Recenzja „Fancy Dance”: Ugruntowane, po cichu niszczycielskie podejście do długotrwałych niesprawiedliwości

Po tym, jak ukradł show wśród gwiazdorskiego składu Killers Of The Flower Moon , mam wrażenie, że wszystkie oczy są zwrócone na Lily Gladstone i nie bez powodu. Po kolejnej wybitnej roli w Under The Bridge zajmują centralne miejsce w Fancy Dance , dramacie wyreżyserowanym przez Erikę Tremblay, który ukazuje życie w rezerwacie Seneca-Cayuga Nation w Oklahomie przez niezachwianie realny, nie wyidealizowany obiektyw. Poprzez ugruntowany obraz tego konkretnego miejsca, film bada zarówno pokoleniowy ból, jak i radość tych, którzy tam mieszkają, przechodząc w ciche sceny dewastacji, które dodatkowo uwydatnia dopracowana gra Gladstone.
Śledzimy losy Jax (Gladstone) i jej nastoletniej siostrzenicy Roki (Isabel DeRoy-Olson), które na różne sposoby radzą sobie z niedawnym zniknięciem mamy Roki, Tawi: Jax wywołuje piekło, więc federalni w końcu przyjrzą się sprawie, podczas gdy Roki trwa w nadziei, że jej matka w cudowny sposób pojawi się na nadchodzący powwow, miejsce, w którym oboje tańczyli razem. Ale gdy Jax przewraca każdy kamień w coraz bardziej desperackich poszukiwaniach swojej siostry, otrzymuje wiadomość, że przeszłe konflikty z prawem zagrażają jej możliwości pozostania opiekunem Rokiego, co ostatecznie prowadzi do tego, że oboje wyruszają w drogę.
powiązana zawartość
powiązana zawartość
Od pierwszych chwil Fancy Dance ukazuje intymne zrozumienie tego, jak wygląda życie naszego duetu w rezerwacie, przekazując zarówno poczucie wspólnoty, jak i ciągłe zmagania wielu mieszkańców tam mieszkających. Chociaż jest to pierwszy pełnometrażowy film fabularny Tremblay, jej dotychczasowa twórczość dokumentalna jest widoczna w pogranicza stylu Cinema Verité, ponieważ zdjęcia Carolina Costy rejestrują podróż Jaxa i Rokiego nielakierowanym okiem, delikatnie skupiając się na codziennych szczegółach, takich jak wspólne śniadanie czy prowizoryczna ceremonia.
Ale ta tendencja do realizmu nie ogranicza się tylko do przekazywania ich bliskiej więzi, ale ma także odwrotny charakter. Widzimy, jak presja finansowa ciąży na tej dwójce, prowadząc do przypadkowych kradzieży w sklepach i kradzieży samochodów w scenach, które wzmacniają tę ogólną bliskość, sprawiając wrażenie, jakbyśmy byli w pokoju, gdy wszystko balansuje na krawędzi załamania. Uchwycając obie te połowy, dobre i złe chwile, Tremblay wyciska niuanse z tej scenerii i wyjaśnia, że ta historia pochodzi z miejsca autentyczności i empatii, a nie emocjonalnego wyzysku. Chociaż Jax i Roki są uwięzieni w napiętej sytuacji, poszukująca kamera i delikatne klawisze fortepianu partytury Samanthy Crain oddają chwile zachwytu, które przywołują pełnię ich przeżyć.
I oczywiście tym, co łączy te sekwencje, są występy naszych dwóch głównych bohaterów, Gladstone i DeRoy-Olsona. Gladstone jest, co nie jest zaskakujące, fantastyczna i z łatwością prowadzi film, demonstrując gburowatą uporczywość Jaxa i gotowość zrobienia niemal wszystkiego, aby wyśledzić jej siostrę. Uwydatniają dumę i uliczny spryt bohatera, jednocześnie wydobywając spod spodu warstwy nieprzetworzonego żalu, uczuć, które ostatecznie wybuchły prawdziwymi falami straty. Gladstone doświadcza tych skomplikowanych, wzburzonych emocji, ilekroć Jax wypytuje innego świadka o Tawi lub patrzy na Roki z zawoalowanym bólem, a jej wrażliwość jest szczególnie widoczna podczas wyróżniających się scen z jej pozornie zrywaną dziewczyną Sapphire (Crystyle Lightning).
