Złamane serce dla Walii, gdy „Imperium Zła” serwuje ucztę drzemki
Pamiętniki mistrzostw świata: dzień 6

25 listopada 2022 r
Piłkarski dzień w czterech aktach:
Akt pierwszy — Wielkie rozczarowanie
WALIA 0
IRAN 2 (Cheshmi 90+8, Rezaeian 90+11)
W Katarze było 30 stopni i słonecznie, tak jak tutaj w Anglii było 10 stopni i było zaledwie kilka mil od krętej granicy, która oddziela kraje Zjednoczonego Królestwa, Anglię i Walię. . Wielkie rozczarowanie nie było w scenariuszu. Miały to być wszystkie czerwone smoki z Walii przeciwko całkowicie białym „perskim gwiazdom” Iranu. Walijska „Czerwona ściana” kontra zgiełk i kolor ogromnych hord irańskich kibiców. Drużyna desperacko pragnąca wygrać z drużyną, która mogła sobie pozwolić na remis, ale nie odważyła się przegrać.
Po pierwszym remisie Walii z USA i Iranem, które przegrały 6 z szalejącą Anglią, dzisiejszy pierwszy mecz był doskonale przygotowany i zapowiadał się na thriller, w którym nie można przegrać. Iran po prostu nie mógł przegrać i musiał wygrać, inaczej zostałby wyeliminowany z meczem do stracenia. Z 1-punktową rezerwą po remisie z USA, Walia zremisowałaby w najgorszym przypadku przed meczem, ale pomimo złamanego serca po stracie dwóch goli w późnych godzinach gry, została całkowicie pokonana przez sprawniejszą, szybszą irańską drużynę, która prowadziła dalej. przez ich hordy wrzeszczących fanów i słyszalną radość, jaką jest nieustanny dźwięk trąb powietrznych, który przywołuje tak wiele wspomnień z mundialu z przeszłości.
Księgi rekordów pokażą zwycięstwo Iranu 2: 0 po dwóch niesamowicie późnych golach, które złamały serca Walijczyków, ale nie popełnijcie błędu, Iran w pełni zasłużył na to szokujące zwycięstwo. Podczas gdy Walia, niestety, wyglądała na bezkształtną, zmęczoną jak pies i stojącą na nogach na długo przed wydłużonym zakończeniem bardzo dobrego meczu piłki nożnej, Iran był żwawy, energiczny i znacznie bardziej zdecydowany niż walijskie smoki. To było tak, jakby ich 6-2 mauling z Anglii cztery dni temu nie miało miejsca. Prowadzeni przez zawziętego środkowego napastnika Sardara Azmouna i ofensywnego pomocnika Mehdiego Taremiego, Iran był solidny w defensywie i postępowy, gdy był w posiadaniu piłki, i zacienił pierwszą połowę, w której powinni byli zdobyć kluczowe prowadzenie na początku. W niewytłumaczalny sposób Ali Gholizadeh zbłądził na pozycję spaloną, aby po prostu uderzyć w bramkę w 16 minucie, co zostało natychmiast wykluczone przez VAR„oko na niebie” , ale Iran był na szczycie, a Walia ociężale pędziła na pustkowiu.
Druga połowa ożyła w 51. minucie, gdy ciężko pracujący Sardar Azmoun uwolnił się z wycofującej się walijskiej obrony i uderzył strzałem w zewnętrzną stronę najbliższego słupka zaledwie kilka sekund później. Bramkarz Walii, Wayne Hennessey, ponownie utknął w martwym punkcie i tym razem był wdzięczny za swój daleki słupek, gdy genialny pierwszy strzał Gholizadeha po raz drugi wstrząsnął walijską bramką w mgnieniu oka. Walia trzymała się.
