Jestem 13-letnią dziewczyną w 8 klasie. Jak mam pracować, aby zostać szkołą średnią?

Sep 20 2021

Odpowiedzi

MelissaFreed Dec 13 2015 at 04:06

Kilka wskazówek, co doprowadziło mnie do sukcesu w liceum:

  • Postawa. Każdego dnia wchodzę do budynku szkoły i patrzę, jak każdy uczeń wokół mnie wydaje zbiorowe westchnienie. To jasne, że nie chcą tam być i nie winię ich. Szkoła średnia jest stresująca – przy kumulacji testów, ocen i braku snu może być trudno powiedzieć „lubię szkołę”. Ale znajdź jakiś sposób – jakiś powód – dlaczego możesz się tam cieszyć. Dla mnie to, że lubię uczyć się czegoś nowego. Każdego dnia, idąc do szkoły, przypominam sobie o tym. Chociaż nie neguje to faktu, że śpię 4 godziny w nocy, 10 miesięcy w roku, to jednakmotywuj mnie do dalszych prób po każdym trudnym dniu. Nastawienie wpływa również na inne rzeczy, takie jak zdawanie egzaminów. Zamiast postrzegać testy jako zagrożenie, potraktuj je jako wyzwanie – sposób na stymulację mózgu do rozwiązywania problemów. Rozmawiałem z kilkoma innymi 10 najlepszymi uczniami na jednej z moich klas – wszyscy też to robią. To, że jest trudne i stresujące, nie oznacza, że ​​nie możesz się z nim bawić.
  • Eksperymentowanie. Nikt nie wchodzi do liceum, wiedząc dokładnie, co dla niego działa. Nikt nie wie dokładniejak najlepiej się uczą, jak najlepiej się organizują lub jak maksymalizują swoją efektywność. Więc próbuj rzeczy. Podejmij ryzyko. Zobacz, co działa dobrze, a co nie. Osobiście zajęło mi do ostatniego roku, aby dowiedzieć się, jak najlepiej się uczę. Każdy jest inny. Niektórzy ludzie przysięgają na notatki – mam przyjaciółkę, która każdego roku robi ich setki na zajęcia AP. Osobiście lepiej pracuję ucząc się bezpośrednio z podręcznika. Oboje dostajemy podobne oceny z testów. Eksperymentuj w sposób, który też nie wydaje się tak istotny – na przykład próbowałem nosić ze sobą butelkę wody przez tydzień, a w wyniku zwiększonego nawodnienia, łatwiej było mi się skoncentrować na zajęciach. To nie jest coś, o czym myślałem aż do tego roku. Ale zmiana była bardzo tego warta.
  • Zainteresowanie. Moja szkoła, jak wiele innych, ma swoje „łatwe” zajęcia i „trudne” zajęcia oraz zajęcia „zabierz mnie na dobrą ocenę”. „Ścieżka pożegnania”, jak można ją nazwać, jest dość jasna – weź Honors Band i zdobądź automatyczne 105, weź AP Stats i AP Psych, aby zdobyć dwie 110, nie bierz nieważonych klas i weź co najmniej dziewięć AP wcześniej ukończenie studiów. Osobiście odsunąłem się od tego. Nigdy nie brałem zespołu. Zamiast tego wziąłem DWA lekcje sztuki nieważonej, uzyskując szóstkę w obu. Wziąłem zajęcia z komputerów nieważonych. Nigdy nie studiowałem psychologii AP i właściwie podwoiłem się na ostatnim roku nauk AP. Bez wątpienia jest to o wiele trudniejsza droga do uzyskania dobrych ocen. Ale mi się podobałoco wziąłem. Moje zajęcia były dla mnie interesujące, przez co byłem bardziej nastawiony na ciężką pracę na nich. Nie miałem nic przeciwko zwracaniu uwagi. Pomimo wszystkich moich „błędów” w planowaniu, moje oceny stoją wyżej od tych, którzy podążali za tym modelem.
  • Normy. Jestem najtwardszym krytykiem, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Patrzę na pismo, którego napisanie zajęło mi wiele godzin, i rozrywam go na strzępy, szukając wszelkich możliwych sposobów na poprawienie jego czytania. Kopię się po każdym głupim błędzie w zadaniu, posuwając się nawet do stworzenia „ściany wstydu” z karteczek samoprzylepnych z takimi błędami wypisanymi na nich. Nie pozwalam sobie na nic - bez względu na to, jak bardzo jestem zmęczona, nie pozwalam sobie iść spać, dopóki moja praca domowa nie zostanie ukończona. To ja wmawiam sobie, że nie tylko mogę działać lepiej, ale że muszę działać lepiej. Wiele osób zależy od zewnętrznej motywacji, aby wykonać swoją pracę – martwią się tym, co powiedzą ich rodzice lub że nie będą mogli robić czegoś, czego chcą (na przykład uprawiania określonego sportu). Dla mnie to wszystko o mnie. Chcę SOBIE udowodnić, jak wiele jestem w stanie osiągnąć. Chcę tego, więc poświęcam się dla tego.
  • Zainteresowania.Niektórzy uczniowie pozwalają, by szkoła sama dyktowała im życie. Chodzą do szkoły i odrabiają lekcje. Idą do domu i odrabiają lekcje. Otóż ​​to. Ze względu na motywację i usposobienie nie rób tego. Znajdź rzeczy, które lubisz robić. Znajdź inne zobowiązania. Obejmij je. Po szkole spędzam 5-6 godzin dziennie trenując jako pływak synchroniczny. Rywalizuję w kraju i za granicą 3 razy w roku. Oczywiście utrudnia mi to szkołę. Oznacza to, że nie zaczynam pracy domowej przed 22:00 każdego wieczoru. Oznacza to, że przychodzę do szkoły, potrzebuję więcej czasu na regenerację, jestem wyczerpana i czasami tak obolała, że ​​ledwo mogę wejść po schodach. Oznacza to, że tęsknię za całymi tygodniami nauki w szkole na treningi i zawody, które uniemożliwiają mi odrabianie pracy domowej podczas nieobecności. To znaczy, że już jestem zestresowany. Ale jednocześnie jest to dla mnie największa ulga ze szkoły. Przez te godziny każdego dnia mogę zapomnieć o każdym złym teście i każdej walce klasowej i skupić się na czymś, co kocham – pływaniu. To mnie męczy, ale też utrzymuje przy zdrowych zmysłach.
  • Optymizm. ŻADEN uczeń nie jest doskonały. Nawet ci z ocenami znacznie powyżej 4.0, w tym ja, mają problemy. Spędzam godziny przygotowując się do każdego testu, który ludzie myślą, że łatwo podchodzę. Z nimi też nie zawsze radzę sobie dobrze — jak każdy człowiek, otrzymywałem żenująco niższe oceny z zadań. Ale w przeciwieństwie do ludzi, którzy albo akceptują oceny, albo się nad nimi stresują, po prostu idę dalej. Notuję błędy systematyczne, aby uniknąć ich w następnym teście, ale potem skupiam się tylko na tym – kolejnym zestawie zadań. Jedna zła ocena to nie koniec. Każdy je dostaje. Nie poddawaj się z ich powodu.

