiędzy majsterkowaniem fragmentami zestawu, aby Tig Notaro mógł odczytać mała ekspozycja o tonie, który w istocie jest niczym innym jak „czytam tu jakąś ekscytującą ekspozycja”). Następnie w końcu dowiadują się, że poruszające się galaktyczne archiwum porusza się po niemal lekko zakrzywionej linii (rysują holograficzną linię na mapie), przy pomocy Booka, który wykorzystuje swoje moce empatii na wskazówce (kolejne odkrycie traktowane jako niewyobrażalnie sprytne, ale odkrycie brzmi: „Betazoidy to telepaci”, co w zasadzie wiemy o Betazoidach ), aby wytyczyć potencjalne systemy.

Wszystko to jest bardzo prostą łamigłówką, ale jest rozciągnięte na tle całego odcinka i nie tylko odwraca uwagę od ekscytującego napięcia głównego wątku, ale jest to moment, w którym nasi bohaterowie zmuszeni są wyglądać głupio, ponieważ każde z tych prostych kroki są traktowane tak, jakby właśnie dokonały holmesowskiego przełomu, o którym nikt nawet nie pomyślał. Zrobili odpowiednik googlowania w Star Trek przez 45 minut! Na szczęście to wszystko tylko środek do celu w porównaniu z częścią „Erigah”, która naprawdę działa – a scena jest przygotowana na finał Discovery o wysoką stawkę , gdy Breen i Federacja ścigają się w kierunku ostatniego elementu układanki . Miejmy nadzieję, że im bliżej ostatniego odcinka, tym nieuchronnie będzie coraz gorzej, nakreślimy tę kamienistą ścieżkę w sposób nieco bardziej zbliżony do fabuły A, którą otrzymaliśmy w tym tygodniu, a nie fabuły B.

Star Trek: Discovery jest już dostępny do transmisji strumieniowej na Paramount+.


Chcesz więcej wiadomości o i9? Sprawdź, kiedy można się spodziewać najnowszych premier Marvela , Gwiezdnych Wojen i Star Trek , co dalej z uniwersum DC w filmie i telewizji oraz wszystko, co musisz wiedzieć o przyszłości Doktora Who .