Pięć pytań do współzałożyciela Intellijoint Surgical i CTO Andre Hladio

Intellijoint Surgical to kanadyjska firma zajmująca się urządzeniami medycznymi z siedzibą w Kitchener-Waterloo, Ont. Założona w 2010 roku firma Intellijoint opracowała technologię, która pomaga chirurgom w bardziej precyzyjnych i bezpiecznych operacjach podczas wykonywania wymiany stawu biodrowego i kolanowego. Ich technologia została wykorzystana do przeprowadzenia ponad 40 000 operacji w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii i Japonii.
Andre Hladio jest współzałożycielem i dyrektorem ds. technologii w firmie Intellijoint. Jest także wielkim entuzjastą własności intelektualnej. Niedawno usiadł na czacie z prezesem CCI, Benjaminem Bergenem , aby porozmawiać o swoim spojrzeniu na własność intelektualną oraz o tym, jak wpisuje się ona w ogólną działalność firmy Intellijoint.
Ten zapis został zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.
Benjamin Bergen: Opowiedz mi trochę o tym, jak powstał Intellijoint Surgical i jak wcześnie ochrona własności intelektualnej weszła do strategii firmy?
Andre Hladio : Więc to, co próbowaliśmy zrobić z Intellijoint, to wziąć coś, co było historycznie skomplikowane i uciążliwe, i uczynić to łatwym.
Kiedy zakładaliśmy firmę, po prostu zdecydowaliśmy, cóż, zacznijmy od pustego płótna i zróbmy to, co uważamy za słuszne. Zdolność do podejmowania ryzyka była dla nas znacznie większa, ponieważ byliśmy tak naiwni.
I to doprowadziło nas do wzięcia, zasadniczo, starszej technologii – czyli dużych, dużych systemów kapitałowych – i zminiaturyzowania jej do punktu, w którym nie ma dużej kamery w sali operacyjnej, nie ma dużego kapitału w pokoju, masz bardzo małe instrumenty, które są właściwie dopasowane do zastosowania. W tamtym czasie była to całkowita alloplastyka stawu biodrowego, a teraz nasza technologia jest również wykorzystywana do całkowitej alloplastyki stawu kolanowego.
Jeśli chodzi o własność intelektualną, założyliśmy firmę, gdy byliśmy studentami, w ramach naszego czwartego roku projektu projektowego na Uniwersytecie Waterloo.
I pomyśleliśmy, no cóż, Uniwersytet Waterloo ma otwartą politykę własności intelektualnej — politykę własności intelektualnej wynalazców — więc jeśli ją mają, może powinniśmy sporządzić projekt patentu. Więc zrobiliśmy to, nie znając nawet praw, jakie daje patent. I wyciągnąłem krótką słomkę, więc zostałem przydzielony do szkicu naszego pierwszego patentu, będąc po prostu kompletnie nieświadomym. Pogubiliśmy się w tym i dopiero przy drugim lub trzecim patencie dowiedziałem się, jakie prawa daje patent.
Więc tak to się u nas zaczęło. Byliśmy po prostu w tym nastawieniu ucznia i po prostu zanurkowaliśmy.
B.B.: To świetnie. Często brak wiedzy jest najlepszym sposobem na rozpoczęcie. Dzisiaj, jeśli chodzi o to, jak postrzegacie własność intelektualną, czy jest to część strategii waszej firmy? Czy uważasz własność intelektualną za inwestycję? A czy względy własności intelektualnej kierują twoimi działaniami badawczo-rozwojowymi ?
AH: Względy dotyczące własności intelektualnej kierują naszymi działaniami badawczo-rozwojowymi i odwrotnie, nasze działania badawczo-rozwojowe znacząco kierują naszymi działaniami w zakresie własności intelektualnej, ponieważ tak naprawdę nie można przewidzieć, kiedy pojawi się pomysł, który potencjalnie można opatentować.
Jeśli chodzi o to, jak postrzegamy IP, jako firma, Intellijoint ma długoterminową perspektywę. Chcemy rozwijać naszą firmę w Kanadzie. W medycynie o wiele bardziej powszechna jest chęć sprzedaży firmy, aby większa firma mogła dystrybuować twój produkt, ponieważ dystrybucja jest bardzo kosztowna.
Staramy się rozwijać naszą firmę i to naprawdę reguluje naszą strategię własności intelektualnej. Jeśli chodzi o nas, wiemy, że w pewnym momencie naszej podróży będziemy musieli konkurować i będziemy musieli być gotowi do konkurowania na wszystkich różnych wektorach konkurencji na rynku. A więc jaka szkoda byłaby, gdybyśmy rozwijali naszą firmę — prawdziwą kanadyjską historię sukcesu, generującą duże dochody, mającą wielu pracowników — i ktoś nas wyeliminował, ponieważ jesteśmy słabi pod względem własności intelektualnej. Więc po prostu chcemy być w stanie gotowości i pozycji siły w tym. Dotyczy to zarówno własności intelektualnej, jak i wielu innych aspektów naszej działalności.