Chociaż zgadzam się ze wszystkimi tutaj, że bycie licealistą nie jest najważniejszą częścią szkoły, nie sądzę, by to był powód, by nie próbować. Dlaczego nie spróbować? Nic nie tracisz. Ale staraj się jak najlepiej. Nie próbuj skupiać się na pokonywaniu innych ludzi – po prostu skup się na sobie.

To nie będzie łatwe. Wiele dni mam wrażenie, że zostałem przejechany przez stado bawołów. Po prostu utrzymywanie czujności przypomina zawody we wspinaczce na tyczce. Płakałem nad szkołą. Ale w końcu radzę sobie dobrze, ponieważ nie pozwolę sobie przyjąć niczego mniej niż absolutnie najlepszą pracę, do jakiej jestem zdolny. Ty również możesz.

Co do konkretnych zaleceń:

WSKAZÓWKI DO STUDIÓW: Znowu jest to bardzo indywidualne. Dla mnie najlepiej sprawdza się po prostu zwracanie uwagi na zajęciach. Robię notatki w formie listy, podkreślając najważniejsze terminy podczas pisania. Nawet jeśli nie jestem przydzielony, przeglądam podręcznik, aby przejrzeć materiał. W noc przed testem ponownie przeczytałem każdy rozdział, odnotowując każdy punkt, który wciąż wydaje mi się nieznany. Podczas czytania pytam się, zatrzymując się i prosząc o połączenie pomysłów lub wyjaśnienie.

