Dlaczego tak wiele kobiet pamięta: „Jesteś tam, Boże? To ja, Margaret

Oct 31 2018
Ten przełomowy klasyk oświetlenia dla młodych dorosłych w końcu trafia na duży ekran około 40 lat po jego pierwszej publikacji. Dlaczego tak wielu z nas wciąż może recytować z niego wersety?
Judy Blume, autorka „Are You There God? It's Me Margaret”, została sfotografowana podczas rozmowy z Alicią Zuckerman z WLRN w Temple Judea 15 czerwca 2015 roku w Miami. Aaron Davidson / Getty Images

Przez ponad cztery dekady powieść Judy Blume „Are You There God? It's Me, Margaret” pomagała dziewczętom w zrozumieniu tematów tabu, takich jak okres lub zakup pierwszego stanika. I prawie tak długo Blume odrzucał prośby producentów o przekształcenie ukochanej powieści w film.

Ale wszystko zmieniło się wraz z ogłoszeniem w październiku 2018 r., Że Blume przyznał prawa do filmu producentowi Jamesowi L. Brooksowi Gracie Films oraz Kelly Fremon Craig, która napisała i wyreżyserowała film dla nastolatków „The Edge of Seventeen”.

„Spędziliśmy razem dużo czasu, rozmawiając o„ Czy jesteś tam Bogu? To ja, Margaret ”i [ja] nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę ich połączone wizje„ Margaret ”na ekranie” - powiedział Blume w oświadczenie przesłane pocztą elektroniczną.

Od filmu do książki

Więc co sprawia, że ​​ta powieść jest tak wyjątkowa? Wydany w 1970 roku opowiada historię 11-letniej Margaret Simon, córki żydowskiego ojca i chrześcijańskiej matki. Wychowana bez żadnej szczególnej wiary, rozmawia z Bogiem w całej książce, gdy dorasta (szczególnie w okresie) i próbuje dowiedzieć się, do której religii powinna się przyłączyć.

„O ile mi wiadomo, była to pierwsza powieść napisana dla młodych nastoletnich dziewcząt, która trafnie, dokładnie i bez oceniania opisywała okres dojrzewania. Potraktowała zwyczajne przeżycia, wspólne w zasadzie każdej młodej nastolatce, jako coś na tyle ważnego, by napisać o książce ”- mówi w wywiadzie e-mailowym młoda pisarka i była redaktorka książek dla dzieci firmy Viking, Leila Sales .

To podejście dobrze współgrało z dziewczętami w wieku poniżej 13 lat. „Moja mama nie powiedziała mi w kucki o dojrzewaniu i poza broszurą, którą moja siostra przyniosła do domu z lekcji zdrowia w szkole (co było okropne), miałam Judy Blume jako jedyną przewodniczkę” - mówi Ellen Mangold ze stacji Thompson w Tennessee , w e-mailu. „Pamiętam, że czułem się, jakby uchwyciła wszystkie moje szalone myśli na papierze. Byłem bardzo szczęśliwy, wiedząc, że nie byłem jedyną osobą, która martwiła się o to wszystko”.

Chociaż prawie każdy pamięta wiele bardziej efekciarskich aspektów książki (jak grupowe skandowanie „Musimy, musimy, musimy zwiększyć nasz biust!”) „Czy jesteś tam, Boże?” otworzył także wiele młodych oczu na różnice i opcje religijne. „Myślę, że po raz pierwszy zobaczyłem religię jako wybór, a nie coś, w czym się właśnie urodziłeś” - wyjaśnia Courtney Hood, która pracuje dla wydawnictwa z Atlanty.

Chociaż książka jest w dużej mierze fikcją, autorka Blume wykorzystała osobiste doświadczenia, aby rozwinąć aspekt religijny, pisząc na swojej stronie internetowej, że podobnie jak Margaret, „miała bardzo osobistą relację z Bogiem, która miała niewiele wspólnego ze zorganizowaną religią. Bóg był moim przyjacielem i powiernik."

Zaloty Kontrowersje

Książka nie była jednak pozbawiona krytyków. Pomimo dobrych intencji Blume'a, postrzegana seksualnie i „antychrześcijańska” tematyka opowieści wywołała wiele kontrowersji . W rezultacie o obecność książki walczyło w wielu bibliotekach w całym kraju, choć usunięto ją tylko z tych w Gilbert w Arizonie, w szkołach podstawowych. Inne szkoły zdecydowały się wymagać pisemnej zgody rodziców na wymeldowanie.

Jednak pomimo tych przeszkód „Czy jesteś tam Bóg?” stał się społecznym punktem zwrotnym, który do dziś rezonuje z matkami i córkami na całym świecie. „Pamiętam, jak się czułam: normalnie, słyszałam i jakby wszystko było w porządku. I pamiętam, że myślałam, że Judy Blume była jedyną dorosłą osobą na Ziemi, która pamiętała, jak to jest być młodą dziewczyną” - dodaje Michelle Brownlee z Spring Hill, Tennessee. „Znormalizowała rzeczy, o których nie rozmawiano w domu, a jedynie szeptała w gronie przyjaciół”.

Sprzedaż to kolejny powód, dla którego powieść pozostaje tak popularna. „To naprawdę dobra lektura. Pisanie jest wspaniałe, postacie są dopracowane i złożone, są tam krótkie linie i spostrzeżenia, które są tak prawdziwe lub zabawne, że nigdy cię nie opuszczają”.

Obecnie niewiele wiadomo o tym, jak film się potrząśnie. „Zastanawiam się, czy zrobią to w 1970 roku, czy też zmodernizują” - mówi dział sprzedaży. „Widziałem, jak działa tak czy inaczej ... [T] książka pozostała w zbiorowej świadomości, ponieważ pozostaje aktualna. Doświadczenia i uczucia, które przedstawia, są nadal aktualne w przypadku 12-letnich dziewcząt”.

Teraz to jest fajne

Judy Blume i jej mąż George Cooper są współwłaścicielami księgarni w Key West na Florydzie o nazwie Books & Books @ The Studios of Key West . Możesz ją tam po prostu spotkać, jeśli się zatrzymasz.