Jak działa ekonomia ściekowa

Dec 09 2008
Chcesz rozpocząć debatę? Zapytaj grupę polityków, czy ekonomia ściekowa naprawdę działa. Od kilku stuleci teoretycy postulują, że ulgi podatkowe najlepiej zarabiającym społeczeństwu pomogą na dłuższą metę niższym klasom. Przemyśl to
Ekonomia ściekania promuje ulgi podatkowe dla bogatych w nadziei, że ostatecznie pomoże to również klasie robotniczej. Zobacz więcej zdjęć podatkowych.

­

Pomagając w osiągnięciu ostatecznego zwycięstwa, Barack Obama oświadczył w reklamie kampanii prezydenckiej w 2008 r.: „Stara teoria spływania nas zawiodła” [źródło: YouTube ] . To stwierdzenie i zwycięstwo Obamy brzmią jak dzwon pogrzebowy dla mentalności ekonomicznej, która według niektórych służyła do napełnienia kieszeni bogatych. Jednak teoria spływania, do której się odnosi, pozostaje bardzo kontrowersyjnym tematem. To, że Obama dąży do zakończenia polityki spływania wody, jest pewne, ale to, co tak naprawdę sugeruje teoria i czy się to udało, było mniej jasne.

Aby zrozumieć teorię spływania, musimy powtórzyć kilka podstaw ekonomicznych. Po pierwsze, wszystkie gospodarki kapitalistyczne przechodzą naturalne wzloty i upadki. W czasach prosperity aktywność gospodarcza jest wysoka, a znalezienie pracy jest łatwe. W czasach recesji gospodarka kraju produkuje mniej, a ludzie mają problemy ze znalezieniem pracy. Rząd wkracza , aby spróbować złagodzić te wahania i złagodzić ból ostrych załamań gospodarczych.

Dostosowanie polityki podatkowej jest jednym ze sposobów wpływania na gospodarkę, a rząd USA stosuje tę politykę niemal od czasu wprowadzenia krajowego podatku dochodowego w 1913 r. Chociaż ekonomiści zgadzają się, że zmiana sposobu opodatkowania obywateli może mieć dramatyczne wpływ na gospodarkę, nie zgadzają się co do tego, która polityka jest najlepsza. Teoria spływania stanowi jedną z takich idei, która rzekomo może pobudzić wzrost gospodarczy.

Krótko mówiąc, teoria spływania opiera się na założeniu, że w gospodarce ulgi podatkowe dla najlepiej zarabiających zwiększa prawdopodobieństwo, że zarobią więcej. Najlepiej zarabiający inwestują te dodatkowe pieniądze w produktywną działalność gospodarczą lub spędzają więcej czasu w dobrze płatnych branżach, które robią najlepiej (czy to na tworzeniu wynalazków, czy wykonywaniu operacji serca). Tak czy inaczej, te działania będą produktywne, ożywią wzrost gospodarczy i ostatecznie przyniosą większe dochody podatkowe od tych zarabiających i ludzi, którym pomogli. Zgodnie z teorią to przyspieszenie wzrostu ostatecznie pomoże również osobom o niższych dochodach. Chociaż ekonomia spływania jest często kojarzona z polityką Ronalda Reaganaw latach 80. teoria sięga lat 20. XX wieku. Nazwa ma również korzenie w latach 20., kiedy to humorysta Will Rogers ukuł ten termin, mówiąc: „Pieniądze zostały przeznaczone na szczyt w nadziei, że spłyną do potrzebujących” [źródło: Shafritz ].

Komentarz Rogersa utrwalił negatywne skojarzenia z teorią przez kilka przyszłych pokoleń. Zwolennicy logiki stojącej za tą teorią sprzeciwiają się nazywaniu jej „spływaniem” i twierdzą, że nazwa jest z natury myląca. Na następnych kilku stronach dowiemy się, jak ma działać ekonomia ściekowa i dlaczego ludzie kłócą się o to, czy działa.