ZALECENIA KSIĄŻKI: Naprawdę wszystko, co cię interesuje.

ZARZĄDZANIE CZASEM: Wiedz, kiedy pracujesz najlepiej. Dla mnie najlepszą pracę wykonuję zaraz po jedzeniu. Więc po posiłku otwieram pracę domową. Wykonuję zlecenia od krótkich do długich. Daje mi do zrozumienia, że ​​jeśli jakoś nie skończę całej swojej pracy (choć kończę całą swoją pracę ), to mam więcej zajęć, na których nie stracę punktów.

PORADY DLA SZKOŁY ŚREDNIEJ: Podejmij wyzwania. Zaprzyjaźnij się, ale nie pozwól im dyktować sobie życia. Poznaj swoich nauczycieli – rozmawiaj z nimi, żartuj z nimi. Osobiście piszę sarkastyczne komentarze do moich testów, które wszyscy lubią sobie nawzajem czytać. To sprawia, że ​​jesteś widoczny dla najlepszego systemu wsparcia, jaki możesz mieć nadzieję osiągnąć. Jeśli chodzi o standaryzowane testy, zaplanuj je RAZ i zrób - są inne rzeczy, które są znacznie ważniejsze. Staraj się chodzić na imprezy szkolne, ale nie daj się pobić, jeśli nie możesz. Podejmij ryzyko (choć nie śmiertelne), nawet jeśli inni mogą pomyśleć, że oszalałeś na jego punkcie.

MelissaWilson19 Dec 07 2014 at 07:05

Powiem ci jak, ale zanim to zrobię... nikt poza tobą i twoimi rodzicami nie będzie się przejmował, że byłeś szkołą pożegnalną. Świecisz przez jeden dzień. A proces dotarcia do tego miejsca może zepsuć cię w postaci stresu i presji na siebie oraz pomysłu, że musisz robić ważne rzeczy, aby poczuć się spełnionym w sobie. Poza tym ideą szkoły jest zaangażowanie się w przedmiot, aby nauczyć się fajnych rzeczy, niż uzyskać „właściwą” ocenę.

Po otrzymaniu ostrzeżenia, oto jak to zrobić. 1. Dowiedz się, jak Twoja szkoła liczy różne klasy lub stopnie. 2. Wypełnij specyficzną dla szkoły metodę obliczania GPA (istnieje wiele różnych sposobów obliczania GPA, więc musisz znać system szkolny). Następnie opracuj strategię. Za zajęcia z wyróżnieniem możesz otrzymać dodatkowy punkt. To samo z klasami AP. Zaliczenie testu AP może dać ci dodatkowy punkt. Uzyskanie powyżej A+ (np. 104% w klasie) może dać ci dodatkowy punkt. Uczęszczanie do lokalnego college'u może (ale nie musi) dać ci dodatkowy punkt. To tylko GPA, prawda? Poszukaj więc wszystkich sposobów, w jakie możesz manipulować GPA w swojej szkole.

Oto wady: 1. możesz nie wykorzystać w pełni swojej edukacji, 2. Twoje osiągnięcia będą postrzegane jako konkurencyjne, 3. będziesz nienawidził innych mądrych dzieci i poczujesz się gorzej niż wtedy, gdy dostaną lepszą ocenę z testu, 4 zrobisz głupie rzeczy, jak rezygnacja z zajęć, jeśli uważasz, że możesz dostać 4, lub unikaj uczęszczania na zajęcia, ponieważ myślisz, że możesz dostać 4, 5. będziesz szukać zewnętrznych środków, aby czuć się dobrze ze sobą.

Byłam szkołą pożegnalną, a kiedy nie byłam już w szkole, a mój wspaniały GPA podsycał moją samoocenę, poczułam się zagubiona. Po prostu skup się na nauce i doświadczaniu fajnych i niezwykłych rzeczy oraz poszerzaniu swojej bazy wiedzy. Poważnie, bycie szkołą pożegnalną trwa jeden dzień. Bycie dobrze wykształconym i interesującym jest trwalsze.