Rodzicielstwo: podział procentowy (lub tylko podział)
16% rodziców próbuje naśladować lepiej wyglądającą mamę z mediów społecznościowych, taką, która robi całe pudełko tęczowego makaronu spaghetti Sterilite, aby ich dziecko „wyczuło”. Nie jesteś tą montessoriańską mamą. Jesteś mamą, która zbyt długo zostawia choinkę i nazywa zagubionych pacyfików (i zakleszczone wózki i dozowniki chusteczek) skurwysynami. Jesteś mamą, która myśli, że od czasu do czasu można pozwolić dziecku traktować toaletę jak studnię życzeń.
14% rodzicielstwa to ponowne przeżywanie fajnych rzeczy, z których tak naprawdę nigdy nie chciałeś zrezygnować . Rozkoszujesz się parkouringiem z zabawkami Ninja Turtle. Zjadasz okruchy z podłogi (leżą tam od kilku dni, a nie sekund). Zauważasz kształt wiatru na drzewie i uwielbiasz bryłki kurczaka, nawet odmianę w kształcie dinozaura, która z pewnością jest zrobiona z wytłaczanego różowego śluzu drobiowego.
22% otwiera buzię dziecka i pyta: „Co właśnie zjadłeś?!” To brązowy chrupiący liść, wypchany meszek, kamyk (a może ziarno kawy?) I kawałek skórki cebuli.
12% rodzicielstwa zapomina, co znaczy obrzydliwość, ponieważ masz zsiadłe mleko we włosach i trochę siku na nogawce. Później usuniesz gumowo-cementowe smarki z nozdrza swojego dziecka za pomocą siły ssącej własnych ust i małej rurki zwanej Nosem Fridą. Jeśli cenisz sobie niezasmarkany przód koszuli, Nose Frida jest Bogiem. Jeśli dopiero zaczynasz szarpać się z malutkim, toczącym się człowiekiem, celując przyssawką w ich dziury w pysku, Nose Frida jest Szatanem.
46% rodzicielstwa wybiera idealne połączenie Tupperware i szpatułek, aby zadziwić swoje dziecko. Daje ci to czas na usunięcie śladów po poślizgu, siedzenie w gabinecie pediatry lub zjedzenie kawałków Cool Whip palcami wskazującymi, bez przeszkód.
33% rodzicielstwa próbuje uśpić swoje dziecko: Najpierw mówisz dobranoc 37 przedmiotom nieożywionym. Następnie znajdziesz Paci w dowolnej liczbie nowych i egzotycznych miejsc. Nazywasz Paciego matczynym frajerem , bo coraz bardziej zwracasz uwagę na swoją nocnikową buzię. Sprawisz, aby bujany fotel nie skrzypiał, gdy policzysz 100 kamieni. Sama nie będziesz kichać, gdy dziecko w końcu straci przytomność. Przenosisz dziecko do łóżeczka najdelikatniejszymi ramionami wózka widłowego, a na koniec toczysz ten mały bochenek w coś, co, jak masz nadzieję, jest najlepszym, najbardziej ciągłym, całonocnym snem w jego życiu.
10% to ładowanie i wyjmowanie dziecka z różnych urządzeń : fotelik samochodowy, wózek, fotelik samochodowy, wózek na zakupy w kształcie statku kosmicznego, wagon, krzesełko pokryte skorupą w queso, fotelik podwyższający, wanienka w kształcie łódki, fotelik samochodowy, żabka- karuzelowe stworzenie w kształcie z powrotem do wózka do fotelika samochodowego.
28% rodzicielstwa udaje, że jesteś silniejszy i masz lepszy nastrój niż w rzeczywistości: Twoje dziecko budzi się o 4 rano z podejrzanie brzmiącym kaszlem. Fajnie, zawsze chciałeś się obudzić przy pohukiwaniu sów i Google, czy to zad? Alergie? Plaga? Twoje dziecko chce tylko bawić się podstawkami z pamiątkami? Fajne, podstawki są fascynujące. Słyszałeś dźwięk, jaki wydają, gdy je zderzasz? Musisz wnieść do domu całą torbę zakupów spożywczych, ale Butterball przeżywa atak lęku separacyjnego? Nie ma problemu, bo jesteś nawalony, nawalony, nawalony.
37% wącha twoje dziecko: wąchasz jego głowę w poszukiwaniu tego lepkiego, magicznego zapachu dziecka i wąchasz jego tyłek, aby sprawdzić, czy zrobiło sobie kupę. Czasami nie możesz stwierdzić, czy zrobili kupę, i przyłapujesz się na tym, że przekazujesz dziecko swojej drugiej połówce (lub dowolnej chętnej imprezie), mówiąc optymistycznie: „Myślisz, że to tylko pierdnięcie?”
87% rodziców zdaje sobie sprawę, że matematyka to nie matematyka. Osiem uncji mleka plus dwie godziny snu równają się niepasującym butom i spóźnionej wizycie u dentysty. Dwa młodzieżowe mecze baseballowe plus temperatura 104° równa się „Masz tę mamę!”
Kaci Neves jest pisarką z Dallas w Teksasie. Mieszka z mężem, synem i dwoma grubiańskimi psami.