Na zewnątrz, w śródziemnomorskim powietrzu, w gorącym słońcu, tysiące ludzi zasiedliło kamienne siedzenia gigantycznych amfiteatrów, obserwując i słuchając wielkich dramatów rozgrywających się pod nimi. Były to opowieści o konfliktach lub „agonach”, starogreckim słowem oznaczającym „walkę”. Najwcześniejszy grecki dramat miał tylko jednego aktora, który przy pomocy masek grał wszystkie role. Role te obejmowały rolę „bohatera”, bohatera, który „walczy” o „coś” oraz antagonisty, który walczy „przeciwko”.
Późniejsze innowacje we wczesnym teatrze przyniosły wielu aktorom i inne role, takie jak „deuteragonista” i „tritagonista” (odpowiednio drugi i trzeci walczący), męty, które w jednej minucie mogły być pomocnikiem bohatera, a w następnej przeszły na antagonizm. Bo tak naprawdę, kto chce cały czas grać dobrego faceta?
Ściśle mówiąc, terminy „bohater” i „antagonista” tak naprawdę nie odnoszą się do „dobrego faceta” i „złego faceta”. Bohaterem jest główny bohater, a antagonista jest tym, który ich antagonizuje. Na przykład Hannibala Lectera trudno nazwać dobrym facetem, ale to on jest bohaterem powieści „ Hannibal ” Thomasa Harrisa. A „dobrzy faceci”, gliniarze, którzy chcą go dopaść, są jego antagonistami.
Wszystko to powiedziawszy, w zdecydowanej większości opowieści główny bohater jest dobry, a antagonista zły, dlatego często używamy słowa „antagonista” jako synonimu „złoczyńca”. Oto sześciu najciekawszych nikczemnych antagonistów popkultury.
1. Erik Killmonger
W prawdziwym świecie nawet najgorsi ludzie zwykle nie postrzegają siebie jako złoczyńców. Niemal każdy z nas lubi wierzyć, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby postępować właściwie. Dotyczy to wszystkich, od niewinnych ludzi próbujących pozostać przy życiu w strefach konfliktów, aż po dyktatorów, którzy te konflikty podsycają.
Dlatego Erik Killmonger jest takim intrygującym i przekonującym złym facetem. Nosi bardzo legalny chip na ramieniu z powodu niesprawiedliwej kary wymierzonej jego ojcu. Biorąc pod uwagę jego doświadczenia jako Afroamerykanina w USA, jego plan militarnego wzmocnienia czarnych narodów na całym świecie ma pewien sens, jego motywy są zrozumiałe. Pomimo tego, że jest antagonistą naszego bohatera, Czarnej Pantery, docieramy tam, skąd pochodzi, nawet jeśli nie możemy pochwalić jego metod.
2. Darth Vader
O co chodzi z tym facetem? Na papierze powinien być stosunkowo nieciekawy. Astmatyk w kasku z pięcioma liniami dialogów, w większości niezapomnianymi. To prawda, że ma moc telepatycznego dławienia ludzi i prawdą jest, że jest zwinny mieczem świetlnym. I tak, jego przemiana z jęczącego Anakina Skywalkera w nihilistę Vadera nadaje mu trochę głębi. Ale jako postać nie ma dla niego zbyt wiele. Niemniej jednak udało mu się zakorzenić w kulturze popularnej jako ostateczny czarny charakter.
Może dlatego, że ta pozbawiona wyrazu, lśniąca czarna maska z nie mrugającymi oczami i dziwnym trójkątnym pyskiem jest pustym horrorem, na który możemy rzutować nasze przerażenia. I ten głos, piękny bas-profundo Jamesa Earla Jonesa, wydrążony i zrobotyzowany przez filtr maszynowy, tak że wydaje się dochodzić z najdalszych zakątków międzygalaktycznego piekła. Ale przede wszystkim to głośny, złowieszczy świszczący oddech respiratora, który przypomina nam, że gdzieś w środku tego czarnego egzoszkieletu znajduje się pomarszczony człowiek na wiecznym podtrzymywaniu życia - zgorzkniały, tragiczny, przerażający. Darth Vader to iteracja przyszłości, której najbardziej się boimy - ludzkość zamknięta w technologii, zagubiona dla światła.
