Przewodnik dla początkujących, jak nienawidzić świata [001] — Równość

May 08 2023
Zastrzeżenie: Poniższy „esej” odzwierciedla uderzająco subiektywną opinię i pogląd na świat. Czytelnik może krytycznie nawiązać ze mną kontakt, ale częścią mojej filozofii jest nie przejmować się opiniami innych.

Zastrzeżenie: Poniższy „esej” odzwierciedla uderzająco subiektywną opinię i pogląd na świat. Czytelnik może krytycznie nawiązać ze mną kontakt, ale częścią mojej filozofii jest nie przejmować się opiniami innych. Niemniej jednak dążę do konstruktywnej interakcji.

Żyjemy w bardzo gorączkowych czasach. Wydaje się, że wszystko jest coraz gorsze, mimo że jakość i długość naszego życia coraz bardziej się poprawiają. Dużym punktem spornym i tematem dzisiejszego społeczeństwa jest równość i nierówność ludzi, środowisk i płci. Celowo używam słowa „pochodzenie”, aby brzmieć mniej jak prawicowy polityk.

Ideologia równości towarzyszy nam od dziejów ludzkości. Szczerze mówiąc, jako Niemiec ma nawet bardzo gorzki historyczny posmak. Zacznijmy od czegoś, co odegrało dużą rolę w sprawach światowych w czasie tej tragedii, a nawet później: komunizmu. Główną ideę można opisać jako „centralnie regulowaną instytucję, która uważa wszystkich ludzi za równych i tak ich traktuje”. To bardzo uproszczone, a ja nie czytałem pism o komunizmie. To wszystko jest dla mnie zbyt męczące. Główną ideą jest jednak równość każdej istoty ludzkiej i oddzielenie własności od osoby prywatnej. Nic dziwnego, że dyktatorzy Rosji uważają ten pomysł za całkiem fajny. Bo jeśli wszystko należy do wszystkich i każdy praktycznie nic nie posiada, to musi należeć do władzy centralnej, którą jest dyktator. Nie taki zły pomysł, żeby zebrać wszystko w ten sposób. A jeśli ktoś wtedy zapyta „ehh, co się stało z milionami, które zarobiłem dla wszystkich? Gdzie oni poszli?" cóż, to żaden problem. Gułag. Nawet dzisiaj są przedstawiciele lewicy, którzy chcieliby postrzegać komunizm jako formę rządów. Moją opinię na ten temat można bardzo dobrze podsumować w poniższym zdaniu, które stanowi również podstawę tego wpisu:

Ci, którzy są nierówno głupi, domagają się równości.

Nie zrozumcie mnie źle, myślę, że prawie każdy jest trochę głupi. Ale uważam, że ci, którzy stawiają takie żądania, są szczególnie głupi. Istnieje jeden wielki problem dla zachodnich światów, który sprawia, że ​​komunizm jest niemożliwy: kultura. Weźmy jako przykład Chiny, gdzie jest to forma mieszana, która jest ekonomicznie bliższa Zachodowi. Ich kultura dopuszcza taką mieszaną formę rządów, ponieważ ludzie są wystarczająco zindoktrynowani i kontrolowani, aby przekonać ich, że muszą to robić. Na zachodzie po jednym dniu ktoś siadał i pytał „tak, a co za to dostaję? A odpowiedź brzmiałaby: „Oto tost i to salami z kurczaka, które Fred przyniósł z drugiej strony ulicy. Każdy je dostaje”. A potem ten dżentelmen rozgląda się i widzi Manfreda przy pracy, który potrzebuje 10 minut na znalezienie P na klawiaturze i słusznie pyta „dlaczego Fred ma to samo co ja? Robię znacznie więcej niż Manfred i robię to jeszcze lepiej! Tak, i niestety nikt nie ma prawdziwej odpowiedzi na to pytanie, prawda? Istnieją dwa wyjścia z tego dylematu. Po pierwsze, panowie zadowala się dumą, że robi znacznie więcej i lepiej niż Manfred, a tym samym bardziej przyczynia się do ogólnego dobrobytu. Może wtedy wyjść na ulicę w obłudzie i powiedzieć wszystkim, których to nie obchodzi. Albo może zdecydować, że stanie się jak Manfred. Ta opcja jest najbardziej prawdopodobna. Po prostu staje się jak Manfred i napisanie e-maila zajmuje mu cały dzień. Co powinno go powstrzymać? Grzanki i salami są gwarantowane i nie dostanie nic mniej. Prowadzi to do całej ekonomii Manfredów.

Lekcja, której nauczyłem się dzisiaj nienawidzić życia: komunizm to bzdura, a ci, którzy się go domagają, nie przestudiowali go wystarczająco. Albo za mało się tym zajmowałem. Dopóki nikt mi nie powie, dlaczego nie powinienem zostać Manfredem, będę trzymał się swojego zdania.