Czerwona kartka Hennesseya była pierwszą na tym mundialu, a teraz przy 10 zawodnikach Walia mocno trzymała się niezasłużonego remisu, dopóki leniwy wybicie rezerwowego Joe Allena nie padł u stóp Rouzbeha Cheshmiego na skraju pola karnego i przez tłum zmęczonych walijskich czerwonych koszulek, Irańczyk po mistrzowsku wbił decydującego gola meczu mocno w róg siatki. Podczas gdy Walia desperacko i ze zmęczeniem szukała wyrównania, Iran zaatakował w przerwie, gdy zegar przekroczył 100 minut normalnego czasu gry, a przy prawie ostatnim kopnięciu meczu Ramin Rezaeian „wrzucił” delikatny żeton nad awansującego rezerwowego bramkarza Walii, Danny'ego Warda i do niestrzeżonej siatki, by zdobyć drugiego gola, aby zakończyć wielkie rozczarowanie i złamać walijskie serca.
Walia musi pokonać Anglię, aby się zakwalifikować i wygląda na zmęczoną, obdartą drużynę.
Iran odrobił upokarzającą porażkę 6: 2 z Anglią i jest na dobrej drodze do awansu do fazy pucharowej. Brawo.
Akt drugi — Gospodarze limpują z grą do stracenia
KATAR 1 (Muntari 78)
SENEGAL 3 (Dia 41, Diedhiou 48, Dieng 84)
Zauważyłem w moim pierwszym wpisie w dzienniku, niesprawiedliwie, ale dokładnie, że Katar, gospodarz, wydawał się być 11 nieznajomymi, którzy najwyraźniej nigdy wcześniej nie grali zespołowo. Nerwy, wschodzący kraj futbolu i bagaż organizacji turnieju o tej sejsmicznej skali przeciwko bezsensownemu upolitycznieniu świata wirującego wokół nich wyraźnie nie pomogły, podobnie jak surowe statystyki, że cały naród ma pulę talentów wynoszącą zaledwie 6000 wybierać i, co oczywiste, stworzyć wystarczająco utalentowaną drużynę, która będzie w stanie wyrazić siebie i rywalizować na największej scenie piłkarskiej ze wszystkich. Liczba 6000 jest rutynowo podawana w strumieniach komentarzy w Wielkiej Brytanii, ale nikt nie wydaje się zauważać, że jest to zaledwie pyłek w porównaniu z uznanymi i historycznymi narodami piłkarskimi, które obaj są gospodarzami i próbują pokonać.
Polityka toczy się dalej wśród pozornie bardzo dobrze prowadzonej ekstrawagancji telewizyjnej, ale niestety i szczerze, zespół w całej czerwieni Kataru był biedny, sportowo źle przygotowany do ogromnego wyzwania i został dzisiaj całkowicie i wszechstronnie pokonany. Senegal, pozbawiony inspirującego Sadio Mane (i tak ogromnej straty dla całego turnieju — ubolewa redaktor) , był dziś kliniczny i zasłużył na zwycięstwo, które daje mu szansę na awans do fazy pucharowej. Musieli wygrać i dzięki mgle przerażających błędów w obronie i najpiękniejszej z szybujących głów Famary Diedhiou w 48. minucie, która dała kluczowego i decydującego drugiego gola w meczu, rzeczywiście wygrali i utrzymali się w turnieju.
Tego samego nie można powiedzieć o gospodarzach Kataru. Z zaledwie 2 strzałami na bramkę z żałosnej pierwszej połowy, poprawili się nieco w drugiej i ostatecznieoddał strzał na bramkę, kiedy w 62. minucie napastnik Almoez Ali wymusił świetną interwencję obronną od gigantycznego bramkarza Senegalu, Edouarda Mendy'ego. Niemal natychmiast bramkarz Chelsea i Senegalu znakomicie odrzucił Ismaila Mohamada z bliskiej odległości, a 16 minut później poprawiający się występ, choć przegrywając na tym późnym etapie meczu 2: 0, drużyna w całym czerwonym strzeliła gola w turnieju. trwałe wspomnienie turnieju i być może lament nad tym, co mogło się stać. Genialne podanie w polu karnym uwolniło Ismaila Mohamada na prawym skrzydle. Spokojnie kontrolując piłkę, precyzyjne dośrodkowanie Mohamada uderza potężną głową Mohammeda Muntariego, która przeleciała obok bezradnego Mendy'ego w bramce Senegalu.
Katar odpada, mimo że musi zostać jako gospodarz.
Senegal będzie musiał pokonać Ekwador w ostatnim meczu grupowym, aby zakwalifikować się wraz z Holandią.

