Nasza ekonomia jest zepsuta.

Nov 26 2022
I wydaje się, że nikt nie chce ich naprawić
Ekonomia jest definiowana jako nauka o alokacji rzadkich zasobów. Podstawowym założeniem jest to, że istnieją nieograniczone potrzeby i ograniczone zasoby.

Ekonomia jest definiowana jako nauka o alokacji rzadkich zasobów. Podstawowym założeniem jest to, że istnieją nieograniczone potrzeby i ograniczone zasoby. Dlatego coś musi „efektywnie” alokować zasoby.

Są problemy z ekonomią.

WHO

Komu należy przydzielić środki? Każde wprowadzenie do zajęć z ekonomii zaczyna się od założenia, że ​​ludzie są racjonalni i maksymalizują swoją użyteczność. Rzeczywistość jest daleka od tego. Nie wchodząc w chwasty, ludzie prawie zawsze zachowują się mniej niż racjonalnie. Nie jest to zaskakujące dla każdego, kto spotkał przynajmniej jedną osobę w swoim życiu i ma więcej niż 5 lat.

To fundamentalne założenie nie tylko rozpada się szybko i mocno, ale sprawia, że ​​duże części mikroekonomii (i ekonomii szerzej) stają się daremne. Ignoruje również krytyczne role społeczności, które mogą maksymalizować ogólną „użyteczność” dla społeczności w porównaniu z jakąkolwiek jednostką.

To założenie ma też niepokojącą stronę. Zakłada to, że konsumpcja jest fundamentalną rzeczywistością. Ekonomia jednoznacznie stwierdza, że ​​konsumpcja większej ilości jest jedyną możliwością. Wzrost gospodarczy bezwzględnie wymaga większej konsumpcji. Ale wiemy – i wiemy od jakiegoś czasu – że nie możemy konsumować więcej. Kraje „rozwinięte” konsumują już za dużo. Na przykład, gdyby wszyscy konsumowali tyle, co Holendrzy, potrzebowalibyśmy zasobów o wartości 3,6 ziemi . Najwyraźniej ekonomia i wzrost gospodarczy ustawiają nas na drodze do pewnej nadkonsumpcji.

Zasadniczo problem z ekonomią polega na całkowitym i całkowitym lekceważeniu ludzi poza jednostkami produkcji. Ludzie są nie tylko nieprzewidywalni, ale także mają aspiracje wykraczające poza racjonalne potrzeby, emocje i zachowania, których ekonomia nie bierze pod uwagę. Ekonomia również zakłada istnienie w próżni. Założenie ceteris paribus leży u podstaw większości ekonomii ilościowej. Ale wszystkie inne rzeczy nigdy nie są równe. Kiedy fizycy lub chemicy czy matematycy dokonują założeń, wyniki są marginalnie błędne i mają niewiele praktycznych konsekwencji. Założenia ekonomiczne przenikają do rzeczywistości i powodują realne skutki.

Co

Weźmy przykład handlu światowego. Prosta ekonomia pospiesznie połączona z elementarną matematyką prowadzi do wniosku, że handel jest dobry dla całego społeczeństwa. Ale czy tak jest? Spójrzmy na Stany Zjednoczone. Światowy handel umożliwił producentom przeniesienie produkcji do Chin i Azji Południowo-Wschodniej. To zniszczyło amerykański przemysł wytwórczy. W imię efektywności ekonomicznej jest to zwycięstwo. Produkcja w Chinach jest tańsza, wydajniejsza i (niespodzianka) bardziej zanieczyszcza środowisko. W ten sposób Stany Zjednoczone przeniosły nie tylko swoje miejsca pracy, ale także zanieczyszczenia. Ale koszty społeczne musiałyby się pojawić w sposób, którego ekonomia absolutnie nie potrafi zmierzyć ani sobie wyobrazić. Miejsca pracy utracone z powodu tej „wydajności” zostały utracone przez ludzi, którzy nigdy nie potrzebowali wyższego wykształcenia, aby utrzymać swój styl życia. Efektywność ekonomiczna wyrwała im dywan spod nóg, zniszczyła źródła utrzymania, wywołało niechęć i doprowadziło do fali poparcia dla Donalda Trumpa, który jechał nim aż do Białego Domu. Ekonomiczne i społeczne koszty tego są nadal ponoszone przez Amerykanów i będą przez wiele lat. Ekonomiści nie mieli narzędzi do pomiaru wpływu kosztów.

Kim byli zwycięzcy? Jest całkiem oczywiste, że sektory usługowe; Zwyciężyły finanse, IT, bankowość itp. Tendencja jest jasna. Miejsca pracy i bogactwo przesunęły się z „pracującej” klasy średniej do kieszeni akcjonariuszy firm i tzw. „elit”. Po raz kolejny ekonomiści beznamiętnie informują o współczynniku Giniego, ale nie o tym, co on naprawdę oznacza dla społeczeństwa. Tłumiony gniew prowadzi do demagogii, prób powstania w stylu 6 stycznia, a ostatecznie do głębokich rozłamów w społeczeństwie. Gdzie jest teraz nadwyżka społeczna?