 

Zawartość
  1. Pobudzanie gospodarki: podaż a popyt
  2. Logika stojąca za ekonomią ściekania: krzywa Laffera
  3. Podstawy ekonomii ściekania
  4. Wdrażanie ekonomii ściekania

Pobudzanie gospodarki: podaż a popyt

John Maynard Keynes był znanym brytyjskim ekonomistą w latach 30. XX wieku. Jego polityka była popularna w walczących Stanach Zjednoczonych podczas Wielkiego Kryzysu oraz w Wielkiej Brytanii podczas II wojny światowej.

­

Dlaczego ktokolwiek miałby dawać ogromne ulgi podatkowe bogatym, wymyka się wielu z nas. Niektórzy twierdzą, że ponieważ bogaci wykorzystali swobody gospodarki, aby zarobić znacznie więcej pieniędzy, niż potrzebują, powinni oddać większy udział niż ci, którzy walczą. To jest właśnie idea progresywnego podatku dochodowego w Stanach Zjednoczonych: kiedy dochód osiąga wyższe przedziały, rząd opodatkowuje nadwyżkę według wyższej stawki. Ale zgodnie z logiką teorii spływania, ulgi podatkowe dla bogatych przynoszą korzyści wszystkim.

Aby zrozumieć stojące za tym rozumowanie, spójrzmy na historię pomysłu i podstawową zasadę podaży i popytu. Niektórzy twierdzą, że w okresie załamania gospodarczego rząd powinien podjąć wysiłki w celu zwiększenia podaży (produkcja lub produkcja) gospodarki. Inni twierdzą, że jest odwrotnie: brak popytu konsumenckiego jest przyczyną problemu, a rząd powinien wspierać popyt konsumencki.

Dziewiętnastowieczny francuski ekonomista Jean-Baptiste Say dowodził tego pierwszego. Prawo Saya mówi, że drogą do wzrostu gospodarczego jest pobudzenie produkcji, za którą w naturalny sposób podąża popyt. Było to sprzeczne z ówczesnym przekonaniem, że brak pieniędzy – a co za tym idzie brak popytu – spowodował złe czasy gospodarcze [źródło: Skousen ]. Say zapewnił, że zawsze będzie zapotrzebowanie na odpowiedni rodzaj produktów.

Można o tym pomyśleć w ten sposób: jeśli są ludzie, którzy chcą pracować w czasie recesji , to oczywiście chcą pieniędzy, aby coś skonsumować. Muszą już mieć zapotrzebowanie, które nie jest zaspokajane – to, czego żądają, jest albo zbyt drogie, aby ich na to stać, albo nie jest produkowane. Wytwarzanie produktów na żądanie i obniżanie kosztów przyniesie sprzedawcy zysk, a tym samym środki do zaspokojenia swojego popytu. Stąd produkcja smaruje koła gospodarki. Ta logika miała sens dla głównych myślicieli tamtych czasów, w tym Thomasa Jeffersona i Jamesa Madisona [źródło: Acton Institute ].

Sto lat później w Stanach Zjednoczonych sytuacja się odwróciła. Do czasu Wielkiego Kryzysu w latach 30. wielu ustawodawców miało przeciwny pogląd. Najbardziej znaczącym przeciwnikiem prawa Saya w tym czasie był brytyjski ekonomista John Maynard Keynes . Keynes twierdził, że istnieją takie rzeczy jak nadprodukcja i brak popytu, a kluczem jest zwiększenie popytu, a nie podaży. Rząd powinien promować popyt konsumencki, a nie przedsiębiorczą produkcję. Kiedy ludzie konsumują więcej, tworzą więcej miejsc pracy i produkcji.

Argumentując, że „na dłuższą metę wszyscy umrzemy”, Keynes naciskał na krótkoterminowe rozwiązania mające na celu natychmiastową stabilność gospodarczą. Zachęcał rządy do dostosowania polityki monetarnej ( stopy procentowe i dostępność lub ilość pieniądza w obiegu) oraz fiskalnej (wydatki rządowe i podatki) w celu pobudzenia popytu. Część tych dostosowań obejmuje zwiększenie podatków dla bogatych i zmniejszenie podatków dla biednych. Podczas gdy bogaci inwestowaliby swoje pieniądze w wytwarzanie większej ilości produktów, biedni chętniej wydawaliby, konsumując nadpodaż, która była źródłem problemu [źródło: Wanniski ]. Ekonomia keynesowska była dominującą filozofią w Stanach Zjednoczonych przez kolejne dziesięciolecia.

