Służby ratownicze z 11 września wyłaniają się nowy koszmar zdrowotny

Jun 13 2024
Nowe badania pokazują, że ratownicy z 11 września narażeni na duże stężenia pyłu są bardziej narażeni na wczesną demencję niż osoby o niskim narażeniu lub noszące maski.
Strażacy po atakach z 11 września w Nowym Jorku.

Nowe badania wydają się podkreślać jeszcze jeden tragiczny skutek ataków terrorystycznych z 11 września. Naukowcy znaleźli dowody na to, że osoby reagujące na kurz i gruz powstały po zawaleniu się World Trade Center są bardziej narażone na wczesny początek demencji. Odkrycia sugerują również, że osobiste wyposażenie ochronne może pomóc zmniejszyć to ryzyko, jeśli podobna katastrofa kiedykolwiek się powtórzy.

powiązana zawartość

Nasze mózgi mają kłopoty: prawie połowa świata cierpi na choroby neurologiczne
Miliony Amerykanów doświadczają zaburzeń funkcji poznawczych i o tym nie wiedzą

Badania prowadzili naukowcy z Uniwersytetu Stony Brook. Stony Brook prowadzi długotrwały program leczenia i monitorowania stanu zdrowia ratowników z 11 września. W ramach tego programu epidemiolog Sean Clouston i jego współpracownicy skupili się szczególnie na długoterminowych skutkach psychicznych i poznawczych osób, które przeżyły.

powiązana zawartość

Nasze mózgi mają kłopoty: prawie połowa świata cierpi na choroby neurologiczne
Miliony Amerykanów doświadczają zaburzeń funkcji poznawczych i o tym nie wiedzą
Pierwsze w historii słuchawki Sonos są zbyt drogie w stosunku do tego, co oferują
Udział
Napisy na filmie obcojęzycznym
  • Wyłączony
  • język angielski
Udostępnij ten film
Facebook Twitter E-mail
Link do Reddita
Pierwsze w historii słuchawki Sonos są zbyt drogie w stosunku do tego, co oferują

Zespół badał już wcześniej, w jaki sposób chroniczny zespół stresu pourazowego (PTSD), na który cierpią niektórzy ratownicy, mógł przyczynić się do innych utrzymujących się problemów zdrowotnych. Ale chociaż znaleźli związek między zespołem stresu pourazowego a łagodnymi zaburzeniami poznawczymi w tej grupie, zauważyli również, że wiele osób, które przeżyły zespół stresu pourazowego, również doświadczało tych problemów, co skłoniło ich do głębszego kopania. Wiedząc, że w niektórych badaniach zaczęto znajdować związek między zanieczyszczeniem powietrza a demencją , postawiono hipotezę, że kluczowym czynnikiem może być narażenie osób na kurz i gruz.

W nowym badaniu naukowcy zbadali zdrowie poznawcze osób w średnim wieku reagujących na leczenie w latach 2014–2022, szczególnie szukając przypadków zdiagnozowanej demencji o wczesnym początku – szczególnie rzadkiej choroby przed 65. rokiem życia. Na podstawie doświadczeń zdobytych w następstwie ataków z 11 września zespół pogrupował ratowników według poziomu narażenia, jakiego prawdopodobnie doświadczyli, a także tego, czy podczas działań mieli na sobie maski lub inny sprzęt ochronny.

Chociaż zespół miał nadzieję znaleźć dowody na poparcie swojej hipotezy, nawet oni byli zaskoczeni, jak łatwo widoczne było to powiązanie w ich próbce. Spośród 5010 zbadanych ochotników w wieku poniżej 60 lat u 228 zdiagnozowano wczesną demencję. Im więcej pyłu było narażone na działanie kurzu, tym większe było ryzyko demencji, nawet po uwzględnieniu innych możliwych czynników, takich jak nadciśnienie lub przebyte urazy głowy. U osób z grupy o najcięższym narażeniu ryzyko wystąpienia demencji było ponad dziewięciokrotnie większe w porównaniu z grupą o najniższym narażeniu, po uwzględnieniu tych czynników, i było znacznie bardziej prawdopodobne niż w przypadku ogółu społeczeństwa.

„Bardzo szybko odkryliśmy, że ryzyko wystąpienia demencji w przypadku osób, które nie zgłosiły żadnego narażenia na pył i osób, które zawsze nosiły maski, wydawało się być bardzo niskie, a w przypadku pozostałych ryzyko rozwoju demencji wzrastało stopniowo wraz ze wzrostem ekspozycji zgłaszanych przez ludzi” – Clouston powiedział Gizmodo. Wyniki zespołu opublikowano w środę w czasopiśmie JAMA Network Open .

Tego rodzaju badania mogą jedynie wykazać korelację między dwiema rzeczami, a nie bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy. Autorzy zebrali jednak inne dane potwierdzające, takie jak wcześniejsze badania wykazujące związek między narażeniem na pył z 11 września a mierzalnymi markerami w mózgu związanymi z demencją, takimi jak zapalenie układu nerwowego. Inne badania wykazały , że narażenie na ten pył może pogorszyć zdrowie poznawcze myszy.

Badanie rzeczywiście nadaje większą wagę ogólnemu poglądowi, że zanieczyszczenie powietrza może być niebezpieczne dla naszych mózgów, chociaż Clouston zauważa, że ​​osoby, które przeżyły 11 września, były narażone na działanie szerokiej gamy substancji zanieczyszczających, z których niektóre rzadko można spotkać gdziekolwiek indziej. Jednocześnie stosunkowo częste katastrofy, takie jak pożary, które dosięgają budynków i domów, mogą prawdopodobnie narazić ludzi na podobne rodzaje zanieczyszczeń, więc implikacje tych badań mogą być ważne również dla tych wydarzeń.

Nadal pozostaje wiele pytań do odpowiedzi na temat tego powiązania, nad którym zespół Cloustona planuje kontynuować badania. Obejmują one kwestię, czy demencja, której doświadczają osoby, które przeżyły 11 września, różni się biologicznie od innych typów demencji, dokładnie w jaki sposób drobne cząsteczki pyłu z ataków na WTC uszkodziły ludzkie mózgi oraz jak narażenie na to może w dalszym ciągu wpływać na zdrowie poznawcze ocalałych w miarę starzenia się . Praca zespołu ma jednak pozytywne strony – zespół ma nadzieję, że doprowadzi do trwałych zmian w wyposażeniu służb ratowniczych i innych osób do radzenia sobie z podobnymi sytuacjami kryzysowymi.

„Myślę, że szczególnie po covid-19 staliśmy się znacznie bardziej świadomi znaczenia maskowania w wielu sytuacjach. W miejscach pracy niektóre osoby najwyraźniej były już świadome korzyści płynących z maskowania. Zatem stwierdzenie wybiegające w przyszłość jest takie, że pomóc może więcej osób noszących maski. Miejmy nadzieję, że w ramach przyszłych wysiłków coraz więcej osób otrzyma maski i zostanie poproszony o ich noszenie, nawet jeśli powietrze wydaje się bezpieczne. Może podejdźmy do tego nieco bardziej sceptycznie i mimo wszystko nośmy maski” – powiedział Clouston.

Więcej : Nasze mózgi mają kłopoty: prawie połowa świata cierpi na choroby neurologiczne