Wolność prasy: perspektywa pisarza sportowego
Skończyłem 18 lat dzień przed rozpoczęciem studiów.
Wciąż pamiętam moje pierwsze zajęcia na kampusie University of Mississippi — „Freshman Experience” na dolnym piętrze Shoemaker Hall, budynku zwykle zarezerwowanego dla zajęć z biologii. Studiowałam dziennikarstwo, ale co to znaczyło, nie byłam do końca pewna. Wiedziałem, czym jest dziennikarstwo, ale tak naprawdę interesowało mnie tylko relacjonowanie sportu. Dlatego go wybrałem.
Im głębiej zagłębiałem się w karierę akademicką, tym bardziej zaczynałem rozumieć szersze spektrum dziennikarstwa, jego znaczenie dla naszego społeczeństwa, nawet w świecie sportu.
Democracy Dies in Darkness, tak stwierdza The Washington Post, i wkrótce nauczyłem się doceniać, co to znaczy.
Nasi Ojcowie Założyciele (pomijając wady) wiedzieli, że aby społeczeństwo było wolne, musi posiadać wolną prasę. Dni dziennikarstwa w koloniach były zupełnie inne, a ogień rewolucji zapoczątkował to, co stało się Pierwszą Poprawką do Konstytucji w 1791 roku.
Kongres nie może stanowić prawa dotyczącego ustanawiania religii lub zakazującego jej swobodnego praktykowania; lub ograniczanie wolności słowa lub prasy; lub prawo ludzi do pokojowych zgromadzeń i składania petycji do rządu o naprawienie krzywd.
Często słyszę coś podobnego do zdania: „Dlaczego zdecydowałeś się zająć dziennikarstwem? Czy nie wiecie, że media są stronnicze i skorumpowane?” Może tak jest w dzisiejszych czasach, ale ważne jest, aby zobaczyć i usłyszeć wszystkie strony historii i podjąć osobistą decyzję w sprawie, zamiast być karmioną łyżeczką propagandą pod pozorem wiadomości.
W tym społeczeństwie słyszysz tylko jedną stronę. W tym społeczeństwie demokracja naprawdę jest martwa.
Jako 18-letni student pierwszego roku w Oksfordzie w stanie Mississippi wiedziałem, że wolność prasy jest ważna, ale nie miałem pojęcia , jak ważna. Chciałem być dziennikarzem sportowym i nim zostałem. Zostałem pobłogosławiony i otrzymałem posadę w Sports Illustrated, obejmującą moją alma mater pod koniec studiów podyplomowych. Stanowisko to nadal piastuję, ale w ciągu sześciu lat nauki w szkole nauczyłem się, że dziennikarstwo to znacznie więcej niż raportowanie wyników w boksach.
Ludziom na tym zależy, dlatego jest to ważne. Ale to nie wszystko, czym jest dziennikarstwo.
Aby człowiek był wolny, musi mieć możliwość decydowania o swoim rządzie. Aby podejmować decyzje dotyczące ich rządu, muszą mieć nieskrępowane informacje. Aby mieć niezakłóconą informację, muszą mieć wolną prasę.
Ta sama wolność, która pozwala mi poinformować, że Lane Kiffin podpisała przedłużenie kontraktu z Ole Miss, pozwala dziennikarzowi w Waszyngtonie relacjonować obrady Izby. Nasze zawody mogą wydawać się bardzo różne i w pewnym sensie takie są. Nie udaję, że jestem pisarzem zmieniającym świat, ale bez Pierwszej Poprawki nie byłbym pisarzem.
Jestem za to wdzięczny.
Możesz śledzić Johna Macona na Twitterze pod adresem @JMakeGillespie .