Fetysz. Fantazja. Przyjaźń
300 obserwujących opuściło mnie, gdy tylko usunąłem swoje zdjęcia. Spodziewałem się tego, oczywiście. Ale nie J. Him, który otworzył nowe spojrzenie na to, dlaczego mężczyźni nawiązują anonimowe kontakty seksualne z dziwnymi kobietami online.
Dlaczego zniknięcie J wstrząsnęło mną wśród 300 osób, które pozostały? Na początek oto kilka powodów:
1. Pełnowymiarowe kolorowe wydruki moich całkowicie nagich zdjęć zostały znalezione przez jego rodzinę.
2. Twierdził, że moje pojedyncze cześć wystarczyło, żebym doszedł.
3. Był ode mnie uzależniony.
Czytaj dalej: J i Robocop: saga fetyszy, represji i pożądania.
Pierwsza wiadomość od J brzmiała: „Po prostu powiedz cześć”. Powiedział mi, że jedno „cześć” ode mnie może doprowadzić go do natychmiastowego załamania. Uznałem to za bardzo zabawne, ale tak. Później wyjaśnił, że moje zdjęcia były źródłem szczęścia w jego niespokojnych czasach. Stracił ojca z powodu koronawirusa w śmiertelnej drugiej fali i stracił wszelką motywację i zapał do robienia czegokolwiek w życiu. Współczując mu, chciałem go uszczęśliwić i pomyślałem, że jeśli moje pojedyncze cześć i cześć mogą go uszczęśliwić, nie mam wiele do roboty.
Pochodząc z konserwatywnego, surowego środowiska, J widział więcej kobiet w Internecie niż w prawdziwym życiu. Powiedział mi, że zaczął oglądać porno w wieku 8 lat i oglądał każdy rodzaj i gatunek porno. Powiedział, że spośród niezliczonych fetyszy jedyną obsesją, jaką miał, było „poniżanie małego penisa”. Chciał, żebym się z niego nabijał, rzucał niegrzeczne uwagi i karcił go za wielkość penisa. Chciał go obrzucać wyzwiskami i wyśmiewać się z jego niezdolności do robienia czegokolwiek w życiu tylko dlatego, że ma małego penisa i jego postrzeganą porażkę w rozwijaniu znaczących związków. To, że nazwałem go „gównem”, było złotym momentem w jego czasach. W jego naturze była ironia; czasami szukał u mnie potwierdzenia, by nie cieszyć się upokorzeniem. Jakby próbował zyskać pewność siebie poprzez interakcję ze mną.
Jako student psychologii chciałem poznać przyczyny tego tak zwanego załamania SPH. Powiedział, że był świadomy swojego „rozmiaru” i przegapił kilka rzadkich spotkań seksualnych, myśląc, że zostanie upokorzony. Wpłynęło to na jego pewność siebie i zdolność do umawiania się na randki oraz utrzymywało stabilne małżeństwo. To sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, skąd wzięły się jego stereotypy? Powiedział, że zaczął rozwijać te myśli podczas oglądania Pornografii i tego, jak Porn upiększa BBC i BWC, a ludzie ze średniej wielkości kutasami są uważani za nudnych. Powiedział, że wiele kobiet woli duże fiuty, więc chce pozostać singlem. Powiedział, że są dni, kiedy jego kutas osiąga maksymalną długość, i klika kilka jego zdjęć, aby delektować się tą chwilą. Zastanawiałem się, że tak jak kobiety mają dobre dni z włosami, mężczyźni też mają te wspaniałe dni z obwodem?!
Zaczął mi bardziej ufać i powoli zdałem sobie sprawę, że jest uzależniony od porno. Zasubskrybował wielu twórców OF, regularnie oglądał Pornografię i uwielbia masturbować się kobietom, a potem je chwalić. Stopniowo jego niepewność co do jego rozmiaru przekształciła się w upokorzenie i zaczął cieszyć się tymi paskudnymi, brutalnymi, niegrzecznymi komentarzami na temat jego penisa. Odpędzał wszystkie zmartwienia swojego życia, niekończącą się masturbacją oglądając porno. W niektóre ciężkie dni mówił o zmaganiach w swoim życiu, o tym, jak chciał, żebym otwierał OnlyFans i tworzył niestandardowe treści, o swojej pracy i karierze oraz o swojej frustracji z powodu obrzezania jego penisa bez jego zgody.
Chciałem poprawić jego pewność siebie, ponieważ uważał mnie za swoją Królową; Chciałem poprawić jego pozytywne nastawienie do ciała i może popchnąć go do spróbowania prawdziwych randek. Pewnego dnia poprosiłem go o wideo w hołdzie, a nie tylko o wysłanie mi jego zdjęć kutasa. Ponieważ nie miał drugiego ekranu i nie chciał zepsuć ekranu swojego nowego laptopa, poprosiłem go o wydrukowanie moich zdjęć, a następnie oddanie mi hołdu. Co zabawne, te wydruki moich zdjęć zostały przyłapane przez członków jego rodziny, aw jego domu powstała wielka scena. Kolejny powód, dla którego nienawidzi swojego życia!