BB: W Kanadzie, a zwłaszcza w firmach typu scale-up, niewiele osób inwestuje dużo w własność intelektualną, a niektóre firmy traktują to jako zbędny czynnik. Co o tym myślisz? Co mówisz ludziom, kiedy spotykasz się z tego typu uczuciami?
AH: Jeśli mówimy o medtech, to jest to wymiar prawie niepodlegający negocjacjom. A to dlatego, że urządzenia medyczne są na ogół dobrze dostosowane do systemu patentowego. Masz dużo oprogramowania wchodzącego w interakcje z systemami i urządzeniami – różnymi metodami i procesami – więc masz bardzo żyzną ziemię dla patentów w ramach medtech. Ponadto ramy czasowe, w ramach których działa medtech, są bardzo zgodne z ramami czasowymi cyklu życia patentu. Medtech nie zmienia się drastycznie co roku; to wolniej rozwijająca się branża. Patenty mogą być nieco wolniejsze pod względem składania wniosków i ścigania, a następnie egzekwowania. Więc jeśli chodzi o medycynę, twierdzę, że nie podlega to negocjacjom. Nie ma debaty na temat tego, czy powinieneś inwestować w własność intelektualną, jeśli zajmujesz się technologią medyczną.
Ale wiesz, będąc z Kitchener-Waterloo, mamy tutaj wiele firm programistycznych. Istnieje błędne przekonanie, że IP nie jest ważne dla oprogramowania. I myślę, że rzeczywistość jest taka — jest to ważne dla oprogramowania. Myślę, że w grę wchodzi po prostu inna dynamika, istnieją różne sposoby wykorzystania własności intelektualnej i różne formy własności intelektualnej, które należy wziąć pod uwagę.
BB: W pewnym sensie poruszyłeś tę kwestię swoim komentarzem na temat uzyskania krótkiej słomki pod względem faktycznej konieczności zgłoszenia własności intelektualnej dla Intellijoint na wczesnych etapach; Własność intelektualna często nie jest postrzegana jako przyjemna strona biznesu, prawda? To trochę jak jedzenie warzyw — niekoniecznie najbardziej seksownych.
Czy dla Ciebie jest to coś, czym liderzy biznesowi mogą się ekscytować?
AH: Każdy musi jeść swoje warzywa. Ale czuję, że IP może być czymś bardziej złożonym.
Myślę, że dla profesjonalistów zajmujących się własnością intelektualną i dyrektorów, którzy myślą o własności intelektualnej, jest to bardziej jak gra w szachy. Obserwowanie, jak sprawy się rozwijają, staje się bardzo zabawne i pojawia się element niepewności, ponieważ nigdy nie masz pełnego obrazu własności intelektualnej innych osób. Ale oni też nie mają pełnego obrazu tego, co masz. I nikt nie wie, jakie są intencje drugiego.
Myślę więc, że IP jest niezwykle zabawne, gdy się w to wejdzie.
BB: Jak myślisz, w jaki sposób rząd mógłby lepiej kierować firmami w kierunku inwestowania w własność intelektualną? W CCI rozmawialiśmy o kwalifikowaniu kosztów własności intelektualnej w ramach działań takich jak SR&ED. Myślisz, że to mogłoby pomóc w przesunięciu igły?
AH : Sto procent. Myślę, że to dobra rekomendacja ze strony CCI.
Poza tym, w jakiś dziwny sposób, zamówienia publiczne są czymś, na czym rząd może się skupić. Na przykład zacznijmy uzyskiwać dochody w tych innowacyjnych firmach krajowych. Tradycyjnie ludzie mają tendencję do priorytetowego traktowania składania wniosków w Stanach Zjednoczonych, ale czy nie byłoby wspaniale, gdybyśmy mieli firmy faktycznie ubiegające się o ochronę patentową tutaj, ponieważ rynek w Kanadzie jest tego wart?
Istnieje związek między wzrostem przychodów a znaczeniem własności intelektualnej. W pewnym momencie, jeśli jakikolwiek dyrektor wykonawczy lub zarząd ma problem z własnością intelektualną i zbliża się do nich jakiś proces sądowy, własność intelektualna znajdzie się na ich liście rzeczy, którymi powinni się zająć od tej pory. Warunkiem koniecznym do podjęcia tego rodzaju działań prawnych jest osiąganie przychodów. Więc naprawdę myślę, że sprowadza się to do tego; potrzebujemy firm działających na dużą skalę, które w pewnym momencie zrozumieją i docenią własność intelektualną oraz będą nią podekscytowane.
Zgadzam się z artykułem SR&ED w 100%. Ale także, wiesz, innym kanałem są zamówienia; Myślę, że to by poruszyło igłę.
Council of Canadian Innovators to krajowa rada biznesowa zrzeszająca ponad 150 firm technologicznych typu scale-up z siedzibą w Kanadzie. Nasi członkowie to osoby tworzące miejsca pracy, filantropi i czołowi eksperci ds. komercjalizacji w gospodarce cyfrowej XXI wieku.