Co właściwie oznacza Defund the Police?

Jun 17 2020
Pośród wrzawy spowodowanej śmiercią George'a Floyda w areszcie, coraz częściej pojawiają się wezwania do miast, aby przekierować fundusze z wydziałów policji na inne sposoby rozwiązywania problemów społecznych. Ale jak to działa?
Setki protestujących zalało ulice Crown Heights na Brooklynie, domagając się zwrotu środków dla NYPD i demonstrując przeciwko brutalności policji po śmierci George'a Floyda. Erik McGregor LightRocket przez Getty Images

Wśród gniewu i powszechnych niepokojów spowodowanych śmiercią George'a Floyda podczas aresztowania w Minneapolis 25 maja 2020 r. (A następnie zastrzelenie Raysharda Brooksa przez policjanta z Atlanty zaledwie 25 dni później) wielu nie było zadowolonych tylko na widok funkcjonariusza. Derek Chauvin oskarżony o morderstwo drugiego stopnia i trzech innych oskarżonych o pomocnictwo w popełnieniu przestępstwa. (Śmierć Brooksa jest nadal badana.)

Zamiast tego w Minneapolis i innych miastach w całych Stanach Zjednoczonych narastało oburzenie, by „zbroić policję” - hasło, które demonstranci śmiało wymalowali żółtymi literami na ulicach Waszyngtonu i innych miejsc.

Oprócz oburzenia z powodu zarzutów dotyczących niewłaściwego postępowania policji lub nadmiernego użycia siły, wezwania do zwrotu kosztów policji są również wyrazem niezadowolenia z ogromnych ilości funduszy i zasobów, które trafiają do ich budżetów. Zwolennicy pozbawiania środków finansowych kwestionują, czy silnie uzbrojona policja naprawdę zwiększa bezpieczeństwo społeczności, jednocześnie argumentując, że departamenty policji nie są odpowiednio przygotowane do radzenia sobie z prawdziwymi problemami, z jakimi boryka się wielu mieszkańców miast - szczególnie chronicznie zubożałe dzielnice.

Zamiast tego, adwokaci chcą, aby pieniądze z podatków były odprowadzane z departamentów i wydawane na inne usługi, takie jak mieszkania dla bezdomnych, kliniki zdrowia psychicznego, programy leczenia odwykowego , edukacja i szkolenia zawodowe.

Członek rady miasta Minneapolis Jeremiah Ellison i inni członkowie rady Minneapolis przyjęli jednogłośnie rezolucję rozpoczynającą całoroczny proces „stworzenia nowego, przekształcającego modelu” bezpieczeństwa publicznego w Minneapolis, gdzie miasto wydaje obecnie 193 miliony dolarów rocznie - 36 procent całkowitego budżetu - na gliniarzach.

Co oznacza spłacanie policjantów?

Obrona policji może oznaczać szereg rzeczy, w zależności od tego, z kim rozmawiasz. Niektórzy opowiadają się za utrzymaniem działów, ale drastycznym ograniczeniem wykonywanej pracy. Zamiast wzywać gliniarzy do zajmowania się wszystkim, od publicznego odurzenia i kłótni domowych po napady z bronią w ręku i zabójstwa, reformatorzy skupiliby się na wąskim zakresie najbardziej brutalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa obywateli.

Inni jednak postrzegają wydziały policji jako zbyt dysfunkcyjne, aby je naprawić i chcą je całkowicie wyeliminować i powierzyć bezpieczeństwo publiczne głównie mieszkańcom, którzy utrzymują porządek we własnym sąsiedztwie, stosując pokojowe metody perswazji, rzadko i tylko w ostateczności, zwracając się do sił zbrojnych.

Jeden duży problem z działami policji, które obecnie działają, polega na tym, że oczekuje się od nich o wiele za dużo - wyjaśnia Rashawn Ray . Jest profesorem socjologii na Uniwersytecie Maryland i stypendystą w Brookings Institution w Waszyngtonie. Spędził dużo czasu badając interakcje policji z cywilami i sposoby ich ulepszania.