Akt trzeci — Niepokojące sygnały dla „Oranje”
Holandia 1 (Gakpo 6)
Ekwador 1 (Walencja 49)
Recenzja holenderska
Bezpośrednimi niepokojącymi objawami dla drużyny w pięknej pomarańczy jest brak tempa lub penetrująca gra ofensywna. Nawet z wczesną przewagą Holandia osłabła po 25 minutach i rzadko groziła dodaniem do świetnego uderzenia Cody'ego Gakpo w 6. minucie. Sam gol nie wziął się znikąd. Obrońca Manchesteru City, Nathan Ake, grał prawdopodobnie najbardziej postępowe podanie przez cały wieczór, a Davy Klaassen „grał”dla wynikowej luźnej piłki uwolniła się dla Gakpo, który wykonał genialny strzał w bliski górny róg ekwadorskiej siatki. Podczas gdy Virgil van Dijk z Liverpoolu zachowywał się jak zwykle władczo wraz z Nathanem Ake i Jurrienem Timberem w obronie, pomarańczowa drużyna przed nim oraz drużyna i naród, którego jest kapitanem z taką dumą, wydają się długonogie, skarłowaciałe, pozbawione inspiracji i nie rozumiem, skąd to zespół zdobędzie bramki potrzebne do przejścia przez fazę pucharową. Naturalnie pokonają biednego Katara w ostatnim meczu grupowym we wtorek i zakwalifikują się do rozpoczęcia prawdziwego turnieju, ale nie widzę, żeby posuwali się zbyt daleko do grudnia, nie mówiąc już o tygodniu przed Bożym Narodzeniem i Mistrzostwami Świata Sam finał.
Kąt ekwadorski
Ekwador był biedny przez 25 minut, ale kiedy dojrzeli do gry, faktycznie wyprzedzili, a następnie pokonali holenderską drużynę, której brakowało dynamizmu i inspiracji. Ekwadorska inspiracja pochodziła od ich 33-letniego kapitana Ennera Valencii. Strzelec dwóch bramek w pierwszej rundzie meczów z Katarem, jego trzecia bramka w turnieju (i sześć w zaledwie czterech meczach mistrzostw świata w historii) była dobrze zdobytym golem kłusowników w 49. minucie po świetnej pierwszej obronie Andriesa Nopperta w Holandii bramka. Valencia prawdopodobnie wciągnęła również swoją drużynę do gry pierwszym strzałem na bramkę po 32 minutach, który wymusił piękną, rozległą obronę Andriesa Nopperta, a teraz martwi dumny futbolowy naród kolejną kontuzją, która zmusiła go do zabrania go z boiska na noszach, gdy została tylko minuta gry.
To zapowiada się na żywotne starcie, w którym zwycięzca bierze wszystko. Po powrocie ich kapitana (mam nadzieję) przewiduję, że Ekwador będzie zbyt silny dla Senegalu w jednym tempie i chciałbym zobaczyć „La Tri” w fazie pucharowej z trzech bezpośrednich powodów (1) Enner Valencia (2) Tańczące stopy Angelo Preciado, które zmyliły holenderską obronę do rozproszenia, pozwalając pięknemu strzale Gonzalo Platy nieszczęśliwie rozbić się o poprzeczkę i oddalić się w bezpieczne miejsce i (3 )Pervis Estupinan. 24-letni pomocnik Brighton and Hove Albion w Premier League strzelił doskonałego gola na początku pierwszej połowy, który został natychmiast wykluczony przez sędziego liniowego, który nie mógł i nie powinien był interweniować, a potem VAR, ten monolit do nudy, którą gardzę każdym włóknem mojej sportowej istoty, też nie interweniował. Wszystko bardzo dziwne. Wyglądał na dobry gol i nie podano żadnych powodów, dla których kiedykolwiek miałbym to zaakceptować, i szczerze mówiąc, Ekwador otrzymał ofertę rumu i dlatego mam nadzieję, że zakwalifikują się wraz z dzisiejszymi walczącymi i niezręcznie rozstrojonymi przeciwnikami.