Tymczasem DeRoy-Olson wykonuje świetną robotę, dotrzymując tempa Gladstone, oddając naiwność Roki i stwarzając niezręczne sytuacje, w których Jax czuje się zmuszony do namalowania nieszczerze różowego obrazu prawdopodobnego losu jej mamy. Podczas gdy Roki zachowuje się jak klasyczne zachowanie „głupiego dzieciaka z filmu”, kreacja DeRoya-Olsona sprawia, że te gafy sprawiają wrażenie szczerych, a nie wygodnego chwytu fabularnego, co ostatecznie prowadzi do sytuacji z bronią Czechowa, która wywołuje najbardziej napiętą wymianę zdań w filmie.
Wspólne doświadczenia tej pary zręcznie oddają wir amerykańskiej niesprawiedliwości: widzimy subtelne i mniej subtelne formy wymazywania kulturowego, od wścibskich białych dziadków, którzy chcą wyrwać Rokiego z rezerwatu, po strukturalną dyskryminację dotyczącą przypadków zaginięć rdzennej ludności ignorowane przez policję. W pewnym momencie spotykają funkcjonariusza ICE, który sugeruje, że para może być „nielegalnymi” imigrantami – co jest szczególnie ironicznym pomysłem, biorąc pod uwagę, że są potomkami tych, którzy żyli na długo przed rozprzestrzenieniem się Manifest Destiny i upiornej niewoli amerykańskiego kolonializmu osadniczego. Zachód.
Podobnie Fancy Dance w przemyślany sposób ukazuje przekrojowy punkt widzenia, w jaki sposób indiańskie kobiety są dewaluowane przez toksyczną kombinację rasizmu i mizoginii, która rozciąga się od domniemanej przemocy wynikającej z centralnego zniknięcia. Scenariusz Tremblaya i Miciany Alise płynnie wplata komentarz na temat różnych form trwającego kolonializmu w narrację, podczas gdy Jax i Roki poruszają się w nieuczciwych okolicznościach, które są aż za dobrze znane, a naturalizm będący znakiem rozpoznawczym obrazu sprawia, że te chwile stają się jeszcze bardziej namacalne i nieprzyjemne.
To powiedziawszy, niektóre odcinki nie łączą się, zarówno pod względem fabuły, jak i stawek postaci. Na przykład nie mamy pojęcia, czy Roki zaprzecza temu, co prawdopodobnie przydarzyło się jej mamie, czy też całkowicie wierzy w zapewnienia Jaxa – wydaje się bardziej prawdopodobne, że to drugie, ale jeśli to prawda, poważnie niedocenia. jak mądra jest większość dzieci. Z tego powodu rozłam w akcie końcowym pomiędzy naszą centralną parą dramatycznie się załamuje. Co więcej, coraz bardziej niebezpieczne poszukiwania Jax za zaginioną siostrą, które obejmują śledzenie wskazówek i naocznych świadków, nie mają wystarczająco dużo miejsca w tym skromnym 90-minutowym filmie, a te twarde rytmy kryminalne mogą tonalnie kłócić się z skądinąd niskim kluczowe wrażliwości. I chociaż merytoryczna prezentacja jest jedną z największych zalet filmu, w środku są pewne fragmenty, w których wszystko przysypia.
Mimo to, pomimo tych niedociągnięć, Fancy Dance w lekki sposób porusza szczególne problemy i celebracje tła. Dzięki doskonałej grze Gladstone i niezwykłej dbałości o szczegóły, film zagłębia się w trwający kryzys z humanistycznym podejściem, które sprawia, że światy są oderwane od skandalizującej atmosfery, którą tak wiele thrillerów kryminalnych wykorzystuje do tego typu narracji. Jest tu szczerość; bardziej niż utrzymujący się ból, Fancy Dance ukazuje także solidarność tej społeczności, rozkoszując się obrazami wspólnoty, które powstają wraz z żałobą – rytuałem dojrzewania przy basenie, żartami wypowiadanymi słowami, których osoby z zewnątrz nie mogą zrozumieć, oraz zwłaszcza taniec z rodziną.

