Nowy paradygmat łamania nawyków (część 2)

Nov 30 2022
W tym drugim artykule z mojej 3-częściowej serii będę nadal przedstawiać kluczowe wnioski z książki Amy Johnson Mała księga wielkiej zmiany. Jeśli chodzi o przełamywanie niechcianych nawyków, podejście zaproponowane przez dr Johnson w tej książce miało większy wpływ na moją podróż do samouzdrawiania niż cokolwiek innego, co odkryłem.

W tym drugim artykule z mojej 3-częściowej serii będę nadal przedstawiać kluczowe wnioski z książki Amy Johnson Mała księga wielkiej zmiany .

Jeśli chodzi o przełamywanie niechcianych nawyków , podejście zaproponowane przez dr Johnsona w tej książce miało większy wpływ na moją podróż do samouzdrawiania niż cokolwiek innego, co odkryłem.

Brakujący element układanki

Chociaż z pewnością możemy odnieść korzyści z podejścia tradycyjnej psychologii do uzdrawiania, brakuje zasadniczego aspektu szerszego obrazu.

To, co zostało pominięte, ujawnia kontekst tła, który wpływa na wszystko, czego doświadczamy. Tym brakującym elementem układanki jest duchowy wymiar egzystencji.

Duchowość zapewnia zrozumienie tego, co jest poniżej i przed naszym nawykiem (i całym doświadczeniem). Pokazuje nam, jacy naprawdę jesteśmy i jak działa ludzkie doświadczenie na najbardziej podstawowym, fundamentalnym poziomie.

Ujawnia nam, że myśl , podobnie jak wszystkie ludzkie doświadczenia, jest naturalnie ulotna , tymczasowa i nieustannie przez nas przypływa i przepływa .

Podczas gdy my jesteśmy stabilną , wieczną , niezmienną obecnością , w której zachodzi całe doświadczenie.

Kiedy połączymy tę wiedzę z naukowym odkryciem, że popędy same się rozpadają, gdy spojrzymy na nie z innej perspektywy , nasz stosunek do naszych nawyków w naturalny sposób się zmieni.

Staje się zatem oczywiste, że chociaż nasze nawyki mogą wydawać się trwałe, jedyną rzeczą, która utrzymuje je przy życiu, jest nasz związek , poglądy i przekonania z nimi związane.

Kiedy poślubimy duchową prawdę, że już jesteśmy (i zawsze byliśmy) zdrowi psychicznie i wolni od nawyków , z odkryciem współczesnej neuronauki, że nasz nawyk składa się z myśli, które same zanikają, sposób, w jaki doświadczamy naszego nawyku, naturalnie się zmienia.

Zrozumienie duchowego wymiaru naszego problemu odkrywa przed nami źródło fizycznych przejawów, których doświadczamy jako nawyk.

Pozwala nam zobaczyć, że nasz problem ostatecznie opiera się na niewinnym nieporozumieniu.

Siła woli nie jest odpowiedzią

Siła woli to energia, którą możemy wykorzystać z dobrym skutkiem dla wielu rzeczy, które chcemy osiągnąć.

I czasami może być używany do przełamywania nawyków. Ale wbrew powszechnemu przekonaniu i metodologii — która zawsze radzi nam robić więcej, starać się bardziej i wytrwaćsiła woli nie zawsze jest najlepszym narzędziem do zastosowania, ani nie zawsze jest to możliwe.

Bo kiedy mamy mało energii lub nie mamy jej wcale, aby powstrzymać się od zaspokojenia naszych pragnień, siła woli staje się nieistotna.

Jednak dobrą wiadomością jest to, że istnieje znacznie skuteczniejszy sposób na podejście do naszych nawyków. Tak naprawdę wcale nie musimy używać siły woli, niezależnie od tego, z jakim nawykiem czy uzależnieniem mamy do czynienia.