Akt czwarty — Festyn drzemki z „Imperium zła”
ANGLIA 0
Stany Zjednoczone 0
Jeśli myślałeś, że trzymam to, co najlepsze, by przetrwać, myślałeś źle, a gdybym próbował powiedzieć inaczej, byłbym kłamcą! To było okropne, pies z pchłami i Anglia zakwalifikują się, pod warunkiem, że nie zostaną mocno pobici przez Walię, czego nie zrobią. Ale to była długa droga od ich 6: 2 maulowania Iranu i występu podobnego do tego, jaki osiągnęli ich nadchodzący brytyjscy przeciwnicy we wtorek. Byli długonodzy, jednostajni i zupełnie nie mieli spójnych pomysłów na atak. Zgromadzili Amerykanów na własnej połowie przez większą część pierwszych 15 minut gry i zgrabnie stworzyli jedyną realną szansę na zdobycie gola tego wieczoru dzięki szybkiej wymianie pomiędzy Jude Bellingham i Bukayo Saka, która zobaczyła, że szybki strzał Harry'ego Kane'a na bramkę odbił się na niegroźny róg. Zamiast hiszpańskiego sposobu prasy, prasa,
Podczas drugiej połowy, w której Anglia stopniowo grała jeszcze gorzej niż ich początkowy gambit pierwszej połowy, jedyne uwagi, jakie zrobiłem dla „Trzech Lwów” , to komplementy dla wyśmiewanego Harry'ego Maguire'a i jego wybicia głową z wielu rzutów rożnych zdobytych przez Amerykanów jako ich nieustanna presja poważnie zaniepokoiła Anglię, a moje zdziwienie z powodu użycia rezerwowego Jordana Hendersona na prawym skrzydle!
Amerykanie wkroczyli w grę od 20 minuty, a w 28. Weston McKennie, ten z czerwono-biało-niebieskimi paskami przebiegającymi przez jego włosy, wykorzystał znakomitą szansę na zdobycie bramki nad poprzeczką po genialnym ruchu zespołowym, który przebiegł wokół bramki. zmęczona Anglia. Kilka minut później Christian Pulisic z Chelsea po raz pierwszy naprawdę zaangażował się w grę, trafiając w poprzeczkę, a kiedy pierwsza połowa dobiegła końca, drużyna USA prowadziła punktami i dominowała nad bardziej utytułowanymi i faworyzowanymi przeciwnikami.
Podczas gdy mój notatnik nie ma nic wartego dodania z amerykańskiej perspektywy w drugiej połowie, oni „szefowali” i „zarządzali” grą doskonale i to przez swojego kapitana Tylera Adamsa. Pomimo tego, że urodzony w Nowym Jorku Adams gra dla Leeds United tutaj w angielskiej Premier League, do tej pory raczej mi go nie było na radarze, ale nic więcej. Prawdziwie żwawy, zdeterminowany i doskonały występ polegający na prostym przyjmowaniu, podaniu i utrzymywaniu kontroli nad piłką, a tym samym nad grą. Wspomagany i podżegany przez energiczne wybuchy Sergino Desta i spokojny błyskotliwy Christian Pulisic, Adams poprowadził swoją drużynę do zasłużonego remisu i występu, który zasłużył na wszystkie trzy punkty.
Były obrońca Anglii, Lee Dixon, powiedział w telewizyjnym komentarzu, że Anglia była „druga najlepsza na całym boisku, z piłką i bez” . Rzeczywiście dość porażające stwierdzenie.
Tak więc kwalifikacja z grupy B jest teraz oficjalnie do zdobycia i poza śmiesznym zwycięstwem Walii z marginesem 4 bramek, jest to rzut karny między USA a Iranem, zwycięzca towarzyszy Anglii w fazie pucharowej.
Dziękuje za przeczytanie. Oprócz rozkoszy, które można znaleźć w jaskini cudów, która jest moim archiwum, piszę codzienny pamiętnik Pucharu Świata, a oto dni od 3 do 5:
Ronaldo ogłasza swoje przybycie, gdy Brazylia tańczy do melodii Richarlisona Pedri olśniewa, gdy Niemcy są upokorzeni, a polityka wraca na Mistrzostwa Świata po raz kolejny Arabia Saudyjska wstrząsa światem, gdy posiadacze przeskakują obok Socceroos