W latach 70. w umysłach niektórych ekonomistów, którzy szukali powrotu do zasad Saya, krążyły spływające idee. Następnie dowiemy się, w jaki sposób ekonomiści byli w stanie zdobyć poparcie dla teorii spływania.

 

Logika stojąca za ekonomią ściekania: krzywa Laffera

W przypadku krzywej Laffera ekonomiści argumentują, że jeśli obecne stawki podatkowe są w rejonie spadku dochodów (zakres zaporowy), cięcie podatków zarówno zwiększy dochody, jak i poprawi sytuację gospodarczą.

Dlaczego ekonomiści spływający w dół sądzą, że opodatkowanie mniej bogatych prowadzi do wzrostu produkcji? Można to wytłumaczyć przychodami podatkowymi. Niektórzy twierdzą, że ulgi podatkowe dla bogatych mogą w rzeczywistości zwiększyć wpływy podatkowe rządu. Może wydawać się, że trudno w to uwierzyć, ale Arthur Laffer twierdził inaczej. Odpracowując pomysły wysunięte przez XIV-wiecznego muzułmańskiego filozofa Ibn Khalduna i Johna Maynarda Keynesa, Laffer doszedł do wniosku, że rządowe stawki podatkowe i dochody nie mają bezpośrednio pozytywnej korelacji.

W tym, co stało się znane jako krzywa Laffera , Laffer pokazał, że związek między podatkami a dochodami wygląda raczej jak krzywa niż linia prosta. Innymi słowy, dochody podatkowe nie rosną konsekwentnie, jak stawki podatkowe (co wyglądałoby na prostą, dodatnią korelację). Krzywa Laffera pokazuje, że gdy stawki podatkowe są na poziomie zerowym, dochody również są zerowe – rząd nie zarabia, gdy nic nie opodatkowuje. Ale to ten sam wynik, gdyby stawka podatku wynosiła 100 procent. Pomyśl, co by się stało, gdyby rząd zażądał każdego centa z twojej wypłaty. Po co pracować – albo po co mówić rządowi, co robisz? Rząd nie przyniósłby żadnych pieniędzy, ponieważ nie byłoby zachęty do pracy lub zgłaszania zarobków.

Więc dochody podatkowe wynoszą zero, gdy stawki podatkowe wynoszą zero i 100 procent – ​​większość się z tym zgadza. Pytanie brzmi, jak to wygląda między tymi skrajnościami? Krzywa Laffera zakłada, że ​​gdy stawki staną się zbyt wysokie, wysokie podatki zniechęcają do pracy do tego stopnia, że ​​ucierpią same dochody. Weźmy inny scenariusz: do czerwca zarobiłeś już milion dolarów, a progresywny system podatkowy obiecał opodatkować ten dochód w wysokości 50 procent. Jednak wszystko, co zarobisz powyżej miliona, zostanie opodatkowane w 90%. Po co pracować przez resztę roku, skoro wiesz, że możesz zatrzymać tylko 10 procent swoich dochodów? Pewnie wziąłbyś swoje pół miliona i udał się na emeryturę do domu na plaży do przyszłego roku. W tym momencie podatki zniechęcają do pracy i dochodów podatkowych.

Przedział, w którym podatki są zbyt wysokie dla uzyskania maksymalnych przychodów, nazywa się przedziałem zaporowym . Kiedy podatki mieszczą się w zaporowym zakresie, obniżka podatków spowodowałaby wzrost dochodów podatkowych, według Laffer [źródło: Laffer ]. Ale idealny podatek niekoniecznie wynosi 50 procent; raczej zależy to od podatników [źródło: Wanniski ].