Kluczem jest wnikliwe dostrzeżenie prawdy o nawykach. Oznacza to, że bez względu na to, jak silnie doświadczamy naszych pragnień — zarówno emocjonalnych, jak i fizycznych — wciąż są one tymczasowe .

Są zawsze ulotne , ciągle się zmieniają i są w ruchu . W naszym doświadczeniu życiowym istnieje nieustanny pęd , który sam chce przez nas przejść. Nie musimy nic robić , żeby to ruszyło. Nie potrzebuje naszej pomocy. Ponieważ porusza się samodzielnie, naturalnie.

Używając analogii, nasze pragnienia, popędy i impulsy są jak fale: wszystkie mają początek, szczyt, a następnie naturalnie opadają.

Jeśli niewinnie postrzegamy nasze nawyki jako trwałe i niemożliwe do przeżycia bez poddania się im, wtedy będziemy działać w określony sposób.

Podczas gdy w rzeczywistości popędy do wykonywania pewnych zachowań są tylko tymczasowym doświadczeniem , częścią ciągle zmieniających się przypływów i odpływów życia. MOŻESZ ich doświadczać i nic z tym nie robić w tym samym czasie!

Nie potrzebujemy więcej informacji

W naszym systemie edukacyjnym zostaliśmy uwarunkowani, aby podchodzić do całej wiedzy intelektualnie — ucząc się poprzez analizę, powtarzanie i zapamiętywanie.

Ale faktyczna wiedza może nam nie pomóc, jeśli chodzi o uwolnienie się od nawyku.

Istnieje inny sposób poznania, który nie opiera się na sterylnym zapisywaniu informacji. Ten inny rodzaj wiedzy łączy się z prawdziwym znaczeniem i głębokim poczuciem zrozumienia, które wykracza poza intelektualne rozumowanie logicznego umysłu.

To właśnie ten rodzaj wiedzy, który zatapia się poza naszą świadomą świadomością, powoduje zmianę relacji z naszymi nawykami. A kiedy ten związek się zmienia, zmienia się również nasze doświadczenie życiowe.

To właśnie nazywamy wnikliwą wiedzą.

Wgląd przechodzi przez uwarunkowane warstwy umysłu i rzuca światło na rzeczywistość tego, z czym mamy do czynienia.

Ale w przeciwieństwie do wiedzy intelektualnej , która jest aktywnym doświadczeniem, które sprawiamy, że się dzieje, wiedza wnikliwa jest zwykle doświadczeniem pasywnym , które dzieje się samoistnie.

Jest to coś, czego na ogół doświadczamy, gdy jesteśmy otwarci i zrelaksowani , a nasz umysł jest względnie spokojny .

Możemy zatem ułatwić wgląd, tworząc warunki, w których naturalnie występuje. Ale nie możemy do tego zmusić .

„Zacięcia dziennika”

Chociaż wszystkie myśli są ulotne , tymczasowe i bezosobowe , wielu z nas z pewnością nie doświadcza tego w ten sposób. A to dlatego, że czasami ingerujemy w naturalny bieg rzeki myśli - myśląc o naszym myśleniu.

Kiedy nie uznajemy myśli za to, czym jest, postrzegamy ją jako coś osobistego i traktujemy poważnie , niewinnie i nieświadomie tworzymy „korek” w rzece myślenia.

Każdego dnia doświadczamy setek tysięcy myśli, a większość z nich przechodzi przez nas bez przeszkód.

Aby podać przypadkowy przykład, myśli takie jak „jestem głodny”, „podoba mi się to” lub „to denerwujące” mogą naturalnie pojawiać się i odchodzić. Ale są też inne, którym poświęcamy uwagę , martwimy się i mylimy z rzeczywistością, myśląc, że coś o nas znaczą lub że są o czymś prawdą .

To właśnie tworzy nawyki. Ostatecznie jedyna różnica między kimś, kto doświadcza jakiegoś szczególnego nawyku, a kimś, kto tego nie robi, polega na tym, że jedna osoba myślała o swoim myśleniu, a druga nie.