3. Joker
Batman stawił czoła wielu godnym przeciwnikom: Pingwinowi, Catwoman, Riddlerowi, Two-Face'owi, ale Joker zawsze był jego głównym nemezisem. Poprzednikiem Jokera jest średniowieczny błazen nadworny, którego rolą było zarówno zabawiać, jak i igrać monarchę. Ponieważ staromodni królowie i królowe sprawowali władzę absolutną, niewielu odważyło się ich krytykować. Ale błazen mógł, a nawet był do tego zobowiązany, użyć humoru, aby wykuć dziury w królewskiej władzy. Dla wszystkich zainteresowanych był to rodzaj zaworu bezpieczeństwa. Nawet monarcha, który wierzy, że jego autorytet pochodzi od Boga, wie, że bycie królem lub królową to nieludzka czynność. Żarty błazna przywracają pewien stopień równowagi i ludzkości, dając władcy i podmiotowi trochę wytchnienia.
Batman jest znany jako rycerz, a nie król, ale jego ogromne bogactwo i status superbohatera dają mu królewskie moce nad Gotham City. Prawda jest taka, że potrzebuje Jokera tak samo, jak Joker go potrzebuje. Są zamknięci w odwiecznej walce, wiecznym uścisku, obaj równoważąc swoje skrajności.
4. Voldemort
Voldemort, Voldemort, Voldy, Voldy, Voldymort. W manichejskim świecie Harry'ego Pottera pochodzenie jest przeznaczeniem. W trakcie swojej słynnej serii książek JK Rowling powoli odkrywa pochodzenie Voldemorta, który rozpoczął życie jako arogancki młody uczony o imieniu Tom Riddle. Ale Riddle, jak się dowiadujemy, był skazany na porażkę od samego początku, ponieważ pochodzi od żądnego władzy Salazara Slytherina , a wcześniej od dumnego Cadmusa Peverella, który próbował oszukać śmierć, posiadając Kamień Wskrzeszenia.
Z drugiej strony Harry jest bezpośrednim potomkiem mądrzejszego, pokorniejszego brata Cadmusa, Ignotusa, który przekonał Śmierć, by dała mu pelerynę-niewidkę, aby mógł po cichu uciec. To niewiarygodne, że te cechy genetyczne zdołały przejść przez pokolenia do ich apoteoz w wielkim konflikcie między Harrym i Voldy. Ostatecznie dwaj czarodzieje są więźniami losu, którzy muszą wypełnić przeznaczenie wyznaczone im dawno temu.
5. Lady Makbet
"Out, cholerne miejsce!" Niewielu złoczyńców kiedykolwiek dorównało jednomyślności bezwzględnej pogoni za władzą Lady Makbet. Podobnie jak Iago, kolejny szekspirowski wynalazek, lubi rzucać jadowite myśli bohaterowi, w tym przypadku tytułowemu mężowi. To, co sprawia, że Lady Makbet jest szczególnie zła, to to, że sama nie wykonuje brudnej roboty, ale prowokuje męża do popełnienia przerażających aktów przemocy wymaganych do osiągnięcia celu. Ona jest oryginalną wspólniczką w zbrodni. Claire Underwood, postać Robina Wrighta z „House of Cards”, jest jednym z wielu jej współczesnych awatarów.
6. Cersei Lannister
Cersei to nie Lady MacBeth, która popełnia zło przez pełnomocnika. Jest w pełni uprawnionym złoczyńcą, który wykonuje swoją brudną robotę bez żalu ani przeprosin. To, co czyni ją szczególnie fascynującą, a może szczególnie nowoczesną, to fakt, że jej motywy są całkowicie zrozumiałe. Jest amoralną lwicą, która kieruje się tylko jednym kodem: chroni swoje dzieci za wszelką cenę. Jak się okazuje, koszty te są niezwykle wysokie. Ale nawet gdy Cersei knuje najbardziej okrutne intrygi, nawet gdy jest pod pachami we krwi swoich wrogów, rozumiemy, skąd pochodzi, a nawet możemy zebrać trochę współczucia dla jej działań. Nie pożąda mocy dla samej władzy, szuka jej jako środka ochrony dla tych, których kocha. Ta trójwymiarowa cecha czyni ją od wieków antagonistką
może zarobić niewielką prowizję od linków partnerskich w tym artykule.
Teraz to jest interesujące
W starożytnych greckich dramatach antagonista nie zawsze pojawiał się na scenie w postaci postaci. Na przykład u Edypa Rexa prawdziwym antagonistą był sam los, który skazał Edypa na lepki koniec.