Ćwiczenie Kobayashi Maru ze Star Treka bada sytuacje, w których nie ma wygranych

Aug 21 2020
Symulacja Kobayashi Maru stawia przyszłych dowódców Gwiezdnej Floty w klasycznym scenariuszu bez zwycięstwa. Jest tak dokładny, że nawet wojsko USA wykorzystuje to ćwiczenie, aby sprawdzić miarę dobrego przywódcy.
Saavik (grana przez Kirstie Alley) staje przed dylematem moralnym, gdy kontaktuje się z nią frachtowiec Kobayashi Maru. Musi wybrać między uratowaniem swojej załogi, decyzją, która naraziłaby własny statek Saavika i potencjalnie wywołaniem wojny, lub pozostawieniem załogi na śmierć. StarTrek

Pół-Wulkański kadet Gwiezdnej Floty staje przed dylematem moralnym . Dowodząc USS Enterprise, Saavik (grana przez Kirstie Alley) kontaktuje się z Kobayashi Maru, cywilnym frachtowcem, który uderzył w minę i stracił całą moc.

Sytuacja jest tragiczna. Bez pomocy te zagubione dusze są prawie martwe. Jednak wypadek miał miejsce w Strefie Neutralnej, obszarze przestrzeni oddzielającej Zjednoczoną Federację Planet i Imperium Klingonów. Uratowanie tej załogi oznacza wejście do Strefy, decyzję, która naraziłaby własny statek Saavika na ryzyko - i potencjalnie wywołałaby wojnę.

Ale czy może znieść myśl, że pozwoli niewinnym ludziom cierpieć i umierać na jej zegarku? Saavik decyduje, że nie może.

Nakazuje Enterprise wejście do Strefy, łamiąc krytyczny traktat. To prowokuje natychmiastowy atak ze strony okrętów wojennych Klingonów. W ciągu kilku minut Saavik traci statek i załogę. A najgorsze może dopiero nadejść.

Tak zaczyna się przebój kinowy z 1982 roku „ Star Trek II: Gniew Khana ”. Wkrótce dowiadujemy się, że Saavik przeszedł właśnie najtrudniejsze ćwiczenie szkoleniowe Gwiezdnej Floty. Po prostu zwana Kobayashi Maru, jest to symulacja, która stawia przyszłych dowódców w klasycznym scenariuszu „bez wygranej”.

A przynajmniej tak powinno. Publiczności mówi się, że niejaki James T. Kirk (William Shatner) był jedyną osobą, która faktycznie „pokonała” test Kobayashi Maru - aczkolwiek za trzecim razem. Jak on to zrobił? Cóż, według wszystkich relacji, kapitan Kirk oszukiwał.

Zwycięstwo w scenariuszu bez zwycięstwa

Star Trek ” był placem zabaw dla filozofów od czasu premiery oryginalnej serii 8 września 1966 roku. Wprowadzony w „Wrath of Khan”, Kobayashi Maru jest tym, co etycy mogą nazwać „ problemem wózka ”. Skoro jedynym sposobem na uratowanie niektórych istnień jest poświęcenie innych , jakie jest moralnie właściwe postępowanie?

Większość z nas próbowałaby znaleźć lukę. Kiedy młody Kirk nie tylko go znalazł, wymyślił .

„Przeprogramowałem symulację, aby można było uratować statek” - mówi zaciekawiony Saavik. „Zmieniłem warunki testu, otrzymałem wyróżnienie za oryginalne myślenie. Nie lubię przegrywać”.

Podobnie jak jego odpowiednik w reboocie JJ Abramsa z 2009 roku. Ten " Star Trek " pokazuje Chrisa Pine'a grającego Kirka z alternatywnej rzeczywistości, który pokonuje Kobayashi Maru tą samą sztuczką - tyle że tym razem otrzymuje reprymendę zamiast nagrody. Obie iteracje postaci przysięgają, że „nie wierzą” w scenariusze bez wygranej.

Oczywiście nie możemy wybrać mózgu fikcyjnego kapitana kosmosu, ale możemy porozmawiać z Trekkie przez całe życie: Jessie Earl , superfan „Star Treka” , który pisze do magazynu The Advocate i zgłębia historię serii „Star Trek” na jej kanał YouTube .

„Być może największe nieporozumienie dotyczące testu [przemawia do] mitów otaczających rozwiązanie problemu przez kapitana Kirka” - mówi Earl w e-mailu.

Jak wyjaśnia, Kirk myśli, że „scenariusz, w którym nie ma wygranej, zawsze jest wyjściem, nawet jeśli wiąże się to z oszukiwaniem. Sama Gwiezdna Flota, a także wielu fanów Treka, chwali genialne rozwiązanie Kirka w teście”.

Żołnierz 780. Brygady Wywiadu Wojskowego ocenia systemy uzbrojenia. Symulacja ćwiczeń Kobayashi Maru z siłą-siłą daje żołnierzom możliwość rozwijania umiejętności cybernetycznych, działając razem z cywilnymi i siostrzanymi kolegami ze służby.