Ray chce, aby miasta przeprowadzały systematyczną analizę połączeń telefonicznych pod numer 911 . Uważa, że ​​w większości przypadków okaże się, że wnioski dotyczą spraw innych niż karne, takich jak dziury w dziurach i koty utknięte w drzewach, lub problemy, takie jak problemy ze zdrowiem psychicznym lub uzależnienie od narkotyków. Stosunkowo niewiele osób prawdopodobnie wiąże się z poważnymi przestępstwami.

Niekończące się zgrzyty związane z tymi sprawami innymi niż kryminalne mogą spowodować, że policja zostanie przeciążona papierkową robotą, mówi Ray. A jeśli oficerowie wysyłani na te wezwania są przede wszystkim przeszkoleni do stosowania agresywnych taktyk fizycznych, ich zestaw umiejętności może być słabo dopasowany do sytuacji. Aby rozwiązać ten dylemat, Ray mówi, że chciałby, aby miasta przyjmowały podejście oparte na danych i przenosiły część środków na agencje, które mogłyby lepiej radzić sobie z problemami, z którymi borykają się te obszary.

„Pozwól służbom społecznym wkroczyć i odciążyć organy ścigania, a oni mogą spędzić więcej czasu na skupieniu się na brutalnej działalności przestępczej” - mówi Ray.

Ray mówi, że formuła realokacji i ponownej koncentracji będzie się różnić w zależności od konkretnej społeczności. Duży, dobrze finansowany departament policji na przedmieściach może mieć własną jednostkę zdrowia psychicznego, podczas gdy mniejsze miasto może uznać, że lepiej jest przenieść pieniądze do wydziału pomocy społecznej. „W USA jest 18 000 organów ścigania i nie ma jednego rozmiaru, który pasuje do wszystkich” - mówi Ray.

Aby ograniczyć stosowanie nadmiernej siły przez policję, Ray mówi również, że zmieni sposób, w jaki miasta pokrywają koszty rozstrzygania procesów sądowych przeciwko funkcjonariuszom oskarżonym o posuwanie się za daleko. Zamiast po prostu opłacać rozliczenia z ogólnych funduszy miast, twierdzi, że miasta powinny mieć ubezpieczenie i opłacać składki. To dałoby urzędnikom zachętę ekonomiczną do pozbycia się funkcjonariuszy, którzy kosztują podatników dużo pieniędzy, gromadząc skargi.

National Association for the Advancement of Coloured People (NAACP) zorganizowało protest 15 czerwca 2020 r. W Atlancie po śmiertelnym postrzeleniu 27-letniego Raysharda Brooksa przez białego policjanta. Śmierć została orzeczona jako zabójstwo przez powiatowe biuro lekarskie.

Całkowite zastąpienie policji

Ale inni nie są usatysfakcjonowani jedynie przeznaczeniem części funduszy policyjnych na programy społeczne. W Minneapolis organizacja społeczna znana jako MPD 150 pracuje nad zlikwidowaniem całego wydziału.

„Naszym celem jest miasto całkowicie wolne od policji, więc w tym kontekście zwrot środków jest częścią tego procesu” - wyjaśnia członek MPD 150 Martin Sheeks, który podkreśla, że ​​ważne jest, aby dać głos społeczności szerokiej rzeszy społeczności. będzie ewoluować.

„Długofalowa idea polega na tym, że tworzymy systemy, których potrzebujemy, aby zająć się podstawowymi przyczynami przestępstw - a mianowicie nierównościami społecznymi i niezaspokojonymi potrzebami społeczności - a następnie otrzymujemy odpowiednie reakcje w nagłych wypadkach, gdy ludzie dzwonią pod numer 911” - mówi Sheeks w e-mailu. „Nie potrzebujemy uzbrojonych policjantów reagujących na kryzysy zdrowia psychicznego”.