Teraz

Pandemia rozwiała milion złudzeń i złudzeń. „Odporność” i „zarządzanie ryzykiem” stały się pustymi sloganami, gdy rozpadły się łańcuchy dostaw. Wysoce wydajna gospodarka jest krucha jak szkło, które rozpada się całkowicie, gdy wirus przedziera się przez świat. Światowa gospodarka załamała się. Wkroczyły niesławne banki centralne. Po słynnym nadzorowaniu najgorszego i prawdopodobnie najłatwiejszego do uniknięcia kryzysu finansowego w historii, banki centralne, takie jak Fed, które zalały rynek tanim pieniądzem, rozpętały potop. Wpompowano biliony, aby utrzymać gospodarkę w ruchu. W Wielkiej Brytanii torysi nie mogli przepuścić takiej okazji i wypchali kieszenie swoich przyjaciół, a nawet rówieśników za bezwartościowe, wadliwe środki ochrony indywidualnej. Gdy blokady zostały złagodzone, banki centralne i rządy kręciły kciukami,

Wszyscy ci „eksperci” nie przewidzieli kosztów uwolnienia na rynku bezprecedensowej gotówki. A potem Putin zaatakował Ukrainę.

Historia Europy jest raczej podobna do historii Stanów Zjednoczonych. Tyle że Europa uzależniła się od nowego narkotyku. Tani rosyjski gaz. Rozsądek ekonomiczny wziął górę nad zdrowym rozsądkiem. W osobie Putina złowrogi pseudo-dyktator był przez lata rozpieszczany przez europejskie „elity” w zamian za tani gaz, nawozy i ropę. Nieważne, że ten facet był szkolony przez KGB, otaczał się pochlebczymi oligarchami i miażdżył każdą opozycję w kraju, dopóki płynął gaz. Rozsądek ekonomiczny wziął górę nad ludzką przyzwoitością. Następnie Putin najechał Krym i wschodnią Ukrainę. Podczas gdy sankcje zostały nałożone, przepływ gazu nie słabnie. W 2022 r. rynki energii elektrycznej – zbudowane na bazie konkurencyjnych rynków gospodarczych – poniosły spektakularną porażkę, ponieważ szoki podażowe doprowadziły do ​​wezwań do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego na całym rynku wraz ze wzrostem spekulacji.

Dlaczego to akceptujemy? Rynki te działają, ale tylko w bardzo szczególnych sytuacjach. Dlaczego niepewność nie jest wbudowana w system? Ekonomiści bezczelnie kooptują matematykę, ale nie robią z niej znaczącego użytku. Złożona matematyka rządzi rynkami finansowymi, ale celem jest zawsze zysk, nigdy odporność.

Dlaczego interesy handlowe, gospodarcze przeważają nad wszystkim innym? Czy naprawdę jest tak konieczne, aby każdy miał najnowszą odzież, że pracownicy w Bangladeszu nie zasługują na godziwą płacę? Czy posiadanie dwóch samochodów w każdym gospodarstwie domowym ma kluczowe znaczenie, skoro każdy nowy zbliża ludzkość do wyginięcia? Dlaczego ekonomiści ponoszą porażkę i ponoszą porażkę? Gospodarki są skomplikowane. Ludzie są skomplikowani, więc dlaczego udajemy, że uproszczone założenia działają?

Jutro

Dzwonki alarmowe już biją, gdy banki centralne szykują się na kolejną recesję. Gdy pędzimy w tym kierunku, banki centralne podnoszą stopy procentowe i podsycają bezrobocie. Stare techniki, które wzmacniają pogłębiające się nierówności, zadają cios porządkowi społecznemu i zagrażają usługom socjalnym. Czy to jedyny sposób?

W prostej analogii, jeśli bankowi grozi upadek, rząd prawdopodobnie wkroczy (a kilka zrobiło to w przeszłości) i dofinansuje instytucję z funduszy publicznych. Teraz jest odwrotnie. Banki osiągające nieoczekiwane zyski muszą zostać opodatkowane, aby zmniejszyć płynność, utrzymać i wzmocnić wydatki publiczne oraz pomóc najsłabszym poradzić sobie z kolejnym kryzysem wywołanym przez połączenie słabej odporności, chciwości i Putina.

Potrzebujemy więcej ekonomistów, którzy kwestionują ekonomię. Aby rozwinąć go w obszary, które są krytyczne, ale ignorowane. Psychologia behawioralna, interakcje społeczne, interakcje społeczne i polityka muszą stać się częścią dziedziny ekonomii. Ekonomia odgrywa kluczową rolę w przyszłości. Jednak dzisiejsza ekonomia sprawi, że nie będziemy mieli przyszłości.