Dlaczego masywna linia Maginota nie zdołała powstrzymać Hitlera

Jan 19 2021
Po I wojnie światowej Francuzi zbudowali fortecę z bunkrów zwaną Linią Maginota, aby powstrzymać kolejną niemiecką inwazję. Ale teraz zaczęto reprezentować strategię obronną, która inspiruje fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Co zrobili źle?
Rzędy szyn do ochrony przeciwpancernej podążają za linią Maginota we Francji. Walter Sanders / The LIFE Picture Collection via Getty Images

I wojna światowa całkowicie zdewastowała Francję. Z około 8,5 miliona francuskich żołnierzy zmobilizowanych w 1914 roku do walki z Niemcami i innymi mocarstwami centralnymi, ponad 6 milionów poniosło straty , zabite, ranne lub uznane za zaginione podczas czterech lat wyczerpującej wojny w okopach.

W następstwie tej katastrofalnej wojny rząd francuski obiecał chronić swoją wrażliwą północno-wschodnią granicę z Niemcami przed wszelkimi przyszłymi atakami. Mając świeże wspomnienia z walk i życia w nędznych okopach pod gołym niebem, Francuzi spędzili dekadę na budowie 300-milowej (482-kilometrowej) serii podziemnych fortyfikacji, które byłyby zarówno nieprzeniknione, jak i wygodne do życia. wyskakujące wieżyczki armat, pułapki czołgowe i 12-stopowe (3,6-metrowe) betonowe ściany były w pełni wyposażonymi podziemnymi bazami wojskowymi wraz z jadalniami, szpitalami, obiektami rekreacyjnymi i liniami kolejowymi.

Te imponujące fortyfikacje - 142 duże forty artyleryjskie zwane ouvrages lub „dzieła”, 352 umocnione stanowiska dział zwane „kazamatami” oraz 5000 mniejszych bunkrów i bunkrów - stały się znane jako Linia Maginota, nazwana na cześć francuskiego polityka André Maginota (wymawiane jako Mah-ji -nieh ). To nie był sam pomysł Maginota, ale pomógł on przeforsować ten ambitny, wielomilionowy projekt przez parlament.

Ten widok zewnętrzny Linii Maginota przedstawia potrójną kazamatę z działami 75 mm.

Pomimo swojej monumentalnej betonowej chwały, która była dumą międzywojennej Francji, Linia Maginota ostatecznie nie była w stanie powstrzymać nazistowskiej machiny wojennej Adolfa Hitlera przed szybkim przytłoczeniem i okupacją Francji podczas II wojny światowej. Ale czy to oznacza, że ​​Linia Maginota była kolosalną pomyłką, za którą wielu historyków się potwierdziło?

Nie według Roberta Kirchubela, historyka wojskowości z inicjatywy FORCES na Uniwersytecie Purdue.

„Linia Maginota miała powstrzymać atak piechoty i artylerii w stylu I wojny światowej i zrobiła to, co powinna” - mówi Kirchubel, który napisał wiele książek o kampaniach wojskowych podczas II wojny światowej . Problem polegał na tym, że Hitler i jego generałowie porzucili „statyczny” styl I wojny światowej, walcząc o znacznie bardziej mobilny atak blitzkrieg, który wywiercił dziurę we Francji przez Belgię i Holandię. „To część, która rozpadła się dla aliantów”.

Miłość do fortec

Linia Maginota była pomysłem marszałka Josepha Joffre, francuskiego generała I wojny światowej, ale nie był to nowy pomysł. Francuzi od wieków budowali najnowocześniejsze fortece i ufortyfikowane miasta wzdłuż granicy niemieckiej.

„Tak właśnie zrobili Francuzi” - mówi Kirchubel. „Linia Maginota doskonale pasuje do tego rodzaju myślenia”.

W XVII wieku ze swojego luksusowego pałacu w Wersalu Ludwik XIV nadzorował budowę cytadel i fortec, które miały oznaczać i chronić terytorium Króla Słońca. Geniuszem tych innowacyjnych fortyfikacji był Sébastien Le Prestre de Vauban, który zaprojektował dziesiątki twierdz, w tym wspaniałe ufortyfikowane miasto Neuf-Brisach w spornym regionie Alzacji i Lotaryngii graniczącym z Niemcami.

Budowa twierdzy we Francji trwała przez XIX wiek. Po upokarzającej porażce w wojnie francusko-pruskiej w 1870 roku, Francuzi zbudowali pierścień 19 silnie ufortyfikowanych baz wojskowych wokół starożytnego miasta Verdun w północno-wschodniej Francji, w pobliżu granic z Niemcami, Luksemburgiem i Belgią. Największa z tych struktur, Fort Douaumont, została zdobyta przez Niemców w 1915 roku i zapoczątkowała niesławną bitwę pod Verdun , najdłuższą i najkrwawszą bitwę I wojny światowej, w której zginęło 400 000 Francuzów i 350 000 Niemców.

„W przypadku Linii Maginota pomysł Joffre'a polegał na przejęciu fortyfikacji, które Francja miała przez 200 lat, i wprowadzeniu ich w połowę XX wieku” - mówi Kirchubel.

Konstruowanie niezniszczalnej ściany obrony

Budowa Linii Maginota trwała 10 lat, począwszy od 1929 r. Przed II wojną światową Francuzi zbudowali szereg fortyfikacji rozciągających się od Alp Szwajcarskich do Kanału La Manche, ale najcięższe umocnienia znajdowały się wzdłuż 280 mil (450- kilometr) granicę z Niemcami.