Podczas gdy Sheeks przyznaje, że rozwiązywanie podstawowych problemów nie zapobiegnie wszystkim przestępstwom, zauważa, że ​​w większości przypadków policja również tak naprawdę nie zapobiega przestępstwom; zamiast tego dokumentują to i próbują złapać sprawców. Ale policja nie działa tak dobrze, aby chronić mniejszości i biednych, „którym często powoduje więcej szkód niż rozwiązuje” - mówi Sheeks.

„Jeśli zamierzamy mieć usługę, która będzie odpowiadać na tego rodzaju wezwania, powinni oni być przygotowani do dokumentowania wydarzeń i łączenia ludzi z potrzebnymi im usługami wsparcia, co po prostu nie jest czymś, co robi nasz obecny model działania policji. bardzo, bardzo mała liczba sytuacji, w których potrzebujesz uzbrojonej osoby gotowej do zabicia, a my będziemy musieli omówić nasze rozwiązanie tych problemów jako miasta, ale nie ma sensu kształtować całego naszego systemu bezpieczeństwa publicznego wokół nich kilka skrajnych przypadków, w których moglibyśmy wydać te pieniądze na lepsze rozwiązania częstszych problemów ”.

Innym krytykiem opowiadającym się za zniesieniem policji jest Jason Sole , adiunkt na Uniwersytecie Hamline w St. Paul w Minnesocie i były dyrektor Community First Public Safety Initiative w Minneapolis. „193 miliony dolarów trafia do departamentu, który nie wie, jak przestać zabijać czarnych” - mówi.

Zamiast polegać na policji, aby złapać przestępców po fakcie, Sole skupiłby się na kreatywnych rozwiązaniach w zakresie zapobiegania przestępczości - na przykład lokalni mieszkańcy posiadający licencję na noszenie broni palnej i ubezpieczeni jako „żołnierze sił pokojowych” mogliby jednak zapewnić lokalny zespół reagowania kryzysowego. podobne środki okazały się śmiertelne w przypadku Trayvon Martin .

W Waszyngtonie koalicja Defund MPD naciska na rząd dystryktu, aby odrzucił proponowane zwiększenie budżetu policji i stopniowo zmniejszał budżet departamentu i inwestował więcej pieniędzy „w programy, dzięki którym nasze społeczności żyją i mają się dobrze” - wyjaśnia działacz CAM Morris w e-mail.

Morris, obecny dyrektor organizacyjny oddziału Black Youth Project 100 w DC , mówi, że „wygląda na to, że finansowanie policji w Waszyngtonie bezpośrednio wpłynęło na to, że społeczności mogą podejmować decyzje dotyczące zasobów, których potrzebują w swoich społecznościach”. Może to obejmować większe fundusze na programy pozaszkolne, leczenie zdrowia psychicznego, programy antynarkotykowe i programy edukacyjne mające na celu zapobieganie przemocy ze względu na płeć - „zasadniczo, niezależnie od tego, jakie społeczności uważają, że potrzebują wsparcia i podniesienia na duchu”. Ludzie w społeczności mogliby również zostać przeszkoleni w zakresie deeskalacji potencjalnie brutalnych sytuacji, co może wyeliminować wiele incydentów, na które obecnie musi reagować policja.

Setki osób maszerowało w Nowym Jorku, aby zaprotestować przeciwko uniewinnieniu w 2012 roku George'a Zimmermana, który został oczyszczony ze wszystkich zarzutów karnych w związku ze śmiercią nieuzbrojonego nastolatka Trayvona Martina.

Wady obrony policji

Chociaż śmierć George'a Floyda zmusiła wielu Amerykanów do bardziej krytycznego spojrzenia na policję, ruch defundant napotyka duże przeszkody. Ankieta ABC News - Ipsos z 12 czerwca 2020 r. Wykazała, że większość opinii publicznej nadal sprzeciwia się zarówno finansowaniu, jak i przekierowywaniu funduszy policyjnych na programy społeczne. Idea spłacania środków została odrzucona przez demokratycznego kandydata na prezydenta Joe Bidena , chociaż jest on zwolennikiem reformy policji i uzależnienia pomocy federalnej dla departamentów od tego, czy spełniają one „pewne podstawowe standardy przyzwoitości i honoru”.

