
Zanim Helen Keller przybyła do Instytutu Perkinsa w 1888 roku, zaprzyjaźniła się już ze swoim nauczycielem i wychowawcą, „cudotwórcą” Anne Sullivan, która miała trwać prawie 50 lat. Razem zniweczyli oczekiwania społeczeństwa dotyczące tego, co mogą osiągnąć głuche i niewidome osoby .
Ale kiedy młoda Helen po raz pierwszy spotkała Sullivana - Helen miała wtedy tylko 6 lat, a Sullivan zaledwie 20 - nic nie przyszło łatwo. Uczennica była garstką, często fizycznie atakującą innych, w tym swojego nauczyciela. Była głucha i niewidoma (obecnie nazywana głuchoniewidomą lub głuchoniewidomą), odkąd dotknęła ją choroba w wieku 19 miesięcy. Jej świat był mrocznym i przerażającym miejscem.
„Wiemy, że kiedy sprawy nie szły po jego myśli, Helena rzucała przedmiotami, uderzała ludzi” - mówi Martha Majors, dyrektor ds. Edukacji programu dla głuchoniewidomych w Perkins School for the Blind . „Nie potrafiła powiedzieć:„ Chcę gorącej czekolady zamiast herbaty ”lub„ Nie chcę wykonywać tej czynności ”. Więc jej pierwszą reakcją było bycie asertywnym w negatywny sposób. Nazwalibyśmy to niską agresją ”.
Wkrótce jednak Helen i jej nauczycielka połączyli siły. Pozostają one dziś wybitnym przykładem uczenia się i nauczania głuchoniewidomych.
Jak Helen Keller nauczyła się komunikować
Sullivan , akademik z Perkins, został wysłany do domu Helen w Alabamie przez dyrektora szkoły, Michaela Anagnosa. Po cierpliwym zdobyciu zaufania Helen, Sullivan rozpoczął edukację Helen, używając technik praktykowanych kilkadziesiąt lat wcześniej przez Samuela Gridleya Howe, pierwszego dyrektora szkoły w Bostonie.
Howe słynnie nauczył angielskiego młodą głuchoniewidomą dziewczynę, Laurę Bridgman , poprzez oznaczanie przedmiotów wypukłymi literami, w końcu pomieszanie tych liter i zlecenie Bridgmanowi przestawienia ich tak, aby przeliterowały nazwę obiektu.

Podobnie Sullivan „ wbił ” w dłoń Helen nazwy poszczególnych przedmiotów. Dopiero, jak słynne, nauczycielka przeliterowała Helenę „wodę” w dłoń, jednocześnie oblewając jej dłoń wodą, kiedy powstał związek między literami a słowami i przedmiotami, a idea języka została ujawniona. To było zaledwie kilka tygodni po przybyciu Sullivana do Alabamy.
Z książki „ Historia mojego życia ” autorstwa Kellera i Sullivana:
Oboje wyjechali z Alabamy do Perkinsa tej zimy i spędzili wiele kolejnych zim w szkole, gdzie Helen po raz pierwszy komunikowała się (poprzez pisanie palcami) z innymi dziećmi w jej wieku. Kiedy dorastała i mając Sullivana stale u boku, Keller nauczyła się innych metod komunikacji, w tym alfabetu Braille'a i metody znanej jako Tadoma , w której ręce na twarzy osoby - dotykanie ust, gardła, szczęki i nosa - są używane do odczuwania wibracje i ruchy związane z mową. Keller również nauczyła się mówić , chociaż jednym z największych smutków w jej życiu było to, że nigdy nie potrafiła mówić tak wyraźnie, jak by sobie tego życzyła.
Jak głuchoniewidomi komunikują się dzisiaj
Perkins School for the Blind jest jedną z nielicznych szkół w Stanach Zjednoczonych, która oferuje program dla uczniów głuchoniewidomych. Program Perkinsa dla osób głuchoniewidomych uczy uczniów w wieku od 3 do 22 lat, obejmując filozofię całkowitej komunikacji - w zasadzie wszystkiego, co jest konieczne, aby ułatwić naukę.
Należy zauważyć, że osoby głuchoniewidome niekoniecznie są całkowicie głuche lub całkowicie ślepe. Jak wyjaśnia Narodowe Centrum ds. Głuchoniewidomych , dziecko jest uważane za głuchoniewidome, gdy połączenie utraty słuchu i utraty wzroku powoduje „tak poważne problemy komunikacyjne i inne potrzeby rozwojowe i edukacyjne, że nie może być uwzględnione w specjalnych programach edukacyjnych wyłącznie dla dzieci z głuchotą” lub dzieci ze ślepotą. "
Nauczyciele, którzy specjalizują się w nauczaniu głuchoniewidomych, mogą teraz dołączyć język migowy lub pomoce wizualne dla uczniów z pewnym wzrokiem. Kilka różnych typów aparatów słuchowych, niedostępnych w czasach Kellera, może ułatwić naukę uczniom słabo słyszącym. Nadal często używa się pisma z palcami na dłoniach (często nazywanych wyczuwalnym dotykiem ), dotykowego języka migowego i alfabetu Braille'a. (Tadoma nie jest dziś używana prawie tak często, mówi Majors, częściowo dlatego, że jest to tak inwazyjny sposób komunikacji).
„Zestaw narzędzi zmienił się dość dramatycznie” - mówi Majors. „Populacja dzieci głuchoniewidomych jest diametralnie inna. Naszym zadaniem jest zawsze zmieniać to, co wiemy, aby sprostać potrzebom komunikacyjnym naszych dzieci.
„Ponieważ nasze dzieci są bardzo, bardzo zindywidualizowane, nasze dzieci mają różne poziomy wzroku i ubytku słuchu, a większość z nich jest bezpośrednio związana z tym, co im się przydarzyło przy urodzeniu. , a potem stajesz się niezdolny do pracy… uczysz się zupełnie inaczej. Wiesz już, jak rzeczy wyglądają i już wiesz, jak to brzmi. To zupełnie inny model ”.
Nie każde głuchoniewidome dziecko uczy się tego samego, co sprawia, że zindywidualizowana uwaga - podkreślona relacją uczeń-nauczyciel - jest tak ważna. Nie każdy uczeń może też odnieść taki sukces w nauce jak Helen Keller.
Mimo to, jak pokazał Keller i jak udowadniają nauczyciele na całym świecie, każdy chętny uczeń, z pomocą dobrego nauczyciela, może się uczyć.
„Każda osoba głuchoniewidoma może się uczyć” - mówi Majors. „Naszym obowiązkiem jest dowiedzieć się, jak pomóc im się uczyć. I musimy zacząć od relacji i komunikacji”.
Teraz to jest interesujące
Wspólny wysiłek kierowany przez National Centre on Deaf-Blindness wykazał, że około 10 000 dzieci i młodzieży w Stanach Zjednoczonych jest uznawanych za głuchoniewidomych. Według Narodowego Centrum Głuchoniewidomych Dzieci i Dorosłych im. Helen Keller osoby w wieku 55 lat i starsze z jednoczesną utratą słuchu i wzroku stanowią największą grupę osób głuchoniewidomych w USA. Światowa Federacja na głuchoniewidomych .
Data publikacji: 8 stycznia 2020 r