Ted Lasso staje się jeszcze bardziej zdrowy dzięki świątecznej ofercie specjalnej inspirowanej Rankinem/Bassem

Ted Lasso zrobił więcej niż wystarczająco na sezon świąteczny w tym roku dzięki uroczo banalnemu świątecznemu odcinekowi z drugiego sezonu serialu, ale Apple TV + dał nam niespodziewany prezent w postaci krótkometrażówki Teda Lasso .
Zainspirowany Rankinem/Bassem odcinek specjalny jest w jakiś sposób bardziej zdrowy niż drugi sezon Teda Lasso. Na początek ten gliniany Nate wciąż ma na sobie ciemne włosy i życzy wszystkim wesołych świąt w ciągu pierwszych piętnastu sekund. A kiedy Higgins mruga i mówi: „Nigdy się nie zmieniaj, Nate”, jasne jest, że twórcy gliny żartują i żartują na temat przemiany Nate'a w potwora w finale drugiego sezonu.
Roy również zatrzymuje się przy szatni, by powiedzieć „[Bleep] Merry Christmas” – ale psuje tę słodką chwilę, zauważając, że jeden z jego prezentów dla Keeleya był dobrym uczynkiem, „więc Merry fuck Christmas”.
Oczywiście nie bez powodu ta oferta specjalna nosi tytuł „Zaginione świąteczne wąsy”. Trener z wąsami gubi wąsy, więc Rebecca prosi wszystkich o włączenie się w poszukiwania uciekającego „stache”. A w międzyczasie Keeley postanawia sprawić, by twarz Teda była mniej uderzająco naga z wąsami narysowanymi markerem, co upodabnia go do Johna Watersa, jak zauważa Ted. (Czy sądzimy, że Ted rzeczywiście oglądał filmy z Watersem? Chętnie poznałbym jego przemyślenia na temat Pink Flamingo .)
Roy, z dobroci serca, wykonuje miły – ale dziwaczny, nawet jak na glinkę – gest, odrywając krzaczaste brwi, żeby Ted mógł ich użyć jako wąsów. Niestety, ta opcja również nie pasuje do Teda, ponieważ sprawia, że wygląda bardziej jak Magnum PI niż Teda Lasso.
Na szczęście, podczas prawdziwej magii Świąt, wąsy Teda pojawiają się z powrotem na jego twarzy w samą porę, by mógł porozmawiać na FaceTime ze swoim synem, Henrym.