Dzięki krzywej Laffera możemy zobrazować, w jaki sposób stawki podatkowe mogą zniechęcić ludzi do produkcji, co skutkuje mniejszą liczbą miejsc pracy i pogorszeniem się gospodarki. Z drugiej strony, obniżenie podatków we właściwym czasie może odwrócić te efekty. Laffer wskazuje na przykłady z historii Stanów Zjednoczonych, gdzie obniżenie wysokich stawek podatkowych zwiększyło nie tylko dochody rządu, ale także wzrost produktu krajowego brutto (PKB) i obniżyło stopę bezrobocia [źródło: Laffer ].

Jude Wanniski opierał się na pomyśle Laffera i opowiadał się za powrotem do idei skupionych wokół prawa Saya – innymi słowy, zwiększenia produkcji. Jeśli krzywa Laffera jest poprawna, cięcie podatków dla bogatych może zachęcić do inwestycji i produkcji w celu promowania ogólnej kondycji gospodarczej. Wanniski wyjaśnia w „The Way the World Works”, w jaki sposób stymulowanie podażowej strony gospodarki, a nie strony popytowej, jest drogą do dobrobytu gospodarczego. Wyjaśnia również, że obniżenie zaporowych, wysokich podatków dla bogatych zachęci wszystkich do większej aktywności gospodarczej i wzrostu. Zredukowana ekonomia po stronie podaży(której zwolennicy uważają za mniej polaryzującą nazwę), ekonomia ściekowa odnalazła nowe życie w Stanach Zjednoczonych w latach 80. XX wieku. Zanim jednak przejdziemy do jego realizacji, podsumujmy podstawy ekonomii spływania.

Podstawy ekonomii ściekania

Thomas Sowell twierdzi, że „spływanie w dół” jest mylącą nazwą, ponieważ obniżki podatków dla bogatych pomagają klasie robotniczej przede wszystkim.

Teraz, gdy mamy już pomysł na to, jak powstał ten pomysł, spróbujmy połączyć wszystkie elementy, aby zrozumieć ekonomię ściekania jako całość. Zgodnie z prawem Saya zwiększenie produkcji jest kluczem do wyjścia z recesji. Ulgi podatkowe poprawiają dochody podatkowe, a zgodnie z krzywą Laffera zwiększają również produkcję. Udzielanie ulg podatkowych bogatym jest polityką mającą na celu poprawę ogólnej kondycji gospodarki.

Przeciwnicy tej teorii ekonomicznej wierzą, że popierający ją politycy są w kieszeniach bogatych biznesmenów. Często podsumowują ekonomię ściekania w coś przypominającego definicję Willa Rogersa: polityka dawania przerwy najpierw bogatym i mając nadzieję, że korzyści w końcu trafią do klasy robotniczej. Zwolennicy ekonomii ściekania (lub ekonomii podaży) sprzeciwiają się tej ocenie, nazywając ją nie tylko nadmiernym uproszczeniem, ale błędną interpretacją tego, co ich hipoteza może się wydarzyć.

Thomas Sowell, zagorzały zwolennik teorii spływania, twierdzi, że popularna definicja cofa ją. Zamiast przynosić korzyści najpierw bogatym, polityka faktycznie przynosi korzyści przede wszystkim klasie robotniczej. To może wydawać się niemożliwe – w końcu to bogaci otrzymują ulgi podatkowe, a nie biedni. Sowell utrzymuje jednak, że ponieważ bogaci inwestują w celu osiągnięcia zysku, najpierw wydają pieniądze na wydatki związane z przedsięwzięciem biznesowym. (Innymi słowy, wydawanie pieniędzy na zarabianie pieniędzy.) Ci bogaci inwestorzy muszą płacić pracownikom, tworząc w ten sposób miejsca pracy, zanim będą mogli spodziewać się jakichkolwiek zysków. Dlatego to pracownicy otrzymują najbardziej natychmiastową pomoc [źródło: Sowell ].

Chociaż może być prawdą, że niektórzy zamożni członkowie społeczeństwa domagają się ulg podatkowych dla własnych celów, a nawet mogą przekupić polityków, by głosowali za taką polityką, ekonomiści uznaliby to za nieistotne dla pytania, czy teoria działa dla wszystkich. John F. Kennedy wykazał swoje poparcie dla teorii spływania wody, kiedy powiedział: „wznoszący się przypływ unosi wszystkie łodzie” – co oznacza, że ​​rozwijająca się gospodarka przynosi korzyści bez względu na to, czy jesteś bogaty, czy biedny [źródło: Nugent ].