Odważnie ... Oszukiwać?

Dobry stary Kirk ma prawdziwy talent do myślenia nieszablonowego . Przeprogramowując Kobayashi Maru, uniknął wszystkich okropnych skutków, jakie miał przynieść.

Wybór między dwiema złymi opcjami nie zawsze jest koniecznością w prawdziwym życiu. Amerykanie uwielbiają dobrą historię o innowatorach, którzy - w obliczu niesprawiedliwej lub ograniczonej branży - po prostu zmienili zasady, aby iść do przodu. Nagrodzone Oscarem filmy, takie jak „The Social Network” (2010) i „The Imitation Game” z 2014 roku, prawdopodobnie należą do tego gatunku. Filmy o napadach mają podobny urok.

Poza ekranem nie powinniśmy tolerować oszustwa, ale zawsze jest coś do powiedzenia o kreatywności.

Zainspirowani Kobayashi Maru, Gregory Conti i James Caroland z sił zbrojnych USA zachęcali kiedyś swoich studentów informatyki do ściągania w zbliżającym się quizie matematycznym z jednym pytaniem . Było jednak zastrzeżenie: każdy przyłapany na oszukiwaniu przez nauczycieli otrzymywał ocenę niedostateczną.

To sprawiło, że wszyscy płynęli kreatywnymi sokami. Jeden z uczniów skrupulatnie napisał poprawną odpowiedź na puszce po napojach. Inny ukrył to w niemal dokładnej kopii okładki podręcznika, którą zrobili. Czasami oszukiwanie to ciężka praca.

Próba charakteru

Wracając do Kirka, w filmie z 2009 roku usprawiedliwia on oszukiwanie Kobayashi Maru twierdząc, że test „sam w sobie jest oszustwem”, ponieważ został „zaprogramowany jako nie do wygrania”. Jak mówi stare przysłowie, zwrot kosztów to fair play.

Problem, według Earla, polega na tym, że rozwiązanie Kirka „kosztuje go ważną lekcję… że są takie sytuacje, w których po prostu nie da się uciec bez szwanku”.

„Ludzie to niezwykle binarny gatunek” - mówi. „Scenariusze bez wygranej zmuszają nas do uznania, że ​​często nie ma dobrych ani złych odpowiedzi, tylko różne odpowiedzi z różnymi rezultatami i konsekwencjami”.

Kirk z Pines nazwał Kobayashi Maru nie do wygrania, ale wygrana nigdy nie była celem. „Wrath of Khan” zakłada, że ​​prawdziwą wartością testu jest sposób, w jaki zmusza kadetów Gwiezdnej Floty do stawienia czoła śmierci. Spock, grany przez Zachary'ego Quinto, powtarza ten sentyment w filmie z 2009 roku.

„W Kobayashi Maru nie chodzi wcale o kompetencje techniczne, ale sprawdzian charakteru” - mówi Earl.

Leonard Nimoy's Spock udowadnia swoje własne zapał pod koniec „Star Trek II”. Pojedynek z nikczemnym Khanem Noonienem Singhem (Ricardo Montalbán) sprawia, że ​​Enterprise zostaje okaleczony - i znajduje się w zasięgu niszczycielskiego materiału wybuchowego. Kosztem własnego życia Spock wchodzi do napromieniowanej maszynowni i dokonuje napraw niezbędnych do ucieczki członków załogi.

„Do tej pory nigdy nie brałem udziału w teście Kobayashi Maru” - mówi do Kirka umierający Wulkan. „Co myślisz o moim rozwiązaniu?”

Ostateczne wnioski

„Całość fabuły Star Trek II: Gniew Khana jest w rzeczywistości odrzuceniem niewiary Kirka w scenariuszu bez zwycięstwa” - ocenia Earl. „Chociaż niechęć Kirka do zaakceptowania porażki pozwala mu na ciągłe popychanie samego siebie - nawet w najbardziej desperackich sytuacjach - czasami sprawia, że ​​nie chce poświęcić czegokolwiek.”

Jego wytrwałość ma swoje zalety. Jednak bohaterska śmierć Spocka pozostawia zasmuconego Kirka do ponownego przemyślenia swojej filozofii. Chociaż Enterprise pokonuje Khana, trudno byłoby nazwać wynik końcowy „wygraną”.

„Ważąc decyzje, musimy bezpośrednio stawić czoła konsekwencjom naszych działań” - mówi Earl. „A zadaniem przywódcy jest zrozumienie, że odpowiedzialność za życie innych spoczywa w [twoich] rękach”.

Teraz to onieśmiela

Krąży plotka, że ​​masywne, bezinteresownie odsłonięte mięśnie klatki piersiowej Khana w „Star Trek II” były protetyczne. Nie wierz w to . Mięśnie klatki piersiowej były prawdziwe; Montalbán był w fantastycznej formie jak na faceta, który skończył 62 lata w roku premiery filmu.