Niech moc będzie z robotnikami

Nov 24 2022
Mów, co chcesz o millenialsach i pokoleniu Z, ale ich ciągłe przewijanie palcami i udostępnianie wszystkiego — kultura zdziałała cuda dla siły roboczej. Tak, Covid również odegrał w tym zablokowaną rolę, ale dajmy tym młodszym pokoleniom uznanie, na jakie zasługują, za pomoc w zmianie sposobu, w jaki starsze pokolenie postrzega sposób, w jaki powinno wyglądać zatrudnienie i nasze życie zawodowe.

Mów, co chcesz o millenialsach i pokoleniu Z, ale ich ciągłe przewijanie palcami i udostępnianie wszystkiego — kultura zdziałała cuda dla siły roboczej. Tak, Covid również odegrał w tym zablokowaną rolę, ale dajmy tym młodszym pokoleniom uznanie, na jakie zasługują, za pomoc w zmianie sposobu, w jaki starsze pokolenie postrzega sposób, w jaki powinno wyglądać zatrudnienie i nasze życie zawodowe.

Jestem pisarzem; Mam zawód, który można wykonywać w dowolnym miejscu na świecie. Potrzebuję tylko dobrego łącza internetowego, komputera i otwartego środka komunikacji z zespołem (jeśli mam pracować w zespole). W przeciwnym razie mogę i wykonuję niezależną pracę z różnymi klientami, ponieważ różnorodność jest przecież przyprawą życia.

Korzystam z LinkedIn, aby promować swoją markę, a agencje lub inne firmy proszą mnie o napisanie treści. Mamy połączenie z zoomem, a następnie odbieramy je stamtąd. Bardzo rzadko naprawdę je spotykam. Jedynym minusem jest inspiracja. Kiedy jesteś w tym samym pokoju z ludźmi, którzy pracują nad tym samym projektem, możesz wymieniać się pomysłami, o ile ci ludzie są pełni pasji i szanują się nawzajem.

Czy może się to również zdarzyć w wirtualnym pokoju? Tak, może, ale nie mówię, że zgadzam się z poglądem, że wszyscy pisarze są pustelnikami i całkowicie poza społeczną sferą rzeczy. Chodzi mi o to, aby dać nam przestrzeń na samotność wystarczająco długo, aby zebrać myśli — które zwykle są rozproszone po całym miejscu — abyśmy mogli następnie zebrać te myśli w kompleksowe zdania, a następnie możemy biegać z prawie wszystkim, co jest rzucane nas — tylko proszę, nie rób tego zbyt ciężkiego, większość czasu spędzamy siedząc, więc nasze nogi nie są tak wyćwiczone, jak nasze palce na klawiaturze.

Więc jako pisarz poszukujący nowej pracy około dziesięć lat temu i rozmawiając z rekruterem, poruszyłem pojęcie pracy zdalnej. Powiedziałem, że nie mogę dojeżdżać do innego miasta; Nienawidzę prowadzić samochodu i chciałem być blisko rodziny, na wszelki wypadek.

Co???? Chciałem mieć rodzinę i pracę zdalną? To okropne z mojej strony, że sugerowałem coś takiego. Rekruterka całkowicie się zgodziła, ona również naciskała na ten pomysł, ale firmy po prostu nie chciały na to pójść, jak mogły mikrozarządzać na odległość? Mogliby, jeśli firma naprawdę chce włożyć swoje trzy grosze we wszystko, co robisz, zrobi to wirtualnie, jeśli będzie to konieczne. Ale to jest właśnie zaufanie do pracownika przez okno i wielki pokaz braku wiary w to, co firma jest w stanie osiągnąć, a czasem w siebie jako ludzi.

Szybko do przodu do 2022 roku i mam wiadomości w mojej skrzynce pocztowej LinkedIn, zachwycające się postami hybrydowymi i jaka to świetna okazja, możesz pracować trzy dni w biurze i dwa dni w domu.

Ale pandemia nie zasługuje na całe uznanie dla tego ruchu, działo się to dużo wcześniej, tylko nie na tak dużą skalę. Pandemia rzeczywiście wepchnęła tę kulturę pracy w firmy i dała władzę ludziom pracy. To, w połączeniu z faktem, że młodsze pokolenie dorastało za ekranami, ma wiedzę poza zasięgiem starszego pokolenia i jest na tyle odważne, by przyjąć postawę typu „bierz to lub odejdź”, uświadomiło pracodawcom, że muszą również dać trochę, jeśli chodzi o warunki pracy.

A teraz najświeższe wiadomości, czterodniowy tydzień pracy — cóż, to nowość dla tego dinozaura. Duże firmy zaczęły testować wody, co prawda większość z nich i tak pracowała tylko przez pół dnia w piątek, ale jeśli zobaczą korzyści, dołączy do nich więcej firm.

Kiedy patrzę w przyszłość w mojej własnej karierze, kiedy zastanawiam się nad cyklami, przez które przeszedłem w różnych firmach, i ponieważ jestem teraz na tyle pewny siebie, by wiedzieć, czego chcę od pracy, mówię moc pracownikom i dziękuję Bogu za świeże , nowe sposoby młodszego pokolenia, mogą nas czegoś nauczyć.