Teraz, gdy wiemy, jak to ma działać, przyjrzyjmy się teorii w działaniu.

Świat staje się płaski

Wielu konserwatystów fiskalnych, którzy popierają ekonomię ściekania, popiera również całkowite zniesienie progresywnego podatku dochodowego. Zamiast tego proponują albo podatek liniowy, albo krajowy podatek od sprzedaży (taki jak FairTax), który, jak twierdzą, pobudzi biznes. Zwolennicy wskazują na sukces podatku liniowego w byłych blokach sowieckich, które go przyjęły, takich jak Estonia.

Wdrażanie ekonomii ściekania

Ronald Reagan jest kojarzony z ekonomią spływania ze względu na jego radykalne obniżki podatków.

­

Chociaż niektórzy opisują teorię spływania jako eksperyment zapoczątkowany w latach 80. za prezydentury Ronalda Regana, Stany Zjednoczone stosowały ją już wcześniej. Administracje Hardinga, Coolidge'a i Kennedy'ego wdrożyły politykę podatkową po stronie podaży, zanim zrobił to Reagan.

Pierwsze wdrożenie ekonomii po stronie podaży nastąpiło jeszcze przed pełnym sformułowaniem idei spływania wody. Po I wojnie światowej najwyższe stawki podatku dochodowego wzrosły ze skromnych 7 procent do 77 procent, aby pomóc w opłaceniu wojny. Zgodnie z teorią ten wysoki wskaźnik mieściłby się w zaporowym zakresie krzywej Laffera. Administracje Hardinga i Coolidge'a uchwaliły serię cięć podatkowych, aby zmniejszyć obciążenia podatkowe bogatych obywateli, które rozrosły się. Chociaż przeciwnicy twierdzą, że tego rodzaju polityka przyczyniła się do Wielkiego Kryzysu, Arthur Laffer wskazuje na wynikające z tego wzrosty dochodów podatkowych, produktu krajowego brutto (PKB) i zatrudnienia jako dowód, że obniżki podatków działały poprzez zwiększenie produkcji [źródło: Laffer ].

Ale ta polityka wkrótce spotkała się z ostrą krytyką. Kiedy giełda załamała się w 1929 roku, a gospodarka USA pogrążyła się w Wielkim Kryzysie, pomysł udzielania ulg podatkowych bogatym był niepopularną polityką. Ludzie obwiniali Herberta Hoovera, który okazał poparcie dla polityki podatkowej swoich poprzedników. W 1932 roku wyborcy zastąpili go Franklinem Rooseveltem, który obiecał Nowy Ład, który pomoże gospodarce oddolnie. Zapanowała ekonomia keynesowska.

Zamożni członkowie społeczeństwa, którzy cieszyli się niskimi krańcowymi stawkami podatkowymi w latach dwudziestych, doświadczyli dramatycznego odwrócenia trendu w ciągu następnych 20 lat. Podczas kryzysu i II wojny światowej najwyższa krańcowa stopa wzrostu wzrosła do ponad 90 procent [źródło: Laffer ]. Wchodzi John F. Kennedy, który sympatyzował z ideą ekonomii po stronie podaży (przypomnij sobie jego komentarz o „wznoszącej się fali”). Przekonywał, że obniżenie podatków zwiększa dochody podatkowe, tworzy miejsca pracy i zwiększa zyski [źródło: Nugent ]. Jego cięcia podatkowe nie przeszły, dopóki nie został zamordowany, ale Laffer twierdzi, że miały one pozytywny wpływ na gospodarkę, na który liczył Kennedy. Inni twierdzą, że cięcia zaszkodziły wzrostowi produktu narodowego brutto (PKB) i spowodowały wzrost bezrobocia [źródło:Friedmana ].

