Dlaczego osoby urodzone jako ostatnie są zawsze najlepsze?
Jeśli jesteś podobny do mnie, być może zauważyłeś uderzające zjawisko w swojej rodzinie i poza nią. Bez względu na to, jak atrakcyjna jest osoba, jej uroda zawsze blednie w porównaniu z młodszym rodzeństwem.
To nie jest nowa obserwacja. Tytułowy bohater powieści Charlesa Dickensa z 1938 roku, Nicholas Nickleby, powiedział: „Każde dziecko urodzone na świecie jest piękniejsze niż poprzednie. ”
Możliwe, że twoja rodzina nie jest wyjątkiem.
Był czas – i nadal – kiedy kobiety wokół mnie ponownie rozważały swój pociąg do mnie w chwili, gdy zobaczyły mojego brata. Zawsze żartują, że „lubią niewłaściwego brata” albo „zmieniają braci”.
Miał zwyczaj pojawiania się podczas moich rozmów wideo bez koszuli, kiedy patrzyłem, jak panie tracą rozum, próbując powiedzieć „cześć” . Zainteresuje cię fakt, że jak dotąd zakazałem wpuszczania go do mojego pokoju bez koszuli.
Dlaczego młodsze rodzeństwo jest lepsze?
Ludzki gen ma misję stworzenia swojej najlepszej wersji. Zgodnie z darwinowską teorią ewolucji, ludzie rozwinęli odporność, budowę ciała i instynkty, aby przetrwać zaciekłą walkę z naturą. Tak więc z każdym dzieckiem urodzonym w rodzinie ludzki gen nieustannie przeprowadza symulacje.
Cel jest prosty: wybić najlepszą kombinację genów rodzica.
W takim przypadku pierwszym dzieckiem jest Symulacja 1.0 lub wersja beta. Pierwszy szkic lub wstępny szkic, jeśli wolisz. Podobnie jak system komputerowy, ten iteracyjny proces trwa, dopóki nie pojawi się ostatnie dziecko bez wad wizualnych poprzednich wersji. Czyniąc je najlepszą mieszanką genów rodziców. (Zamierzona gra słów).
Może być również tak, że gdy pary konsekwentnie łączą się w pary, wymieniają wystarczającą ilość materiału genetycznego do punktu, w którym ich DNA są tak podobne, że wynik staje się hiper-synchronizowany. To pozostawia pytanie, czy to genetyczne uczenie maszynowe kończy się tylko na cechach fizycznych.
Teoria ta nasuwa również pytanie, co z jedynakami?
Łatwo założyć, że jedynak to najgorsza wersja procesu o nieskończonych możliwościach. Uważam jednak, że jedynak był tak dobrze zbudowany, że fabryka genetyczna uznała, że dalsza symulacja jest zbędna.
W każdym razie nie jestem ani genetykiem, ani biologiem molekularnym. Ale mam nadzieję, że z tą wiedzą; przestałbyś nienawidzić swojego młodszego -lepszego- rodzeństwa i zaakceptowałbyś fakt, że chodziłeś, aby latać.
A dokładniej, byłeś w połowie, żeby się świeciły.
*Pamiętaj, że możesz klaskać do 50 razy, jeśli naprawdę podobało Ci się czytanie tego*