Moja Ciocia Okla (Koniec drogi…)
Moja ciocia poślubiła Włocha, Bruno. Kto kręcił nami, chłopcami, w czasie świąt Bożego Narodzenia w China Grove w Północnej Karolinie, przy tych rzadkich okazjach, kiedy przychodził do nas.
Moja ciocia poślubiła Włocha, Bruno. Kto kręcił nami, chłopcami, w czasie świąt Bożego Narodzenia w China Grove w Północnej Karolinie, przy tych rzadkich okazjach, kiedy przychodził do nas. On i moja ciocia Okla, jak można się domyślić, urodziła się w Oklahomie. Okla była — przynajmniej w mojej pamięci — cicha. Cichy i słodki. Bruno był głośnym Włochem i kręcił nami, my, chłopcy, którzy znaliśmy tę czerwoną glinę przed domem naszej Babci. Czasami moja rodzina przyjeżdżała latem z Illinois — wtedy chodziliśmy na plażę. Czasami przyjeżdżaliśmy na Boże Narodzenie. Powiedzmy 1975, 1976, 1978, 1979, 1981, 1982, 1983. Ale Bruno by kręcił…