To jest pierwsze: obraz bieguna północnego Słońca

Dec 14 2018
Obraz, który został stworzony przez Europejską Agencję Kosmiczną, po raz pierwszy pokazuje najbardziej wysunięty na północ region płonącej gorącej kuli. Całkiem fajne rzeczy.
Nowe zdjęcie bieguna północnego Słońca wykonane przez Europejską Agencję Kosmiczną nie zostało wykonane aparatem. Zamiast tego jest to sztuczne przedstawienie tego, jak prawdopodobnie wygląda północny biegun słoneczny. ESA / Królewskie Obserwatorium Belgii

Regiony polarne są magnesem dla odkrywców. Do roku 1926 , północne i południowe bieguny Ziemi odwiedziły swoich pierwszych ludzi. Od tego czasu ludzkość zbadała szczyty - i dna - wielu innych światów w naszym Układzie Słonecznym . Dzięki materiałom satelitarnym wiemy teraz, że w pobliżu biegunów księżycowych znajdują się głębokie kratery, których dno od miliardów lat było okryte ciemnością . A na Marsie biegun północny otoczony jest pasmem pól wydmowych, które są wystarczająco duże, aby zdusić Teksas.

Inne środowiska nie są tak dobrze udokumentowane. Jak dotąd nikomu nie udało się zrobić zdjęcia północnego bieguna naszego słońca. Jednak Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) ostatnio zrobiła kolejną najlepszą rzecz. 3 grudnia 2018 r. Na ich stronie internetowej umieszczono spektakularny obraz . Korzystając z danych z istniejących zdjęć, organizacja starannie stworzyła cyfrową rekonstrukcję tej płonącej granicy, północnego bieguna słonecznego.

Poza zasięgiem wzroku, ale nie z pamięci

Skierowanie kamer na naszą najbliższą gwiazdę to tradycyjna tradycja. Pierwsza fotografia kiedykolwiek podjęte słońca został wykonany przez francuskich fizyków Armand Fizeau i Leon Foucault drodze powrotnej na powierzchni 1845 planeta Ziemia była ich oczywisty punkt widokowy, ale w 20 wieku, świt satelitów sztucznych i sond kosmicznych umożliwiło nam wypuść technologię obrazowania w kosmos - i bliżej słońca .

Z biegiem lat zaowocowało to wieloma wspaniałymi zdjęciami. Sama sonda Yohkoh wykonała 6 milionów zdjęć Słońca podczas podróży po niskiej orbicie okołoziemskiej w latach 1991–2001. Inne statki - takie jak sonda Helios 2, która wystartowała w 1976 r. - pozostawiły Ziemię daleko w tyle i okrążyły samo Słońce.

Pomimo tych technicznych osiągnięć pozostaje faktem, że nie sfotografowaliśmy jeszcze żadnego z biegunów słońca bezpośrednio z góry lub z dołu. Ziemia krąży wokół Słońca na płaszczyźnie ekliptyki, wyimaginowanej linii, która prawie pokrywa się z równikiem gwiazdy . (Technicznie rzecz biorąc, równik słoneczny jest nachylony o 7 stopni względem wspomnianej płaszczyzny).

Większość naszych statków kosmicznych w przeszłości podróżowała tą ekliptyką. W rezultacie, kiedy kierujemy sprzęt do robienia zdjęć na Słońce, koło zębate zwykle porusza się równolegle do niższych szerokości geograficznych Słońca, które są bliżej równika Słońca niż któregokolwiek z biegunów.

Jednym z obiektów, który wyrwał się z płaszczyzny ekliptyki, była sonda kosmiczna Ulysses . NASA, ESA i Canadian Science Council połączyły siły, aby stworzyć tę przełomową maszynę, która wykorzystała grawitację Jowisza do wystrzelenia się na północno-południową orbitę polarną wokół Słońca. Ale chociaż Ulisses miał sprzęt rentgenowski, gamma i pomiar cząstek, nie zrobił żadnych zdjęć. Jaka szkoda.

Wykształcony zgadywanie

Nowe, przykuwające uwagę nowe zdjęcie ESA nie zostało zrobione aparatem. Zamiast tego jest to sztuczne przedstawienie tego, jak prawdopodobnie wygląda północny biegun słoneczny .

Złożenie tego podobieństwa było prawdziwym wyzwaniem technicznym. Na szczęście ESA miała wiele przydatnych danych, z których mógł skorzystać. 2 listopada 2009 r. Agencja wystrzeliła Proba-2 , małego satelitę z pokładowym sprzętem do monitorowania słonecznego. Chociaż obraca się wokół Ziemi, trajektoria statku daje w większości niezakłócony widok słońca od stycznia do listopada .

Pracowici naukowcy z ESA dokonali przeglądu - między innymi - zdjęć Proba-2, rentgenowskich i ultrafioletowych odczytów słońca. Ich satelita mógł obserwować słońce tylko z profilu, ale te obserwacje dostarczyły kilku ciekawych informacji o najwyższych zakamarkach gwiazdy.

Zwrócili szczególną uwagę na to, jak zachowywała się zewnętrzna atmosfera Słońca, gdy ciało niebieskie obracało się wokół własnej osi. W ciągu dnia słonecznego ESA zauważyła niewielkie zmiany atmosferyczne zachodzące w pobliżu biegunów. Zmiany dostarczyły wskazówek na temat tego nieuchwytnego północnego bieguna i jego tajemniczego wyglądu.

Crisp Kringle

Według Centrum Nauki Proba-2, ESA planuje dalsze wprowadzanie poprawek do obrazów rekonstrukcji północnego bieguna słonecznego. Ponieważ Słońce jest dużą, gorącą kulą niestałej plazmy, poszczególne obszary wzdłuż powierzchni gwiazdy często obracają się z różnymi prędkościami w zależności od ich szerokości geograficznej. Wraz z rozwojem naszej wiedzy na temat tego zjawiska przyszłe obrazy ESA będą musiały odpowiadać w naturze.

Planowana misja kosmiczna powinna pozwolić nam zweryfikować, jak dokładny jest obecny obraz. W 2020 r. Europejska Agencja Kosmiczna uruchomi Solar Orbiter , odpornego na ciepło satelitę, który będzie okrążał Słońce na dużych szerokościach geograficznych. Po przybyciu powinien być w stanie zrobić długo poszukiwane zdjęcia pokazujące, jak faktycznie wyglądają te słupy.

Badanie regionów polarnych naszego Słońca powinno pomóc nam w monitorowaniu wiatrów słonecznych , strumieni naładowanych cząstek, które mogą zepsuć nasze systemy GPS . Kto wie, co odkryje Solar Orbiter, ale na razie przynajmniej jedno możemy powiedzieć z absolutną pewnością. Ponieważ temperatura powierzchni naszego Słońca wynosi około 10 000 stopni Fahrenheita (5500 stopni Celsjusza), północny biegun słoneczny jest zdecydowanie za gorący dla Świętego Mikołaja.

TERAZ TO CIEKAWE

Wyjątkowo wśród planet w naszym Układzie Słonecznym gigant z pierścieniami Saturn ma wir w kształcie sześciokąta wirujący nad swoim północnym biegunem. Ta sześciostronna osobliwość ma ponad 1800 mil (2896 kilometrów) szerokości .