Skierowany na Niemcy odcinek Linii Maginota przedstawiał szereg przeszkód, pułapek i fortów artyleryjskich, które miejscami biegły 16 mil (25 kilometrów) głęboko. Napierająca armia niemiecka była najpierw zauważana przez zakamuflowane punkty obserwacyjne przy granicy niemieckiej. Pozycja wroga byłaby przekazywana grupie 78 posterunków kierowania ogniem, które koordynowały francuską obronę przed posterunkami na wzgórzach.

Przekrojowy rysunek Linii Maginota, skonstruowany jako ochrona przed niemiecką inwazją.

Stanowiska kierowania ogniem wydawały rozkazy setkom stanowisk przeciwpancernych i ciężkiej artylerii, które mogłyby wyskoczyć z ziemi i ostrzeliwać z wież pancernych. Za nimi znajdowały się pola minowe i pułapki na czołgi zbudowane rząd po rzędzie żelaznych dźwigarów przypominających jeżozwierze, które miały sparaliżować pojazdy opancerzone. Francuscy inżynierowie zbudowali nawet awaryjne tamy i wały przeciwpowodziowe, które mogłyby zalać okoliczne pola, aby jeszcze bardziej spowolnić niemiecki atak.

Ostatnią linią obrony były potężne ouwagi Linii Maginota , z których każdy był wystarczająco duży, aby pomieścić od 500 do 1000 stałych żołnierzy. Te olbrzymie betonowe „roboty” miały potężną siłę ognia i były połączone z pobliskimi stacjami podziemnymi liniami kolejowymi, które przewoziły ludzi, broń i zapasy. Chociaż miejsca zakwaterowania nie były luksusowe, baraki i mesy znacznie poprawiły sytuację w porównaniu z błotem, mrozem i chorobami okopów z I wojny światowej.

Planowanie niewłaściwego rodzaju wojny

Kiedy Joffre, Maginot i inni poczęli linię Maginota, Niemcy podlegały ścisłym restrykcjom wojskowym nałożonym przez Traktat Wersalski .

„Linia Maginota dobrze by się spisała przeciwko niemieckiej armii bez czołgów, samolotów i ciężkiej artylerii”, mówi Kirchubel, z których wszystkie zostały zakazane w Niemczech po I wojnie światowej.

Ale kiedy Hitler i naziści doszli do władzy na początku lat trzydziestych, szybko wycofali się z traktatu wersalskiego i zaczęli przygotowywać się do zupełnie innego rodzaju wojny. Podczas gdy Niemcy budowali flotę bombowców i pojazdów opancerzonych do swojej mobilnej strategii blitzkrieg , Francuzi dopracowywali swoje bardzo duże i statyczne podziemne fortece.

„Linia Maginota” nabrała drugorzędnego znaczenia: jest to bariera obronna lub strategia, która inspiruje fałszywe poczucie bezpieczeństwa, według Merriam-Webster . Ale to może nie być uczciwa charakterystyka.

Należy pamiętać, mówi Kirchubel, że Francuzi nie wierzyli, że sama linia Maginota może wygrać kolejną wojnę z Niemcami. Ciężkie fortyfikacje zostały zaprojektowane w celu zablokowania najbardziej bezpośredniej linii ataku na Francję i uniknięcia powtórzenia się tego, co wydarzyło się podczas I wojny światowej, kiedy siły niemieckie zajęły duże obszary strategicznie ważnego regionu Alzacji i Lotaryngii.

„Maginot i inni faceci nie byli głupi” - mówi Kirchubel. „Linia Maginota nigdy nie była przeznaczona do samodzielnego prowadzenia wojny. To była część większego planu wymuszenia niemieckiego ataku przez Belgię. Kiedy większy plan poszedł na marne, linia Maginota poszła za nim”.

Końcowa ucieczka nazistów wokół linii Maginota

Do czasu inwazji Niemiec na Polskę w 1939 r. Francuscy przywódcy wojskowi zrozumieli, że znacznie nie docenili szybkości i bezwzględnej skuteczności niemieckiego blitzkriegu . Ale było już za późno, aby w ciągu kilku miesięcy zreorganizować całą armię francuską. Francuska strategia została już osadzona w milionach stóp sześciennych betonu.

Francuscy uchodźcy cywilni ze względów bezpieczeństwa mieszkają w tunelach Linii Maginota.

Naziści wiedzieli, że serce Linii Maginota jest prawie nieprzeniknione, więc udawali ataki wzdłuż silnie ufortyfikowanej granicy, planując masową inwazję Francji w 1940 roku przez Holandię i Belgię. Najodważniejsza i najbardziej kluczowa niemiecka linia ataku przebiegała przez gęsty las Ardenów w Belgii, który zarówno Francuzi, jak i pozostali alianci uznali za nieprzekraczalny.

Forty i kazamaty o grubych ścianach na Linii Maginota wytrzymywały bezpośrednie trafienia niemieckich bombowców, tak jak zostały zaprojektowane, ale prawdziwa akcja toczyła się z dala od tej solidnej linii obrony. Zanim Niemcy wkroczyli na ziemie francuskie przez Belgię, walka była już prawie zakończona.

„Francuzi zostali pobici emocjonalnie i duchowo” - mówi Kirchubel. "Spieniężyli swoje żetony. Walczyli przez cztery lata podczas I wojny światowej, ale przegrali w ciągu tygodnia podczas II wojny światowej." Zaledwie sześć tygodni po rozpoczęciu przez Hitlera inwazji lądowej na ten kraj Francja poddała się Niemcom.

Teraz to jest fajne

Podczas gdy większość gigantycznych podziemnych fortec na Linii Maginota została opuszczona lub zniszczona, możesz odwiedzić kilka z nich, wciąż działających. Sprawdź Hackenberg Maginota Fort , obecnie muzeum wojskowe wycieczki oferowanie, a Schoenenbourg Fort .