Dopóki Ronald Reagan nie został wybrany na prezydenta, żadna inna administracja w Stanach Zjednoczonych nie była orędownikiem polityki dotyczącej podaży. Pod koniec lat siedemdziesiątych ekonomiści tacy jak Laffer i Jude Wanniski zachwalali korzyści płynące ze zwiększenia produkcji poprzez ulgi podatkowe dla bogatych. To, co powiedzieli, przekonało wielu ludzi i pasowało do ekonomicznej filozofii Reagana. W 1981 r. Reagan uchwalił ustawę o odbudowie ekonomicznej ( ERTA ), która drastycznie obniżyła wszystkie krańcowe stawki podatkowe (górna część spadła z 70 do 50 procent) [źródło: Laffer ]. Od tego czasu teoria spływania była ściśle powiązana z polityką Reagana, zwaną łącznie Reaganomics .

Ekonomia ściekania w dół pozostaje wysoce kontrowersyjna. Ostatnio George W. Bush spotkał się z ostrą krytyką za swoje obniżki podatków. Pomimo zagorzałych przeciwników politycznych wobec polityki ściekania, niektórzy utrzymują, że wśród dzisiejszych ekonomistów panuje ogólna zgoda co do tego, że teoria działa [źródło: Bartlett ]. Niemniej jednak wśród polityków wciąż można znaleźć wiele kontrowersji wokół ekonomii ściekania. Wielu, w tym Barack Obama , twierdzi, że się nie udało. W czasach kryzysu gospodarczego Obama zdobył poparcie wyborców, obiecując opodatkowanie bogatych i złagodzenie obciążeń podatkowych w grupie osób o niższych dochodach. Tak więc od 2008 r. fala opinii publicznej z pewnością ponownie odwróciła się od myślenia o stronie podażowej. Czas pokaże, czy opinia znów się cofnie.

Dużo więcej informacji

Powiązane artykuły

  • Jak działają recesje
  • Czy ulgi podatkowe naprawdę mogą zapobiec spowolnieniu gospodarczemu?
  • Jaka jest różnica między podatkiem liniowym a podatkiem godziwym?
  • Jak działa Fed?
  • W jaki sposób rząd USA wyda fundusze ratunkowe o wartości 700 miliardów dolarów?
  • Jak działają podatki dochodowe
  • Jak działa podatek od zysków kapitałowych
  • Jak działają schrony podatkowe
  • Jak działają progi podatkowe
  • Jak działa IRS

Więcej świetnych linków

  • Urząd Skarbowy
  • Rezerwa Federalna

Źródła

  • Instytut Actona. „Jean-Baptiste Say (1767 - 1832).” Instytut Actona. [listopad 20, 2008] www.acton.org
  • Bartletta, Bruce'a. „Jak spłynęła ekonomia po stronie podaży”. New York Times. 6 kwietnia 2007. [listopad. 20, 2008] www.nytimes.com
  • Formaini, Robert L. „Wgląd ekonomiczny: Jean-Baptiste Say”. Bank Rezerwy Federalnej w Dallas. Tom. 11, Num. 1. [listopad 20, 2008] www.dallasfed.org
  • Laffer, Artur. „Krzywa Laffera: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”. Fundacja Dziedzictwa. 1 czerwca 2004. [listopad. 20, 2008]
  • Nugent, Thomas. „Wzbierający przypływ… na więcej sposobów niż jeden”. Ogólnokrajowy przegląd online. 28 lipca 2006. [listopad. 20, 2008] artykuł.nationalreview.com
  • Reklama „Ta sama ścieżka”. YouTube: BarackObamadotcom. 29 września 2008. www.youtube.com
  • Shafritz, Jay M. „Słownik polityki publicznej i administracji”. Westview Press, 2004. [listopad 20, 2008] books.google.com
  • Skousen, Mark. „Tworzenie nowoczesnej ekonomii”. ME Sharpe, 2001. [listopad. 20, 2008] books.google.com
  • Sowell, Thomas. „Człowiek słomkowy ekonomii 'ociekania w dół'”. Magazyn Kapitalizm. 27.09.2001. [listopad. 20, 2008] www.capmag.com
  • Wańskiego, Judy. „Sposób działania świata”. Regnery Gateway, 1998. [listopad. 20, 2008] books.google.com