Co najbardziej szokującego widziałeś w więzieniu?
Odpowiedzi
Trudno powiedzieć. Człowiek staje się niewrażliwy po niedługim czasie oglądania szokujących rzeczy w więzieniu. To te, które najbardziej utkwiły mi w pamięci.
Oddział był zamknięty. Na podłodze było pięć centymetrów wody. Woda pochodziła od wszystkich więźniów zatykających toalety i wielokrotnie spłukujących wodę. Dźwięk był ogłuszający, gdy drzwi waliły, waliły, waliły chórem. Nie wiem, co ich tak zdenerwowało, musieliśmy się tylko upewnić, że wszyscy żyją. Przyszedłem do celi 7, a tam dwóch facetów było bez koszul i bardzo wściekłych. Jeden facet krzyczał na naszego sierżanta przez szybę i był wyraźnie bardzo pijany. Wyjął żyletkę i zaczął uderzać się nią w klatkę piersiową. Sierżant cały czas się ruszał. Wychodząc, powiedział blokowemu, żeby zadzwonił, jeśli „się zrobi dobrze”. Nie odeszliśmy dalej niż 100 kroków i usłyszeliśmy, jak blokowy przez radio wykrzykuje kod. Odwróciliśmy się i pobiegliśmy z powrotem. Wracając do celi 7, pan Razor naprawdę podniósł poziom. Nie wiem, gdzie się skaleczył, ale był cały we krwi od stóp do głów. Założyliśmy mu i jego współwięźniowi kajdanki, a następnie otworzyliśmy drzwi. Pan Razor był dość oszołomiony. Chwytam ramię, podczas gdy inni CO chwytają inne kończyny. Idziemy położyć go na noszach, a ja utknąłem między noszami a facetem pokrytym krwią. Po prostu zrobiłem to, co musiałem, położyłem go na noszach, ale teraz byłem pokryty krwią, stojąc w wodzie z odchodami.
Na razie przestanę, bo pora spać, dodam więcej bajek na dobranoc później. Dobranoc.
Najbardziej szokującą rzeczą, którą uważam za absolutnie szokującą, jest incydent, w którym doszło do samobójstwa.
Ta osoba po prostu szła przede mną. Należała do brygady roboczej zajmującej się sprzątaniem przestrzeni wokół bloków mieszkalnych na terenie więzienia.
Nagle podszedł do drzewa i zaczął się na nie wspinać. To było zabawne dla wszystkich w pobliżu.
Część z nich powstrzymała go przed tym, ale on zignorował wezwanie.
Czuć było zagrożenie. Wszyscy pobiegli w stronę drzewa, a ktoś zaczął się wspinać, aby je ściągnąć.
Jednak, jak na ironię, nagle rozprostował ręcznik oplatający jego talię, zrobił praktyczny węzeł i powiesił się na gałęzi drzewa.
Samobójstwa zawsze są bardzo gorzką prawdą i zawsze szokuje nas, gdy żywe ciało w ułamku minuty staje w miejscu.