Bill Sousa , dyrektor Center for Crime and Justice Policy i profesor prawa karnego na University of Nevada w Las Vegas, obawia się, że obcięcie funduszy dla policji może pogorszyć działanie policji, a nie polepszyć. Wyjaśnia, że ​​wydziały, którym brakuje zasobów, będą zmuszone wrócić do tego, co nazywa „reaktywnym trybem działania policji”, w którym trzeba będzie wyeliminować patrole rowerowe i inne taktyki zapobiegania przestępczości, a funkcjonariusze w samochodach, którzy starają się utrzymać w przypadku połączeń z numerem 911 szybko odbija się od połączenia do połączenia. Badania z ostatnich kilkudziesięciu lat wskazują, że kiedy policja jest w trybie reaktywnym, „nie jest zbyt skuteczna w rozwiązywaniu problemów w społecznościach” - wyjaśnia Sousa.

Sousa ostrzega również, że nawet jeśli fundusze policyjne zostaną przesunięte na programy związane ze zdrowiem psychicznym i innymi programami, specjaliści przeszkoleni do świadczenia tych usług mogą znaleźć się w obliczu niebezpieczeństw, którym nie są w stanie stawić czoła bez wsparcia policji. Na przykład w przypadku wezwań do stosowania przemocy w rodzinie „czasami deeskalacja nie zadziała. Pytanie brzmi, czy zamierzasz teraz szkolić doradców w zakresie używania siły, jeśli to konieczne, i czy będą chcieli jej użyć?”.

Sousa mówi, że jest również zaniepokojony, że jeśli policja zostanie zastąpiona lokalnymi patrolami obywatelskimi, mogą one stać się czujne lub zostaną niebezpiecznie przesadzone z gangami i innymi brutalnymi przestępcami.

Sousa mówi, że obrona lub zniesienie policji nie są jedynymi potencjalnymi rozwiązaniami problemów policji. Inną opcją jest utrzymanie wydziałów policji, ale wprowadzenie reform, takich jak nakaz noszenia przez policję kamer ciała, zapewnienie szkoleń w zakresie taktyk deeskalacji, przepisanie zasad użycia siły i przyznanie administratorom większych uprawnień do zwalniania funkcjonariuszy, którzy mają problemy.

Jeśli chodzi o egzekwowanie prawa: „Myślę, że wszyscy się zgadzają, patrzysz na zasady i ulepszasz je” - wyjaśnia. „W rzeczywistości w ciągu ostatnich kilku lat dokonano już wielu reform”. Ale takie wysiłki wymagają czasu, ostrzega.

Jednak niektórzy aktywiści uważają, że czas już minął, a sytuacja jest zbyt poważna, aby polegać na powolnych, stopniowych reformach. Teraz potrzebna jest gruntowna zmiana. Sole mówi, że chociaż niektórzy ludzie nie potrafią wyobrazić sobie społeczeństwa bez policji, „dla tych z nas, którzy zawsze postrzegali ich jako oprawców, nie mamy innego wyboru, jak tylko marzyć o wielkich sprawach”.

Roosevelt Nesmith, lat 53 w momencie robienia tego zdjęcia, pozuje do portretu 16 sierpnia 2013 r. W Camden w stanie New Jersey, w tym samym roku, w którym oficjalnie utworzono Departament Policji Hrabstwa Camden i rozwiązano uzwiązkowiony wydział policji w Camden.

Teraz to jest interesujące

W 2013 roku miasto Camden w stanie New Jersey rozwiązało istniejący departament policji i utworzyło nowy organ ścigania, który ma go zastąpić, według National Public Radio . Ponownie zatrudniona policja musiała przejść testy psychologiczne, a wydział regularnie umieszczał na ulicy kolejnych funkcjonariuszy, aby poznać mieszkańców dzielnicy i budować kooperacyjne relacje. Skargi na nadmierną siłę spadły z 65 w 2012 do zaledwie trzech w 2019, a wskaźnik zabójstw spadł o ponad połowę.