W przeciwieństwie do wszystkich innych mężczyzn tutaj, nie próbował się ze mną zaprzyjaźnić i poznać mnie lepiej. Wszystko, na czym był wyjątkowo skupiony, to zobaczyć mnie i szarpać się na moich zdjęciach. Poprosiłem go, aby zrobił sobie przerwę od tego wszystkiego, zatrzymał subskrypcje OnlyFans, a następnie poprosił go, aby poćwiczył i zainstalował Tindera. To zdjęcie, które wpadło mu w oko, było dla niego doskonałą okazją do wypróbowania ich, ponieważ wiedział, że będzie dokładniej badany w domu. Chciałem też, żeby wyszedł z tego nałogu, prowadził prawdziwe życie, kontaktował się z prawdziwymi kobietami i szukał potwierdzenia.
Minęło kilka miesięcy i go nie było. To, że nie wysyłał mi wiadomości przez tydzień, aby go poniżyć i upokorzyć, było dobrym znakiem jego drogi do odkupienia. Cieszyłem się też, że pomogłem komuś wejść na lepszą ścieżkę. Pewnego pięknego dnia przyszła wiadomość „Twój Puppy” i od razu wiedziałem, że to J. Powiedział mi, że zainstalował Tindera, przeniósł się do innego kraju, aby pracować na miejscu i trzyma się z dala od konserwatywnego społeczeństwa, które było dobra zmiana. Spotkał też jedną dziewczynę, poszedł na kilka randek i powiedział mi, jaka jest słodka. Po dalszych zapytaniach powiedział, że nie uważa tej kobiety za seksowną i seksowną, ponieważ jej AKTYWA były mniejsze niż moje, i wyobrażał sobie mnie za każdym razem, gdy z nią rozmawiał. Ani przez chwilę nie napawało mnie to dumą.
To była czysta hipokryzja. Z jednej strony jesteś niepewny co do swojego rozmiaru, podczas gdy krytykujesz kogoś innego z powodu jego rozmiaru. Próbowałem się z nim kłócić, ale logika nigdy nie znajduje miejsca u osoby, której mózg jest między nogami. Kiedy zacząłem go przesłuchiwać, nie był w tej kwestii arogancki ani palantem. Powiedział, że był uzależniony od porno oraz rozmiarów i kształtów, które są tak często przedstawiane, że trudno mu zaakceptować wady i znaleźć zainteresowanie swoim lub innych naturalnym ciałem. Ma ten prototyp tego, jak wyglądają idealni mężczyźni i kobiety, a ze wszystkich perspektyw, jakie ma dla niego jego matka, filtruje je tylko na podstawie tego wyglądu. To sprawiło, że zacząłem się zastanawiać: czy wchodząc z nim w interakcje i wspierając go byciem słodkim, pomogłem mu, czy zepsułem mu myślenie na najgorsze? Kiedy powiedział, że jeśli nie znajdzie kobiety o wyglądzie podobnym do mojego,
Wiele miesięcy później J pokazał mi swoje słabości, talenty, idee, ból i cierpienie po przedwczesnej śmierci ojca, nagłe obowiązki, którymi został obciążony i jak głęboko pożąda mnie. Obsypywał mnie słowami, hołdami i okazjonalną kawą. Był cudowną osobą, która rozśmieszała mnie swoimi głupimi pomysłami, wyobraźnią i nielogiczną osobowością. Był przyjazny i słodki i miał duży potencjał, aby zrobić coś dobrego dla siebie i innych. To, w jaki sposób podjął się obowiązków rodzinnych, dowiodło jego zdolności intelektualnych i wiedzy zawodowej. Wiele razy próbowałam go nauczyć idei body positivity i fałszywego świata Pornografii oraz tego, jak bardzo prawdziwy seks różni się od tego, co jest pokazywane na ekranach. Próbowałem z nim dyskutować, kłócić się z nim,
Teraz przychodzi moja trudna decyzja, aby usunąć moje zdjęcia i zakończyć ekshibicjonizm; Spodziewałem się, że kilku moich przyjaciół, w tym J., zostanie z tyłu i pomoże mi w trudnych chwilach oraz w moim zainteresowaniu pisaniem o moich doświadczeniach. Nie trzeba dodawać, że był rozczarowany, gdy opróżniłem swój profil. Nalegał na zdjęcia, ale kategorycznie odmówiłem. Poprosiłem go o przeczytanie mojego bloga, ale moje słowa, myśli i uczucia nie wzbudziły w nim zainteresowania. Albo zdjęcie, albo do widzenia. Okazuje się więc, że J. nie był ode mnie uzależniony ani szczególnie mnie nie lubił. Łączył się z moimi zdjęciami. Dzięki moim zdjęciom łatwiej mu było rozmawiać. Byłem fantazją, która ożyła. Poddał się, gdy obrazy, którym szarpnął, zaczęły do niego mówić. Rozmowa toczyła się dalej z mojej strony. Tylko obrazy się zatrzymały. Teraz J nie POTRZEBUJE mnie.
Więc do widzenia, to było, choć trudne dla niego. Bez moich zdjęć nie widział powodu, by zostać. Żegnamy się. Życzyłam mu powodzenia w znalezieniu idealnej partnerki i mądrości, by stopniowo akceptował ją i swoje niedoskonałości. Ale palące pytanie, które mi pozostało:
Czy dostęp do zbyt wielu organów w internecie jest powodem, dla którego wywieramy presję na siebie i naszych partnerów?
